Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zalatana23

Użytkownik
  • Postów

    1 139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zalatana23

  1. Ja biorę 20tkę. Zero zamulenia i senności. Wręcz przeciwnie. Może w połączeniu z innym lekiem tak na Was działa???
  2. Jak dla mnie hicior Choć bardziej pasowałby tytuł "Zaburzony szuka żony"
  3. Zalatana23

    Spamowa wyspa

    No to już wróciłam... W poniedziałek owszem, tyle że za tydzień mam się stawić Pokroić bym się dała, że Pani w rejestracji mówiła 27go. Z dwojga złego lepiej być tydzień wcześniej niż za późno Miłego dnia Wszystkim!
  4. Zalatana23

    Spamowa wyspa

    płatku u mnie odwrotnie, na lekach okaz zdrowia amelia83 paro dobrze na mnie działa, tylko , że po odstawieniu wszystko wraca. -- 26 paź 2014, 21:32 -- Idę lulu Jutro pierwszy dzień. Trzymajcie kciuki :-***
  5. Zalatana23

    Spamowa wyspa

    płatku na paro funkcjonuję super na tyle że co rusz mam ochotę spróbować bez ... no ale niestety, chyba jeszcze nie czas ;-) Udało mi się załapać na terapię na NFZ. Przede mną 12 tygodni :-) U mnie to jakieś sezonowe są te nawroty. Latem jest super, a gdy tylko nadejdzie jesień wszystko od nowa... ech Cieszę się bardzo, że u Ciebie lepiej :-) -- 26 paź 2014, 21:15 -- amelia83 cześć :-)
  6. Zalatana23

    Spamowa wyspa

    płatku Nie było mnie tu trochę, a potem nie mogłam Was zlokalizować ;-) U mnie w kratkę. Kolejna, trzecia próba odstawienia paro bez sukcesu :-( Po 4mcach nawrót ataków :-( Dlatego jutro zaczynam terapię :-) Bardzo liczę, że mi pomoże. A jak u Ciebie? Czytałam o kłopotach z błędnikiem. Lepiej Ci?
  7. Zalatana23

    Spamowa wyspa

    Cześć Kochani!!! Co tam u Was? Ja od jutra zaczynam terapię. Długo mi zajęła mobilizacja, ale lepiej późno niż później
  8. tęczowa16 taka uczuciowa nadwrażliwość jest charakterystyczna dla osób z nerwicą. Ja mam zdiagnozowaną nerwicę lękową. Przez natręctwa o których piszesz również przechodziłam. Niestety im dłużej próbowałam sobie radzić własnymi siłami tym bardziej lęki się pogłębiały. Pomyśl o rozmowie z dobrym psychologiem. Będzie wiedział jak Ci pomóc. Może wystarczy sama terapia a może trzeba będzie brać leki. Leki może przepisać Ci tylko psychiatra. Rozmowa z psychologiem pomoże Ci zrozumieć co się z Tobą dzieje. Uspokoi Cię. Powodzenia!
  9. Zalatana23

