Skocz do zawartości
Nerwica.com

marwil

Użytkownik
  • Postów

    1 932
  • Dołączył

Treść opublikowana przez marwil

  1. Miałem kiedyś okazję wypróbować metylo i potwierdzam powyższe. Pierwsza 2 godziny poprawa samopoczucia, a na zejściu nieziemska irytacja, nerwowość, no i dotkliwy ból łba.
  2. Nie żartuj, że nic Ci nie wiadomo o lobbowaniu środowisk lewackich i homoseksualnych na rzecz gender, małżeństw homo, adopcji dzieci przez pary homo. To realne zagrożenie. Pełna kultura. Wstydziłbym się tak powiedzieć komukolwiek, kto przychodzi do mojego domu, a w czyimś domu tak się zachować, to zwykłe buractwo. Także mieszkam pod lasem na zadupiu, gdzie jednak Jehowi jednak dotarli i próbowali mnie indoktrynować. Naprawdę epatowanie swoim "prawnictwem" jest już nużące. Mi nie trzeba tłumaczyć oczywistych spraw. Mógłbym Cię spotkać w przedszkolu, ale nie jako uczniak na uczelni. Art. 38 Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Obecna konstytucja jest wielce niedoskonała i nieprecyzyjna. Od którego tygodnia ciąży nowe życie to człowiek? To może skrobać w 8 miesiącu ciąży (bo np. mieszkanie za małe) Wyrządzasz choćby nienarodzonym, będąc za aborcją i tu bym polemizował czy to moralne nawet ze świeckiego punktu widzenia. Jaruzelski nie pił alkoholu, więc nie zmyślaj. A chwalenie się rodzinnymi koneksjami ze zbrodniarzem jest.. brak mi słów. No i bardzo dobrze. W sumie również dzięki KK od władzy zostali usunięci komuchy i zbrodniarze pokroju Jaruzelskiego, Kiszczaka. To dziwne, że się nie domyśliłaś, że Geniusz to ja.
  3. marwil

    Siema tu Grzesiek ;)

