Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gosiulka

Użytkownik
  • Postów

    851
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gosiulka

  1. Victorek i Kozlatko czyli sami już zauważyliście ze to nie są żadne początki schizy tylko nasz kochana nerwica. Andy po xanaxie ci przeszło czyli to był tylko objaw nerwicy Za dużo o tym myślisz gdybyś miał schizę to dawno by ci się ona ujawniła i oczywiście ty o tym byś nie wiedział także przestań o tym myśleć bo jeszcze bardziej się nakręcasz a to jeszcze gorzej Życzę wytrwałości Mój dzień minął mi nawet spokojnie. Byłam w pracy i jakoś zleciało. Teraz planuję wyjazd do Londynu do siostry na wakacje już nie mogę się doczekać ale troszku się boję tego wyjazdu bo ja cholerna agorafobiczka chcę wyjechać tak daleko od domu od bezpiecznego miejsca gdzie czuje się dobrze Ale muszę wreszcie dupę ruszyć bo nie mam zamiaru siedzieć w domu do usranej śmierci Mam nadzieję ze mi się uda
  2. Gosiulka

    Przytulanki w offtopie.

    Venus, dziękuje od razu mi lepiej
  3. kozlatko, wiesz leki mają to do siebie że ich skutki widać dopiero po dłuższym czasie może jeszcze odczekaj troszku aż zobaczysz poprawę a z tym xanaxem to uważaj nie za dużo A tak w ogóle to masz tylko objawy tej nicości czy lęki też ?? [*EDIT*] kozlatko, wiesz leki mają to do siebie że ich skutki widać dopiero po dłuższym czasie może jeszcze odczekaj troszku aż zobaczysz poprawę a z tym xanaxem to uważaj nie za dużo A tak w ogóle to masz tylko objawy tej nicości czy lęki też ??
  4. kozlatko, a bierzesz w końcu ten lek i przestałeś popijać ?? i tak w ogóle fakt dawno ciebie nie było na czacie i brakuje nam ciebie tam
  5. kozlatko, mam podobnie. Jak tylko spojrzę w lustro to widzę inną osobę niż ta którą się czuję i dopiero wtedy sobie uświadamiam ze ja tak wyglądam Jest to dziwne ale zaczynam się do tego przyzwyczajać bo to już długo trwa widocznie tak musi być Tak samo jak jestem w pracy i rozmawiam sobie z kimś mam cały czas takie uczucie że to nie ja tylko kto inny mówi Może faktycznie Andy czas się do tego przyzwyczaić a pózniej to jakoś samo minie co ?? no nie wiem bo pamiętam na początku też było u mnie gorzej ale teraz już jest lepiej chyba się przyzwyczaiłam Co na to lekarze mówią bo faktycznie ja nie rozmawiałam z nikim o tym bo myślałam że tak musi być [*EDIT*] To nie jest żaden początek schizofrenii gdyby był to dawno bym ją miała a nie mam To nerwica lubi się z nami tak bawić i dokuczać Nie ma co o tym tak rozmyślać na pewno to nie jest początek to tylko NERWICA
  6. Gosiulka

    Przytulanki w offtopie.

    Niech mnie ktoś przytuli
  7. Venus, no to może lepiej nie czytaj tych postów Kurcze wczoraj i przedwczoraj miałam 2 ataki a już tak dobrze było i oczywiście z tego powodu samopoczucie do bani ale najważniejsze wiem jak się w takiej sytuacji zachować i wtedy szybciej mija. Dzisiaj miałam mieć wizytę u psychologa ale nie dojdzie do niej bo dostałam od niego sms-a że jest chory i odwołał wizytę szkoda bo byłam już nastawiona
  8. Gosiulka

    Witam

    krzyrzyk, witaj na forum mam nadzieje że jakoś pomożemy chociaż trochę
  9. Gosiulka