    Skojarzenia

    deser - przyjemność
  10. Skończyłam leczyć zęba :-) Wysiedziałam 1,5godziny na fotelu dentystycznym bez żadnych lęków, drżeń, kołatań itp
  11. neea powtórzę za innymi : magnez, potas i wit B6. Ja dodatkowo piję od czasu do czasu wodę leczniczą Słotwinkę - można ją kupić w Piotrze i Pawle. To woda lecznicza stosowana w nerwicach, ma bardzo dużo magnezu i innych minerałów. Spróbuj też relaksacji np. trening autogenny Schultza. Mi bardzo pomógł w nawrocie. Kołatania miałam kilka razy dziennie, tętno nie spadało poniżej stu. Zdarzyło mi się wezwać karetkę, bo myślałam że mam zawał. Polecam Ci też książkę Bronwyn Fox "Opanować lęk". Pomoże Ci zrozumieć, że to co odczuwasz to objawy skrajnego strachu, który wywołały Twoje myśli. Normalnie te objawy ( podwyższone tętno, płytszy oddech itp) powinny wyzwolić w nas pierwotny odruch ucieczki przed niebezpieczeństwem. Ale w naszym przypadku zagrożenie istnieje tylko w naszych myślach i nie ma dokąd uciec, stąd kumulacja emocji i narastanie błędnego koła strachu i lęku. Oczywiście to tylko wspomagacze :-) Idż do lekarza. Szkoda się męczyć. Powodzenia :-)
  12. blondi osobie, która nie doświadczyła lęku i objawów nerwicy trudno jest zrozumieć co odczuwasz. Wiem coś o tym, bo mój mąż reaguje podobnie ;-) Nie traktuje już moich "urojonych" chorób i objawów na serio. Może to i dobrze, bo widząc, że on to bagatelizuje sama uświadamiam sobie, że to moja psychika a nie rzeczywiste objawy. Bardzo pomogła mi książka Bronwyn Fox Opanować Lęk. Opisuje nie tylko schemat lęku, ale pokazuje jak krok po kroku radzić sobie z narastającym uczuciem strachu. Pomaga zrozumieć, że niebezpieczeństwo stwarzają nasze myśli - dosłownie : sami się straszymy! A to co się z nami dzieje jest jedynie fizjologiczną, biologiczną , wyuczoną reakcją naszego organizmu na strach. Bicie serca, napięcie mięśni, szybszy oddech mają przygotować nasz organizm na ucieczkę przed niebezpieczeństwem. Ale my nie mamy gdzie uciec... Bo jak uciec od własnych myśli Polecam Wam! Naprawdę można wiele zrozumieć a rozumiejąc łatwiej pokonać wroga ;-)
  13. Witaj Paulinko :-) A konsultowałaś swoje obawy z psychiatrą lub psychologiem? Chyba tylko lekarz postawi Ci właściwą diagnozę. Ze swojego doświadczenia, mogę Cię uspokoić, że moja nerwica objawia się właśnie wszelkiego rodzaju bólami i obawami o własne życie i zdrowie. Wciąż obawiam się, że coś mi jest, a im więcej myślę o objawach i chorobach tym więcej ich odczuwam. Mam tendencję do nadmiernego skupienia i wsłuchiwania się w swoje wnętrze. Bóle głowy miewam, a raczej miewałam, bardzo często. Były to kłucia, strzykanie, lub bóle trwające po kilka dni. Uczucie ciężkiej głowy tzw obręczy jest często wywołane przez ciągły stres i stan napięcia. Stan zapadania, lub bezdechu we śnie, również przerabiała. O oczy też się bałam :-) Wmawiałam sobie cuda. Wydawało mi się że zaczynam gorzej widzieć itp. Oczywiście w badaniu wyszło wszystko OK. Siła naszego umysłu jest naprawdę potężna :-) Jeśli chcesz się uspokoić może skonsultuj się z innym neurologiem? Moja nerwica trwa już ładnych kilka lat. Wspieram się lekami (sEROXAT). Hydroksyzynę biorę doraźnie, tylko gdy czuję że nadchodzący atak. Po hydro nie jestem w stanie funkcjonować. Same leki jednak, choć pomagają funkcjonować nie rozwiązują problemu. Od poniedziałku ruszam na terapię ;-) Poczytaj wpisy na forum. Dużo osób ma podobne objawy. Pozdrowienia
  14. Zula1986 z tego co się orientuję limfocyty mogą być podwyższone w związku z jakąś infekcją w organizmie np przeziębienie, grypa itp ale również infekcje o których możemy nie mieć pojęcia np chory ząb, który wcale nie musi boleć. Oczywiście po właściwą diagnozę biegnij do lekarza. Nie myśl o najgorszym. Wiem, że to nie łatwe, bo ja co już wynajduję sobie nowe choroby i objawy :-) Trzymaj się!