    grzesiekk, Siema. Nie niby, tylko ok. Farmakoterapia to ostateczność. Jak zaczniesz, to pewnie już nie przestaniesz i miej na uwadze, że większość leków daje skutki uboczne gorsze od samej choroby. Leki uspokajające strasznie uzależniają. Wiekszość antydepresantów kastruje chemicznie i emocjonalnie. Jeśli nerwica nie niszczy Ci życia, to może lepsza chwila strachu, niż psychotropy. Nerwicowcy tutaj na forum twierdzą, że sama psychoterapia pomaga.
  4. Moje jedynie słuszne słowa nie były skierowane stricte do Ciebie. Ty się naśmiewasz, inni pogardzają wiarą i ją wręcz tępią. Nie rozumiem obydwu postaw, bo ja np. nie jestem pedałem, lecz staram się nie epatować wokół swoim obrzydzeniem do sodomii, a śmieszy mnie choćby ich sposób bycia, mówienia, strój itd. Nie tępię ich, choć w przeciwieństwie do katolików, którzy swojej wiary nachalnie nie narzucają, lobby homoseksualne pleni tęczę, dąży do zmiany prawa na swoją korzyść. KK, jeśli chodzi o ustrój staje właściwie tylko w obronie życia nienarodzonych, co współbrzmi nawet z konstytucją. Sprzeciwia się adopcji dzieci przez pary homoseksualne, co jest chyba zdrowe i zgodne z naturą. Twoja jest to sprawa, że nie wierzysz, choć mnie uwierz - jednemu z bardziej niedoskonałych katolików pewnie więcej udało się w życiu nagrzeszyć, niż Tobie. Dzieci możesz słać na etykę, miast religię. Spowiadać się nie musisz. Księdza przyjmować też nie po kolędzie. Na tacę nie każe nikt dawać. Śluby, pogrzeby tak samo - nikt nie każe bulić księdzu. Za nie śpiewanie kolęd i jedzenie mięsa, popijanego sfermentowanym moszczem w piatki i Wigilie nie palą na stosie (w końcu to tradycja a nie nakaz koscielny) Ja też piję zaraz po wigilii, choć wolę destylat z ekstraktu zbożowego lub kukurydzy dojrzewającego w dębowych beczkach w towarzystwie tlącego się grubego rulonu suszonych liści. Księdza przyjmuję, choć nie lubię "czarnego" w domu. Nawet nauk KK nikt nie zmusza przestrzegać. Katolicy to nie Jehowi, którzy wsadzaja buta w drzwi, żeby nawracać. Fakt, że każdy łoży (relatywnie niewiele) z podatków na KK, to doprawdy jest on częścią naszej kultury i dziedzictwa narodowego, historycznego. Skoro choćby teatry (nawet te prywatne) dostają dotacje państwowe, to to takie "teatry", jakimi są kościoły mają o wiele liczniejszą widownię. Tak, jak niektóre sztuki są kontrowersyjne, tak kazania niektórych księży budzą emocje. Jest ciekawie. W teatrze byłem tylko kilka razy w życiu i raczej się więcej nie wybiorę. Sama atmosfera w kuluarach, gdzie często nowobogacka i pozerska banda egzaltowanych, atencyjnych ciot odczuwa przynależność do elity, bo przecież są ponad plebsem, który jest za głupi na teatr wyklucza moją nawet ciekawość niektórych sztuk. Tak jak Ty fascynujesz się teatrem, wyśmiewając tradycje chrześcijańskie, tak ja wręcz odwrotnie, choć tego nie upubliczniam, podając tutaj tylko jako przykład. Hasła głoszone przez KK to pikuś wobec lewackich haseł zdegenerowanych, dekadenckich i tęczowych środowisk, które są nie tyle śmieszne, co niebezpieczne dla samej zachodniej cywilizacji (patrz choćby uchodźcy). Piszesz najczęściej z pozycji "moja racja jest najmojsza". Otóż nie jest, bo moja racja jest mojsza niz Twojsza. Z tego, co zauważyłem jesteś ledwo po czterdziestce (Wiejskifilozof z pewnością jest zauroczony, choć będzie bardziej zachwycony za kilkanascie lat;) i zaprawdę powiadam Ci musisz jeszcze wiele rozumów pozjadać. Oprócz oczywistych mniej rozgarniętych, czy młodocianych osób, są tu na formum także prawdziwi geniusze. Która to zasada KK unieszczęśliwiłaby Twój związek?