    Siema

    Dawid_speed, witaj na forum
  10. Samara, no tak, właśnie jak każdy nałóg lubi to do nas powracać i ciężko z tym zerwać. Może niedługo to nastąpi oby jak najszybciej bo już fakt zaczynam nienawidzić swoich rąk. Przeszkadza mi to w pracy i w domu bo nie mogę chodzić w krótkim rękawku
  11. Venus, ooo widzę że jednak kupiłaś tę książkę. Ja też ją czytam cały czas i zaczynam być dobrej myśli Dzisiaj miałam szalony dzień, latałam wszędzie gdzie się dało bo po lekarzach z synem, pózniej do Urzędów i do psychologa. Mój syn ma takie bóle głowy że aż wymiotuje i musiałam z nim polatać troszku i byłam w takim transie że nawet nie poczułam lęku jak już byłam dalej od domu Miał robione prześwietlenie zatok i dostałam skierowanie do okulisty na badanie dna oka i skierowanie do neurologa dziecięcego. Będzie to trwało około dwóch miesięcy bo oczywiście do tych specjalistów nie jest tak łatwo się dostać A u psychologa dowiedziałam się że nie tylko mój małż jest sprawcą mojego stanu ale mama też no i jak teraz mam sobie z tym poradzić no nie umiem nadal jestem (chyba) za nią odpowiedzialna
  12. Gosiulka

    Priwjet załogo.

