Skocz do zawartości
Nerwica.com

coma

Użytkownik
  • Postów

    494
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez coma

  1. AddictGirl21, nie, jest opcja złotego strzału dla Ciebie, rozważ to
  2. AddictGirl21, walnij hel po kablach i zrób sobie zdjęcie, ciekawe jakie bedziesz wtedy miała oczy
  3. pink_hope, u mnie były to około 2 miesiące, ale warto czekać aż zadziała, w moim przypadku lamo okazało się cudownym lekiem
  4. coma

    Pod Trzeźwym Aniołem

    kros, a słyszałeś o czymś takim jak psychoterapia? Wysil się trochę człowieku. Piguły to nie wszystko. Pozdrawiam.
  5. coma

    Pod Trzeźwym Aniołem

    kros, kuzwa, to się zajmij jebanymi lękami. Czy Ty coś z nimi robisz? Ja też miałam lęki i depresję. Zaczęłam leczyć depresję i uzależnienie na raz. Dopiero wtedy były wymierne efekty. Jak mówię, mnożysz tylko problemy, żeby nie iść na terapię. Nie chcesz się leczyć i to jest Twój problem. Jeden dzień na odwyku nie pomoże. Ja w psychiatrykach łącznie spędziłam dwa lata. I dopiero teraz zaczynam widzieć jakieś tego skutki.
  6. coma

    Pod Trzeźwym Aniołem

    kros, kuzwa, człowieku, nie to miałam na myśli najpierw to musisz iść na terapię i nawiązać relację terapeutyczną... NA TERAPIĘ! Ty po prostu robisz WSZYSTKO, żeby na tą terapię nie iść.
  7. coma

    Pod Trzeźwym Aniołem

    kros, jestem na dobrej drodze do poradzenia sobie z uzależnieniem, terapia idzie świetnie, robię postępy, generalnie nie poznaję siebie. Ale muszę Ci powiedzieć jedną bardzo ważną rzecz - kosztowało mnie to w xhuj wysiłku, dużo czasu spędziłam na terapiach, w psychiatrykach, na odwykach. NIE MA NIC ZA DARMO. Do tego trzeba mieć w xhuj samozaparcia no i na początek, powtarzam tylko na początek, osobę dla której będzie się to wszystko robić. Często jest tak, że osoba zaburzona nie jest w stanie zrobić czegokolwiek dla siebie. Jeżeli nie można zrobić tego dla siebie to trzeba się postarać chociaż dla terapeuty i całej tej relacji terapeutycznej. Tak twierdzę ja i tak twierdzi mój psychiatra. U mnie tą osobą była to terapeutka, psychiatra, no i ojciec. Zyskałam ich zaufanie. Jestem w szoku, że mój psychiatra w końcu mi zaufał. A co najważniejsze - ja sama sobie zaufałam. Teraz jestem na etapie kiedy zaczynam robić to wszystko DLA SAMEJ SIEBIE i jest mi z tym zajebiście No ale oczywiście pokora też musi być, a więc pamiętam o chorobie i o tym, że w każdej chwili może wszystko pierdolnąć Niedawno w moim życiu nadszedł przełom, i teraz jestem o wiele silniejsza i jestem na bardzo dobrej drodze, żeby skończyć z tym gównem. Przestałam się czuć jak marionetka w rękach uzależnienia, mam wybór, więc wybieram trzeźwe życie, codziennie. Myślę, że Ty też dojdziesz do takiego momentu kiedy to odbijesz się od dna, musisz przejść swoją drogę, bo każdy ma swoją. I nie ma jednej recepty na sukces. Musisz odkryć własną :) Czego Ci z całego serca życzę :) I gdzie do cholery jest czarny diabeł?
  8. Marian_Paździoch, powiem Ci, że ciężko mi ocenić, nie wiem czy poprawa wynika z treningu mózgu czy z brania piracetamu, a może z tego i z tego...generalnie jest lepiej, problemy z pamięcią i koncentracją miałam przeogromne, a wynikały one z zażywania subst. psychoaktywnych, do tego doszła jeszcze długa przerwa w nauce - w skrócie mówiąc - zanik mózgu
  9. Marian_Paździoch, biorę tylko lamo, amitryptylinę i piracetam :)
  10. Tańczący z lękami, obecnie biorę razem z niewielką dawką amitryptyliny, jeżeli chodzi o antydepresanty to u mnie jest tragedia, albo brak działania albo coś w rodzaju (hipo)manii
  11. 300mg lamotryginy daje radę nastrój się wyrównał, uspokoiłam się, wyciszyłam, jest git
  12. coma