  5. Czy taka pogarda dla Koscioła katolickiego, jego nauczania, Sakramentów wynika z tego, że pochodzicie z patologicznych rodzin? Ojciec chlał i prał matkę, inny zdradzał i rozbił kilka małżeństw. Czy krzywdy, których doznaliście tego nie spowodowały? Świat w domu nie było, bo ojciec pijany sprał matkę, to Boże Narodzenie ni edziwię się, że jest niefajne. Myślę sobie, że brak dobrego przykładu, szczęścia w rodzinie i przeżyte traumy skutkują negowaniem wartości, które głosi KK. W psychologi takie zjawiska pewnie ma swój termin. Stąd też wynika zapewne okazywanie zapału „apostolskiego” w promowaniu idei ateizmu. No, chyba, że co niektórych ksiądz wykorzystał.
  6. paliłem wszystko, co się nawinęło, choć jak zrobiłem kiedyś sianokosy z kilku odmian, to jedna była typowo skunowata (AK44), druga (northern lights) - była właśnie mniej psychotyczna, dająca tylko spokój, rozluźniająca, działająca "na ciało" i nie dająca tak narkotycznego stanu. Zwariowałem, gdy przejadłem się kruchymi ciastkami na wywarze z pozostałych liści. Bardzo żałuję, że nie mogę już zażywać marihunaenu. [videoyoutube=Wh__oRydapI][/videoyoutube]
  7. Moim zdaniem to przecudowny lek na ChAD. Samoleczyłem się tak dobrych kilkanaście lat. Niestety u mnie taka kuracja dwukrotnie poskutkowała przy przejściu w stan maniakalny "ostrymi zaburzeniami psychotycznymi podobnymi do schizofrenii". Od 4 lat boję się uzywać i nie robię tego. Nie polecam sobie. No i oprócz ulgi w chorobie niesie za sobą uzależnienie ze wszystkimi jego konsekwencjami. Z nadzieją czekam jednak na ustawę o leczniczej marihuanie i uwzględnienie leczenia depresji choćby tylko wyekstrahowaną substancją CBD z konopii bez psychotycznego THC.
  8. WolfMan, Heh, ok, tylko żeby rybki nie powariowały, to uracz je od czasu do czasu jakąś animacją lub dźwiękami w ramach biofeedbacku
  9. WolfMan, Ładne, świeży widać zbiorniczek. Drobny błąd w obsadzie: kąsaczowate (neon czarny i neon innesa) razem z piękniczkowatymi (molinezja). Te pierwsze preferują wodę miękką i kwaśną, te drugie zasadową i twardą. Razem będą się męczyć.
  10. Alprazolam, jak wszelkie inne benzosy działa (przynajmniej u mnie) tylko na bardzo złe samopoczucie, z cierpieniem, lękiem, niepokojem, ogólnym depresyjnym zdychaniem i wkurvem. Potencjału rekreacyjnego nie widzę absolutnie. W przyzwoitym zdrowiu zdarzyło mi się zażyć i 6mg. Oprócz lekkiej zmułki nic fajnego. Lepiej zdzielić browarka.
  11. Breivik idolem- pogromca lewaków.
  12. A ja sobie żyłem rok w lekkiej tylko subdepresji, ale od sierpnia zacząłem się staczać, więc zacząłem jeść przepyszny Wellbutrin i przynajmniej zahamowałem najgorsze, czyli stan, w którym moje 500 litrowe akwarium wysycha całkowicie z powodu niemocy dolania wody. Także, gdyby Cię kiedyś miało połamać (co raczej pewne przy ChAD), to masz już sprawdzony specyfik. Wiadomo każdy jest inny, ale tylko Wellbutrin mi jakoś pomaga i nie szkodzi, jak inne lekarstwa. Czytałem fragmenty Twojej knigi, podoba mi się, chętnie przeczytam całą. Nie próbowałem, ale mam jak zwykle w mym geniuszu nieomylne i jedyne słuszne zdanie. Wystarczy zerknąć na stek chorób, które niby ma leczyć: depresji, niepokoju, nadciśnienia, nadmiernego stresu, migreny, zespołu jelita drażliwego, ADHD, [b]nadmiernego pocenia[/b], objawów menopauzy, trądziku, astmy, chronicznego bólu. Już widzę, jak pryszczaty nastolatek za pomocą - haha -animacji i dźwięku pozbywa się pryszczy ! Oczywiście uznany jest efekt placebo, który przy odpowiednio dużej sumie wydanej w gabinecie takiego szarlatana spowoduje, bo jakże by nie, ustąpienie nieuchwytnego żadnymi przyrządami pomiarowymi złego samopoczucia. Co mnie utwierdza w takiej mojej nieomylnej opinii? Przejrzyste nawet dla upośledzonego orangutana założenia, mające zapewnić byt kolejnym rzeszom oszustów żerujących na cudzych nieszczęściach: tak, tak... Niech Pan uwierzy, że dania w naszej restauracji są pyszne. Proszę uwierzyć, inni płacą ogromne sumy za samą rezerwację i wierzą, że to naprawdę im smakuje. Przecież to dowód na to, że nasza kuchnia jest najlepsza i tak zdrowa, że spowoduje nawet ustąpienie zaawansowanego nowotworu z przerzutami. Phi!