    On87, hej Witaj na forum
  13. Ridllic, Sto lat Sto lat niech żyje żyje naaaaaammmm Wszystkiego to co najlepsze w życiu, spełnienia najskrytszych marzeń i powrotu do zdrowia Sto lat szczęścia pomyślności, szczęśliwej miłości. Gratulować nie przestanę póki wypić nie dostanę .
  14. darusia, piękne postanowienie Co spowodowało że przestałaś się ciąć, ja jakoś próbuję i mi nie wychodzi Chociaż już jakiś czas miałam spokój ale kurcze na nowo wróciłam do tego
  15. Ka_Po, przyłączam się do ciebie Tylko ja chyba walne sobie coś mocniejszego
  16. amalka, ha ha racja ja tak samo jak poczuje ból w okolicy serca to wtedy zawał murowany Mój dzień do bani kuuffaaa czuję że jest coraz gorzej zamiast lepiej Ledwo co doszłam do pracy, cholerne zawroty głowy mnie dobiły bałam się że nie dojdę do pracy No a w pracy chodziłam jak struta. Mam nadzieję że niczego nie pomieszałam tam Na nowo wróciły myśli samobójcze, oczywiście mąż wrócił na czterech do domu i już zaczęło się
  17. muriel, fakt już tez nie mam czym się pochwalić klapa totalna klapa Zmarnowałam wszystko, tyle dni byłam "czysta" a teraz ..... ehh szkoda gadać mourning, dlaczego siebie tak nienawidzisz, że musisz to robić
  18. człowiek nerwica, super wreszcie coś pozytywnego u ciebie oby tak dalej Teraz małymi kroczkami do przodu aż dojdziesz do celu Mój dzień zaczął się nawet miło bo poszłam z całą rodzinką czyli moimi synkami no i małżem do miasta,polataliśmy trochę po sklepach i nawet zrobiłam zakupy Tylko pózniej jakoś dziwnie się czułam bo przyplątały się znowu jakieś zawroty głowy tak jak kiedyś na początku nerwicy no i zwiałam do domu kuffa no i przestraszyłam się nie na żarty
  19. Mój dzień zaczął się kiepsko dół totalny mnie dobił, ale...... chyba już czas zacząć coś działać Nie może tak być abym całe życie przesiedziała w domu czas ruszyć dupę i chyba się wziązć za siebie. Przecież kiedyś tak nie było mogłam normalnie wychodzić byłam szczęśliwa, kochałam wszystko co było poza domem, a nie jak teraz wolę dom i przesiadywanie w nim Czas zawalczyć o swoje życie tylko czy mi się uda Kurcze ide do parku dalej pokonywac moją kochana ścieżkę Pstryk dziękuję
  20. Dominik1994, jeśli lekarz już stwierdził u ciebie nerwicę to już wiadomo że te bóle są spowodowane nerwicą Zacznij brać tą hydroxyzine ona ciebie uspokoi, wyciszy i te bóle powinny przejść Sam widzisz że wszystkie badania wyszły prawidłowo także nie masz co się zamartwiać tym że się nie obudzisz To są normalne objawy przy nerwicy i jeśli zaczniesz brać ta hydroksyzinę to powinno ci to pomóc Trzymaj się i stosuj się do tego co ci lekarz nakazał
  21. Ka_Po, kurcze no tak wtedy nie można się na niczym skupić, jak na złość skąd ja to znam Nie no trza coś wykombinować bo tak dłużej nie możesz się męczyć po co ci to Pomyślmy a może krótka rozmowa telefoniczna z kimś by ciebie uspokoiła w tym czasie Masz kogoś takiego z kim mogłabyś porozmawiać nawet o pierdołach Ja zawsze dzwonię do siostry. Ostatnio postanowiłam jechać do supermarketu rowerem (no bo na pieszo byłoby za długo i nie miałabym jak szybko zwiać w razie co ) no i kuffa złapał mnie atak podczas drogi oczywiście telepka, oszalałe serducho i takie tam już chciałam uciekać a że syn był ze mną i bardzo chciał iść do tego sklepu no to zatrzymałam się i zadzwoniłam do siostry. Powiedziałam jej że zaraz dostanę "zawału" i czy mogłaby przyjechać do mnie czyli do tego sklepu (bo ona tam blisko mieszka) i czy w razie czego odwiezie mnie do domu No i jak zawsze ta rozmowa mnie uspokoiła bo nie dość że z nią porozmawiałam to jeszcze ona miała przyjechać No i dojechałam,przeżyłam "zawał" i zrobiłam zakupy . Kurcze najgorsze jest to że ten sklep jest oddalony tylko 0,5 km od mojego domu . Ka_Po, musimy jakoś dać radę a tym cholerstwem jak nie da się prośbą to na siłę
  22. Ka_Po, no no widać że te ataki nie dają tobie spokoju Nic a nic się nie poprawia Co prawda też przez to przechodziłam i mam nadzieję ze nie wróci już nigdy Chociaż też miewam te ataki ale już mniej niż kiedyś Powinnaś się czymś zająć no nie wiem może czytanie książek albo coś porobić sprzątanko w domu no cokolwiek aby odwrócić uwagę od tych ataków. Mi zawsze pomagało oglądanie byle czego w telewizji albo słuchawki w uszy i muzyczka z mp3. Trzymaj się i nie daj się tej głupiej nerwicy ---- EDIT ---- A mój dzisiejszy dzień jednym słowem męczący. Od rana w pracy, pózniej się troszku przespałam co prawda chciałam obejrzeć sobie program w telewizji a mi się przysnęło Byłam w mieście ale szybko z niego zwiałam bo taki mróz ze o mało co uszy mi nie zamarzły Reszta dnia nudy w domku, nawet nie chciało mi się sprzątać siedziałam przed kompem albo leżałam i nic konkretnego nie zrobiłam ale jutro mam za to wolne to może cuś tam porobię
  23. Duran84, no no tylko pozazdrościć takiego stanu oby utrzymał się jak najdłużej Venus, co się stało Jakiś powód Mój dzień taki sobie nie wyspałam się ale pózniej poszłam na działeczkę bo była piękna pogoda chociaż mrozna A teraz wylegiwuję się przed kompem no i trzeba dzisiaj iść wcześniej spać bo jutro już do pracy trza iść i wstać o 5.00 rano
  24. Nie no znowu nie mogę się dostać na czata a już było tak dobrze Unable to connect : java.net.ConnectException : Connection timed out: connect takie cuś mi wyskakuje Unable to connect to irc.freenode.net : currently trying to connect to irc.freenode.net i to też
  25. smoku, hej ja mam 32 lata i tak samo jak twoja dziewczyna nie wychodzę dalej jak km od domu Na samym początku tak samo nie wychodziłam nigdzie bez mamy nawet do pobliskiego sklepu, no ale teraz jest już lepiej bo wychodzę sama albo z dziećmi Musisz zrobić tak żeby czuła się przy tobie jak przy mamie czyli powinna czuć się przy tobie bezpieczna, powinieneś jej dać do zrozumienia że wiesz co ona czuje jak oddala się od domu ten km Bardzo dobrze że idziesz do tego terapeuty on ci nakreśli jak czuje się twoja dziewczyna podczas oddalania się od mamy i domu Mi bardzo często pomaga podczas ataku jak zadzwonię w tym czasie do zaufanej osoby która o mnie wie i wtedy atak powoli mija może zasugeruj to twojej dziewczynie że podczas ataku niech tylko zadzwoni do mamy to zobaczy że minie wtedy atak Życzę wytrwałości bo tego ci potrzeba i daj znać jak tam było u terapeuty
×