-
Postów
498 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez coma
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
coma odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dryagan, Może to była lekka hipomania. Sama nie wiem... Acherontia styx, Ah wiem, wiem... Dzięki za troskę. Wiecie co, chyba czas wrócić do litu, może i lamotrygina by się przydała nawet... Mam bardzo drażliwy nastrój obecnie. Dzieje się tak na ogół, gdy zmienia faza zmienia się na depresyjną. Pozdrawiam Was wszystkich i życzę wszystkiego co najlepsze w nowym roku. -
Katrin, a masz z kim porozmawiać o swoich sprawach? Rodzina, jacyś pprzyjaciele, psycholog? Ja czasem czuję się taka osamotniona w swoim związku, niezrozumiana... Nie mam siły już na to... Dzisiaj tak się wkurwiłam, że musiałam zapalić fajkę a nie paliłam już 2,5 roku...
-
WĘGLAN LITU (Lithium Carbonicum)
coma odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Stabilizatory nastroju
I nerki -
Jak to? Co się dzieje? U mnie ch*jowo. Czuję się fatalnie. Pokłóciłam się z moim facetem. On mnie czasami tak bardzo nie rozumie . Czasem się zastanawiam po co ja z nim jeszcze jestem. Chciałbym porozmawiać z moją Panią Psycholog, ale wizytę mam dopiero w środę.
-
Gratuluję Do dupy z tym wszystkim. Czuję się osamotniona. Odczuwam jakąś wrogość w stosunku do mojego narzeczonego. Wróciło moje uzależnienie... To nie tak powinno być. Rzygam.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
coma odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Czuję się bardzo dobrze. Dawno się tak nie czułam. Wszystko się układa tak jak trzeba- praca, związek, postępy w psychoterapii. Jestem po prostu przeszczęśliwa. Problem tkwi, w tym że przestałam brać lit. Czuje się tak jak powinnam się czuć. Nareszcie mam więcej energii, jestem nastawiona optymistycznie do życia, jestem kreatywna i mam większą siłę przebicia. Chcę się czuć tak zawsze. Nie chcę wracać do litu bo to oznacza powrót do bylejakości. Obecnie wszyscy widzą mnie jako osobę dobrze funkcjonującą i skuteczną. Nie sądzę, żeby to była hipomania. Nikt też nie wie, że odstawiłam lit. Mój mąż, tata, psychiatra i psychoterapeutka nie mają o tym pojęcia. Nie wiem jeszcze co zrobię. Chciałam po prostu to z siebie wywalić tutaj….. -
Melodiaa, dziękuję za troskę
-
Tak, biorę lit. Czy to, że mam CHAD i biorę lit oznacza, że nie mogę być szczęśliwa i odczuwać szczęście?
-
Szczęście
-
Czuję się bardzo dobrze, ale spodziewałam się większego kopa po wenlafaksynie. Wszystko przez ten lit, który trzyma mnie w ryzach i nie pozwala na hipomaniakalnego kopa.
-
Psychicznie czuję się bardzo dobrze, gorzej fizycznie bo jestem cały dzień jakaś obolała .
-
Robinmario, nie ma reguły chyba. Zależy kto co woli. Ja osobiście zawsze wolę kontakt bezpośredni. A dlaczego wybrałeś taką formę terapii?
-
Tak. Mam kilka problemów do rozwiązania. Chodzę do mojej p. Psycholog co tydzień. A Ty?
-
Biorę lit przepisany przez lekarza. Od 2015 roku bo wtedy miałam pierwszą manię. Obecnie biorę 2000mg.
-
Robinmario, u mnie jest to krótkotrwałe leczenie trwające kilka miesięcy , ze względu na to, że niektóre antydepy wywołują u mnie hipomanię/manię (chad) i po prostu nie powinnam ich brać a jeżeli to przez krótki czas. Jeśli chodzi o moje libido to ono faluje, raz jest raz go nie ma, ale ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat bo wpływają na to inne czynniki, np choroba sama w sobie lub zażywanie litu.
-
Robinmario, wenlafaksynę odstawia się stopniowo i wtedy jest w miarę ok. Raz zdarzyło mi się odstawić bez schodzenia z dawki, ale to było w szpitalu pod kontrolą lekarza i było okropnie, płacz, wycie, huśtawka nastroju i uczucie przechodzenia prądu przez ciało...
-
Robinmario, A chyba szósty raz ją biorę. Próbowałam wielu antydepresantów, ale to do wenli zawsze wracam. Jeszcze chwilkę się pomęczysz i będzie dobrze
-
Robinmario, U mnie działanie wenlafaksyny zaczyna się zawsze po dwóch tygodniach, więc u Ciebie może też niedługo zacznie działać Biorę w tej chwili 150mg. Co do skutków uboczych, nie zauważyłam u siebie problemów z nocnym poceniem. Myślę, że to pocenie u Ciebie powinno krótce minąć. Pozdrawiam
-
Mój mężczyzna
-
Dzisiaj zadziwiająco dobrze. Czuję, że wenlafaksyna już działa
-
Dno dna. Boli mnie to, że jestem. /cenzura/nik w głowie. Ćpanie przynosi mi ulgę chociaż na chwilę.. Czekam aż wenlafaksyna zacznie działać, może wtedy coś się zmieni...
-
Już po raz kolejny w krótkim okresie czasu poczułam czym jest nerwica lękowa. Znowu to. Dziwne czucie, mrowienie lub drętwienie, uczucie jakbym była w filmie, wszystko stępione, oderwana od wszystkiego...Za każdym razem zaskakuje i przychodzi z nienacka. Przyplątała się kilka miesięcy temu i czasami daje się we znaki. Po długiej walce o stabilizację i względnie normalne życie z chorobą afektywną dwubiegunową pojawiła się ona - nerwica lękowa. Kolejny wróg? Nie wydaje mi się. Po prostu muszę znaleźć na nią sposób. Tak jak na depresję. Myślę, że dużo ciężkich chwil przede mną, ale też dużo ich za mną tak więc to nie wydaje się aż tak straszne...
-
U mnie to samo. Myślałam, że to już się nie wydarzy, a tu niespodzianka. Dawno nie czułam się tak źle. Po okresie bardzo dobrego funkcjonowania, znowu nadeszła czarna dupa. A do tego znowu pojawia się presja, że czas najwyższy się ogarnąć, zacząć żyć normalnie i że czas ucieka. Nie widzę nawet nadziei na to aby coś w moim życiu miało się zmienić. Jest w moim życiu osoba, która mnie w 100% wspiera w walce z moją chorobą. Teraz to ta osoba potrzebuje wsparcia z mojej strony. Natomiast mam wrażenie, że ja nie potrafię jej tego dać. Znowu ja jestem tą, którą trzeba ciągle wspierać i holować. Jestem tylko ciężarem. Niczym więcej. Dno. Jestem już zmęczona.
-
Jestem w czarnej dupie.
-
Przecież on choruje na chorobę dwubiegunową.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12