  13. Depakiniarz, Luzik, to normalne, że jak ktoś lepiej się poczuje to tu nie kwitnie. Napisz co słychać, jak żyjesz.
  14. Monster6, Wg mnie bardzo dobra decyzja z leczeniem przeciwmaniakalnym. Będziesz mógł całkowicie racjonalnie zastanowić się co dalej. I tak zdumiewa mnie Twoja świadomość stanu maniakalnego. Jeśli sam dostanę manii, spróbuję to wiedzieć, choć z doświadczenia czuję, że to u mnie niemożliwe. Z definicji manii: Masz szczęście w nieszczęściu, że jesteś zdolny do samoogarnięcia.
  15. Bez piwa, jak widać, też można obchodzić Oktoberfest! [videoyoutube=666C4SYADgU][/videoyoutube]
  16. Zgadza się, można złapać różne paranoiczne klimaciki. Do zniesienia. Właśnie! Odkąd biorę Trittico na sen wyraźnie pobudzające działanie Wellbutrinu jakby nieco oklapło. Co tu robić, co tu robić... może stosować tylko nasenne browarki - lecz One tylko ułatwiają zaśnięcie, nie utrzymując głębokiego snu przez całą noc. one-half, Daj znać, czy abstynencja od Trittico daje jakiś skutek.
  17. Nieprawda, trazodon można brać przewlekle, regularnie, nie ma do tego przeciwwskazań. Ja brałem ponad 2 lata. Któryś z nas napisał niezrozumiale, lub niezrozumiale odczytał :)
  18. Łazarz, Dwa lata remisji to fajnie. Miewałem i 4 lata względnego spokoju - i to bez jakichkolwiek leków. Co do alkoholu, to od dawien dawna stosuję razem z lekami. Nigdy nie pomijałem dawki, żeby się nasiorbać. Oczywiście przy pierwszych epizodach choroby książkowo trzymałem się regularnego zażywania leków i nie piłem wcale. Jak to mawia Intel "krew w piach", więc piłem już na wszystkich lekach które brałem, a było ich naprawdę dużo. Zazwyczaj nie przekraczam kilku piw, unikam wódki w dużych ilościach i nie łomoczę to zwały. Leki psychiatryczne + alkohol to pikuś. Gorszy już taki paracetamol, który w połączeniu z alkoholem ryje wątróbsko. Nawet dwa łyki piwa podnoszą poziom endorfin w mózgu i poprawiają samopoczucie. Efekt przeciwlękowy (chmiel, lupulina) - lepszy niż benzodiazepiny. Wydaje mi się, iż teza, że alkohol osłabia leczenie ChAD, lub niesie inne przykre skutki w połączeniu z lekami to mit. Oczywiście, co osobnik, to inna reakcja, więc nie uogólniam.
  19. Jeśli bierzesz tylko na sen, to możesz robić przerwy. Ja biorę nieregularnie, jako doraźny środek na dobry sen. Podczas przyjmowania Trittico ściśle na depresję nie powinno się robić przerw.
  20. Przyjmuję już jakiś czas 25 mg. Usypia idealnie. Dawka 50 i wyżej skutkuje otępieniem następnego dnia i źle mi robi. Jedyny objaw uboczny, który obserwuję budząc się w nocy to jęzor wyschnięty dosłownie na wiór i suchość w całej jamie gębowej. Szklanka wody i dalej śpię do rana. Jak dla mnie najlepszy lek nasenny. Rodzinny bez problemu przepisał.
  21. Fuj, co za cenzura. To ty Arhol? Cenzura, cenzura, cenzura jego mać cenzura.
  22. marwil

    ot

    Ahaha, ciekawe, co by mężuś zrobił z żoną, gdyby to wszystko poczytał Mam też teorię, że iwaa zaprzęgła męża do forum i razem wymóżdzają te posty.
  23. marwil

    ot

    wieloraki, Przyznaj się, jesteś tym wypasionym mężem iwyy?
  24. marwil

    ot

    Nie śledzę od początku, ale Hiacynta Bukietowa ... XDDD Niech się rozwija.
×