  15. Hej zony! Hmm... Ucieczka w zwolnienie z wf-u niczemu dobremu nie służy. Im więcej nie będziesz chodził, tym bardziej będziesz się bał.Zwolnienie to ucieczka przed problemem. Nic Ci nie pomoże, bo on nadal będzie istniał i Cię trapił. Nie zawsze można uciec przed odpowiedzialnością. Może jest w nowej klasie ktoś z kimś mógłbyś porozmawiać? Kolega? Wychowawca? Psycholog? Rozejrzyj się, może będąc tak skupionym na sobie i swoim strachu nie zauważyłeś, że ktoś z kolegów też nie najlepiej radzi sobie na tych zajęciach. Przede wszystkim zaakceptuj i przyznaj się sam przed sobą, że wf nie jest Twoją najmocniejszą stroną. Może nie jesteś urodzonym sportowcem, ale przecież nie każdy musi nim być ;-) Jeśli sam to zaakceptujesz i podjedziesz z dystansem do swoich "potknięć" będzie Ci łatwiej. Podśmiewania kolegów przestaną być dla Ciebie bolesne. Nie skupiaj się tak bardzo nad tym co Ci nie wychodzi. Na pewno jesteś w czymś dobry i tym możesz imponować kolegom. A wiosną lub nawet teraz kup piłkę do siatki, spotkaj się ze znajomymi i poproś kogoś żeby Cię nauczył :-) Jeśli zmienisz nastawienie i zaczniesz traktować wf jak normalną lekcję zobaczysz, że będzie dobrze Trzymaj się!
  16. KtosieKow musisz udać się do psychologa lub psychiatry. Tylko lekarz może Cię zdiagnozować. Umartwianie się, ciągły strach o własne zdrowie i życie jest charakterystyczne dla nerwicy lękowej. Leczenie zależy od stanu psychicznego. Może wystarczy tylko terapia, a może trzeba będzie włączyć leczenie farmakologiczne. Ale to oceni lekarz. Nie czekaj. Szkoda życia!
  17. Cześć welur83! Z Wrocławia mogę polecić dr Błaszczyka lub dr Kulaszewskiego. Przy szpitalu psychiatrycznym we Wro jest Ośrodek Leczenia Nerwic, na NFZ. Oferują tam również terapię. Zadzwoń może poradzą Ci coś więcej - 71 77 66 295 Bez leków pewnie się nie obędzie, ale same leki bez terapii nie usuną problemu. Sama od wielu lat leczę się na nerwicę. Leki pomogły mi normalnie funkcjonować, ale każde ich odstawienie kończy się nawrotem :-( Dlatego od poniedziałku ruszam na terapię :-) Ogólnodostępne tabletki uspokajające czy zioła mogą pomóc we wczesnym etapie choroby, później niestety okazują się za słabe. Czy Twój znajomy brał/bierze teraz jakieś leki? Miłego dnia :-)
  18. malenstwo31 u mnie to samo. Śmierć Anny Przybylskiej, opinie lekarzy, opisanie objawów i .... Już mam umówione wizyty. Boli mnie dół brzucha, okolica krzyżowa. Zadręczam się całymi dniami. Budzę w nocy i myślę... Mam nadzieję, że to tylko moja psychika. Od poniedziałku zaczynam terapię. Mam nadzieję, że w końcu uwolnię się od tego koszmaru ;-)
  19. Witajcie! Ja po raz kolejny próbuję odstawić lek. I jak co roku gdy zaczyna się jesień zaczynają się moje lęki i niepokoje. I chociaż znam ten schemat już na pamięć to ciągle łapię się na te nerwicowe sztuczki. Budzę się rano i wszystko jest OK. Zero bólu, kołatań, lęku itp. Ale wystarczy chwila, przebłysk, że pewnie za chwilę serducho znów zacznie walić, świat wirować, głowa będzie odrętwiała i zaczyna się od nowa. Macie jakieś sposoby żeby o tym nie myśleć? Próbuję sobie tłumaczyć na różne sposoby, że to psychika, że fizycznie jestem zdrowa, że przerabiałam to uczucie już setki razy i za każdym razem okazywało się że przeżyłam, że przeszło. Aktualnie mam mega wkręt na wylew, udar. Zgrałam sobie ostatnio z chomikuj trening autogenny Schultza i próbuję ćwiczyć rozluźnianie. Jestem już bardzo zmęczona tym ciągłym napięciem i strachem
  20. Oj widać, widać. Ostatnio podczas silnego lęku przypadkowo zerknęłam w lustro. Masakra Ogólne przerażenie i bardzo spięta twarz. Po tym widoku poczułam się jeszcze gorzej. Z resztą na zdjęciach też widać. Niby się uśmiecham, ale kiedyś śmiałam się całą twarzą i oczami, teraz tylko ustami :-(
  21. Cześć Wszystkim :-) Dzisiaj dla odmiany dzwoni mi w uszach :-/// Takie dziwne uczucie. Oczywiście postawiłam już najczarniejszą diagnozę. Ciśnieniomierz staram się omijać z daleka, wiem, że jak zmierzę to zacznę się nakręcać. Staram się o tym nie myśleć. Im bardziej myślę i wsłuchuję się w siebie tym gorzej
  22. ala1983 dzięki :-) Najgorzej że jak wali to ja co chwilę sprawdzam czy jest gorzej czy się uspokaja... Przez to jeszcze większy stres i szybsze tętno... -- 23 sie 2014, 16:49 -- Podłe to choróbsko jak nie wiem co. Syn wrócił dziś z obozu a ja zamiast się cieszyć, zabrać go na lody albo co to czekam na zawał lub wylew
×