Skocz do zawartości
Nerwica.com

warrior11

Użytkownik
  • Postów

    1 026
  • Dołączył

Treść opublikowana przez warrior11

  1. warrior11

    kciuk

    przecicha90, a może jakiś lizak pomoże?
  2. veronique, A może zamień drapanie karku na masaż karku;) Super,że dałaś radę,jesteś dzielna,że się nie poddajesz,nie bój się,że kogoś zawiedziesz gdy masz chwile słabości,bo każdy ma takie chwile i nikt z nas nie jest doskonały.
  3. Jest_źle, Według mnie jesteś ciągle uzależniona,sama widziałaś,że po wzięciu benzo objawy na chwilę ustąpiły..To,co odczuwasz niczym się nie różni od tego,co czuje narkoman na odwyku. Podobno po 6 miesiącach objawy odstawienne powinny stopniowo ustępować,ale skutki psychiczne mogą niestety trwać dłużej.Takim skutkiem może być np. nasilona nerwica,tylko jej przyczyną będzie ciągle uzależnienie od benzodiazepin.
  4. JERZY62, Tak możesz pisać komuś,kto nie jest uzależniony,problem w tym,że ona już jest uzależniona
  5. Jest_źle, Ty już jesteś uzależniona,sama widzisz,że po dawce benzo objawy u Ciebie ustępują..nie wiem, czy powracanie do benzo to dobry pomysł..Według mnie tylko przedłużasz w ten sposób czas wychodzenia z tego bagna..I nie wierz w to,że z tego uzależnienia łatwo się wychodzi,bo najczęściej trwa to dość długo i wiąże się z ogromnym cierpieniem.
  6. Nasturcja, Naprawdę miały realną szansę,czy sobie to też wymyśliłaś? Jakie przypadki masz na myśli? Widzisz,internet jest pełen bzdur,uważaj na to,co czytasz;)
  7. Nasturcja, A skąd wiesz,że były tam plemniki? A jeżeli były tam plemniki,to niby jak mogły Ciebie one zapłodnić?
  8. Nasturcja, Nie bardzo rozumiem..Twierdzisz,że zaszłaś w ciążę przez kontakt z mokrymi rękami?
  9. Nasturcja, Skoro nie miałaś szansy na zajście w ciążę,to jak mogłaś poronić?
  10. Jest_źle, Skutki uzależnienia od benzodiazepin możesz odczuwać od kilku miesięcy nawet do kilku lat, specjaliści mówią,że najgorsze jest podobno pierwsze sześć miesięcy. To,co opisujesz wygląda na objawy odstawienne,ale neuroleptyki,czy inne psychotropy też mogły się przyczynić do tego stanu,w którym teraz jesteś. Wiem,że cierpisz,ale musisz być teraz cierpliwa i przetrzymać te najgorsze kilka miesięcy,później powinno być już coraz lepiej.
  11. zaczarowanazyciem, Wiesz,lepiej nie czekaj aż samo przejdzie,to nie wstyd,że sobie nie radzisz z bolesnymi wspomnieniami, wiele osób ma podobny problem,dobrze,że się otwierasz i piszesz o tym tutaj, ale też nie bój się szukać fachowej pomocy.
  12. SrebrnaSowa, Jestem wojownikiem(myślalem,że znasz słowo warrior) i chyba walka jest dla mnie łatwiejsza,niż próba zrozumienia sowy(tzn kobiety)
  13. SrebrnaSowa, Zdecydowanie się na terapię i szukanie wsparcia to też jest jakaś zmiana i jak najbardziej ma sens;)
  14. zaczarowanazyciem, Jeżeli czujesz,że nie potrafisz już tak żyć, to zmień coś,być może nie powinnaś być już sama.. Dbaj o siebie jak najwięcej,ale tabletek nie łykaj;)
  15. gosiaczek1985, Skąd wiesz,czy ludzie wiedzą,co jest w twojej głowie? Piszesz,że ludzie odbierają Cię za dziwaka,czasem Ci to mówią..Ile osób Ci tak powiedziało? A może ci ludzie to jedna,albo dwie osoby a Ty już sobie wkręcasz,że ludzie tak Ciebie odbierają?
  16. gosiaczek1985, Jesteś pewna,że ludzie odbierają Cię za dziwaka?A może to też jest twój wymysł?
  17. Skyfaall, Sama możesz sobie z tym wszystkim nie poradzić a psycholog jest od tego,żeby Ci pomóc a nie od tego,żeby Ciebie oceniać,czy osądzać,nie katuj się tak,bo to nic nie da.
  18. Skyfaall, Nie niszcz siebie,bo to i tak niczego nie zmieni i w niczym nie pomoże,jeżeli czujesz,że sobie nie radzisz z poczuciem winy, poproś o pomoc dobrego psychologa. Wiem,że trudno się wybacza takie rzeczy,ale spróbuj poprosić byłego partnera o przebaczenie i spróbuj wybaczyć również sobie..czasami może to być długi proces,ale chyba to najlepsza droga do uwolnienia od tego,co się stało.
  19. warrior11

    Samotność

    Follow_, come to me,i will hug you then
  20. MaskaCiszy, Nie jesteś jedyna.W twoim wieku wiele osób ma problem,żeby się odnaleźć. Bądź cierpliwa,z czasem wszystko się ułoży,nie dopasowuj się na siłę, nie każdy musi być ekstrawertykiem,nie każdy musi być wygadany,Ty też nie musisz taka być, spróbuj przyjąć siebie taką,jaka jesteś a będzie Ci lżej.
  21. SrebrnaSowa, Nie wiesz,czy to jest nawiedzenie,więc się nie bój,napisałem już co powinnaś zrobić a jeżeli on nie będzie chciał twojej pomocy,to już jego wybór,na siłę i tak nic nie zrobisz.
  22. SrebrnaSowa, Nie pisałem nic o psychiatrze..możecie skonsultować to z psychologiem lub egzorcystą,szczerze nie wiem,co to jest..czy urojenie,czy jakieś nawiedzenie? Wspierasz go,gdy jesteś przy nim w trudnych chwilach,gdy okazujesz swoją akceptację.
  23. SrebrnaSowa, Bądź przy nim,wspieraj go jak możesz,pomóż mu udać się do specjalisty po fachową pomoc,ale też nie wiń siebie za wszystko
  24. SrebrnaSowa, a niby czemu miałoby to być przez Ciebie?
  25. kolorowanka, Myślę,że odłączenie się emocjonalne od rodziców i nabranie zdrowego dystansu do nich to najlepsza opcja dla Ciebie.To normalne,że się boisz,bo to jest jak "skok na głęboką wodę",ale to chyba najlepszy sposób,żebyś zaczęła żyć swoim życiem i żebyś odnalazła w tym życiu radość.
×