Jer, Mój najlepszy kumpel- też homoseksualny , podobnie jak Ty nie mógł tego zaakceptować u siebie w młodzieńczym wieku ( w gimnazjum nie znaliśmy się, ale pamiętam, że zawsze wydawał mi się dziwakiem. taki anemiczny, cichy, wyobcowany, jakby na jakiś ostrych tropach był wiecznie ) Tak się stało, że trafiliśmy do tej samej klasy w liceum. Co więcej zaprzyjaźniliśmy się. Nie raz wspominał fatalnie okres gimnazjum, tego jak czuł się wyśmiewany i dobrze pamięta swój wstręt do samego siebie. Chłopak zmienił się nie do poznania. Teraz jest na studiach, ma partnera, czuje sie dobrze ze samym sobą, ze swoją "odmiennością" no i przede wszystkim czuje sie akceptowany przez najbliższych.
Ale nie wiem jak to wygląda u Ciebie... Czy masz przyjaciół, jakie masz relacje z rodzicami i w ogóle, i w ogóle.