    Pod Trzeźwym Aniołem

    wolność, wolność, wolność
  13. Marian_Paździoch, nie będę się licytować na choroby u mnie sytuację trochę utrudnia uzależnienie, mam podwójną diagnozę
  14. elfrid, Brałam Depakine i Neurotop, zbyt dużo obciążających mój organizm uboków przy wątpliwym efekcie terapeutcznym, przez jakiś czas działały ale wkrótce przestawały. Za to lamotrygina naprawdę daje radę, dobry nastrój utrzymuje się już od dwóch miesięcy, to dla mnie naprawdę długo...Z neuroleptyków brałam kwetiapinę - dostałam ją kiedy wpadłam w "hipomanię" po wenli, ale skutki brania ketrelu było tragiczne w skutkach, mianowicie zakończyło się to nagłym zjazdem i próbą samobójczą, dlatego mój lekarz unika tego typu leków jak ognia ... a nawet jeżeli będzie chciał mi wcisnąć jakiś to ja i tak odmówię jego brania, nie ma szans, nie pozwolę się ogłupiać takim gównem... Ja wiem jak to wszystko działa i wiem o co chodzi, tylko widzisz, było o mnie podejrzenie dwubiegunówki, ale po dość długiej obserwacji, analizie mojego życiorysu i po wywiadzie rodzinnym stwierdzono, że nie mam tej choroby. Stwierdzono u mnie jedynie cyklotymię. To, że mam cyklotymię nie oznacza, że zdiagnozowany u mnie będzie chad - chad został wykluczony podczas 2,5 miesięcznej obserwacji w szpitalu psychiatrycznym w Katowicach.. Jeżeli chodzi o moją historię choroby to zawsze miałam zaburzenia nastroju, najpierw podejrzewano depresję, potem zaburzenie osobowości, potem chad, potem wymyślili w szpitalu osobowość chwiejną emocjonalnie, potem znowu chad, no i na końcu tą cyklotymię... Mój natłok myśli na pewno nie jest związany z natręctwami, polega on na tym, że przez moją głowę przepływa milion pomysłów, trudno mi jest się uspokoić przed snem, ale w końcu jakoś udaje mi się zasnąć, ponadto ostatnio wybudzam się bardzo wcześnie i nie mogę zasnąć, jestem bardzo aktywna, ciągle coś robię i czuję jakby przymus robienia czegoś, mam natchnienie i wyżywam się artystycznie... Niby wszystko jest ok, ale zaczyna być to trochę męczące... kasiątko, a dlaczego ma nie pomóc Kasiu?
  15. elfrid, mój organizm nie toleruje innych stabilizatorów, nie próbowałam tylko litu, lamo dobrze mnie ustabilizowała, wyciągnęła mnie z epizodu depresyjnego, nastrój jest ok, ale teraz najbardziej mi doskwiera właśnie ten natłok myśl, z neuroleptykami również mam złe doświadczenia, mój doktorek unika ich jak ognia w moim przypadku, no i teraz w ogóle sobie myślę, że on przesadza , mam po prostu dobry nastrój i tyle, a ja nawet nie mam zdiagnozowanego chadu tylko cyklotymie i ja nie wiem o co mu kuzwa chodzi
  16. barsinister, amitryptylinę biorę ale mam zmniejszoną dawkę, ze względu na wieczorny natłok myśli, lamo mi doktor podwyższył bo sie raz okaleczyłam i dlatego, że moje zachowanie i natłok myśli PODOBNO wskazują na stan maniakalny, no ale kuzwa, do ilu mg można tak zwiększać i zwiększać, no bez przesady
  17. coma

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Muszę Wam powiedzieć, że bardzo dobrze się prowadzę i jestem z siebie dumna, nareszcie robię to wszystko dla siebie samej a nie dlatego, że tak wypada. Przez ostatnich kilka miesięcy moje myślenie bardzo się zmieniło, jestem innym człowiekiem Oczywiście jestem świadoma, że trzeba mieć pokorę do choroby, że trzeba o niej pamiętać, być ostrożnym... Moja terapeutka nie może się nadziwić, że zrobiłam takie postępy, ja sama czasem się dziwię bo kiedyś myślałam, że to jest niemożliwe. A okazuje się, że to jest możliwe... Trzy lata pracy nad sobą nie idą jednak na marne, terapie, szpitale, odwyki, oddziały zamknięte, otwarte, tygodnie bądź miesiące poza domem, upadanie i wstawanie.. To była bardzo ciężka praca. Nie ma nic za darmo. Jest zajebiście i trzeźwość jest zajebista, posiadanie pasji, życie, wolność, plany na przyszłość, pomysł na siebie... Myślę, że po woli mogę zaczynać mówić o prawdziwie trzeźwym życiu, a nie o naliczaniu dni abstynencji... Przesyłam Wam dużo pozytywnej energii i pozdrawiam
  18. cholera, zastanawiam się jaka jest maksymalna dawka Lamitrinu, mój doktorek znowu mi zwiększył dawkę, z 250 mg do 300 mg, to chyba dość dużo w każdym bądź razie obecnie czuję się bardzo dobrze, aczkolwiek przez dwa dni po zmianie dawki miałam straszną zamułę, senność i zmęczenie...
  19. coma

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=qUn2dCJS7b0][/videoyoutube]
  20. coma

    KODEINA 4 lata nalogu

    Michuj, ćpasz ciągle? łamiesz mi serce
  21. coma

    Wkurza mnie:

    to, że wymaga się ode mnie żebym była idealna i nieskazitelna nikt taki nie jest, i ja też nie będę chociażbym się zesrała i stawała na rzęsach
  22. coma

    Kapselek!

    " zapraszam na spacer po szczęście " no nareszcie
×