Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gosiulka

Użytkownik
  • Postów

    851
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gosiulka

  1. Psycholog mówił że prawdopodobnie coś musiało się stać w dzieciństwie. Ale że prawie nic nie pamiętam to nie mam zielonego pojęcia czy faktycznie przez to ? Moja pamięć sięga tylko do szkoły podstawowej a co było przed-nie wiem. Mam kilka prześwitów ale to i tak mało. Studiujemy co się da ale bardzo często jest tak, że wyłączam się (nie specjalnie) podczas rozmowy i już nic nie wiem o co chodzi. Tak jakby coś mi zakazywało wejścia w głąb siebie... Ten stan zaczyna drażnić mnie coraz bardziej, boję się samej siebie tzn. tego że to nie jestem ja... To nie są moje ruchy, to nie jest mój głos, to nie są moje emocje, to nie ja... Coraz częściej jest tak, że jak rozmawiam np.z koleżanką jest wszystko ok. Ale po chwili dochodzi do mnie, że to nie ja mówiłam, że ktoś inny we mnie jest i wymawia za mnie słowa... Boję się tego
  2. Hej dziewczyny :) Boszz jak przeczytałam wasze wpisy dopiero teraz do mnie dotarło, że mój psycholog miał racje. cały czas mi mówił że mam dysocjaje itd... Nie wierzyłam mu, zreszta nie obchodziło mnie to i nie interesowałam się o co w tym wszystkim chodzi. Utrata pamieci prawie całego dzieciństwa, tylko migawki przed oczyma z tamtego okresu. Nie odczuwanie samej siebie, tylko obcej osoby, tak jakby ktoś inny we mnie był i wykonywał różne czynności-mówił za mnie. Zaniki pamięci-nie wiem w jaki sposób dotarłam do pracy, domu... co robiłam itd... Ehh
  3. Dwa ataki paniki w pracy zmieniły mi dzień w walkę o normalność wrr
  4. Darku ale życie bez problemów byłoby nudne
  5. Mi na nowo po kilku latach wróciły lęki i panika. Kiedyś myślałam, że umiem już panować nad tym ale jednak myliłam się. Wychodząc z domu boję się, że po drodze coś mi stanie, że zemdleję, że zakręci mi się w głowie, że umrę... Kilka dni temu zdarzyło się, że koleżanka musiała pomóc mi dojść do pracy Załamka !
  6. dla mnie jedzenie stalo sie tak jakby kara Nie lubie jesc, jem tylko z przymusu bo tak musi byc. Schudlam i czuje sie fatalnie ale. zmuszam sie do jedzenia i jakos jest
  7. od okolo 2 tygodni biore seronil i juz wariuje wrrr zamulenie i spowolnienie maksymalne boszz Mam nadzieje ze to minie niedlugo
  8. Dopiero niedawno sobie uświadomiłam że od zawsze czytałam i i mówiłam wspak, liczyłam pasy i płytki chodnikowe. Panicznie bałam się że rodzice przestaną oddychać i umrą ;/ Czytałam wszystko co widziałam po drodze np. reklamy, rejestracje, szyldy itd... Właśnie wszystko na nowo mi się ujawniło KOSZMAR wrrr !
  9. ALEKS*OLO, też się pochwalę a co mi tam-mam dziś wolne Obiadek mam już gotowy :)
  10. j12p, postaraj się wytłumaczyć córeczce że nie każdy ból gardła czy wirus powodują wymioty. Wymioty nie są miłym doświadczeniem a tym bardziej u tak małej osóbki. Utkwiło jej to w pamięci i dlatego teraz boi się każdych objawów na które teraz tak reaguje. Bardzo dobrze zrobiłaś że udałaś się do psychologa. On powinien dotrzeć do przyczyny jej lęku.
  11. PAJĄK W tym szczególnym dla Ciebie dniu jednym z najważniejszych w roku pragnę złożyć Ci życzenia: Szczęścia, morza radości; przyjaciół wielu, ale takich prawdziwych wiernych no i szczerych... Niech spełnią się wszystkie Twoje marzenia i plany... I niech Cie nigdy nie opuści radość, pogoda ducha i uśmiech na Twej twarzy... W prezencie: Wielki, słodki, radosny buziak dla Ciebie :* :*
  12. Lena88, Dziękuję za życzenia i pamięć kochana :* Sprawiliście mi wielką radość naprawdę
  13. Ridllic, linka656, Dziękuję Wam kochani za pamięć Mam nadzieję że Wasze życzenia się spełnią [Dodane po edycji:] shadow_no, Dziękuję serdecznie. Jesteście wszyscy kochani :* Nie wiedziałam że ktoś może o mnie jeszcze pamiętać
  14. Dawno mnie tutaj nie było. Działo się u mnie sporo. Pojeździłam sobie po okolicach. I o dziwo w autobusach czułam się wspaniale jak nigdy. Kiedyś nie pomyślałabym że wsiądę do autobusu i będę jechała około 4 godzin nocą i na dodatek sama Teraz mogę jeździć ile wlezie Czuję się dobrze w autobusie, tylko fakt czasem klaustrofobia mnie dopada ale to idzie przeżyć jak jedzie się do ...... Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  15. offtopic, gratuluje dostania się na studia Widać że robisz postępy. Brawo Wczoraj jechałam autobusem do domu i o dziwo było wszystko w porządku. Czułam się wspaniale, żadnych lęków, kompletnie nic tak jakbym nie miała nigdy problemów z komunikacją PKS. Czyżbym już była uzdrowiona Kiedyś to nawet nie było mowy o tym abym wsiadła do autobusu a teraz fiu fiu. Mogę góry przenosić Tylko że najgorzej jest w domu To ciągłe kontrolowanie, nie mogę wyjść ani do siostry ani na spacer do parku Mam już dość tak bardzo chciałabym mieć już wszystko za sobą, być już wolną... Wczorajszy dzień po pracy, był totalną klapą, nie zapomnę tego nigdy w życiu i nie wybaczę Muszę jakoś wytrzymać do rozwodu muszę muszę Chociaż czasem wolałabym przyspieszyć tą moją wolność w inny sposób ale wiem że nie mogę ehh
  16. Venus, oczywiście że nic się nie stanie. Godzina nie robi różnicy ; Zwariowałam, oszalałam aaaaaaa Czuję się jak 15-sto latka buahahha Pozdrawiam wszystkich
  17. Boszzz co tu zrobić żeby tego nie zrobić Wszystko się sypie nie daje już rady sama ze sobą Wystarczy tylko jeden mocniejszy ruch ......
  18. Doły i jeszcze raz doły Ogólnie wszystkie ostatnie dni są kiepskie. Nawet w pracy zauważyli że ze mną jest coś nie tak i szefowa chciała dać mi tydzień urlopu ale nie zgodziłam się bo gdybym siedziała w domu to byłoby jeszcze gorzej. No nic muszę jakoś przeczekać ten cholerny czas. Na dodatek dziś wizyta u psychologa. Boję się jak zwykle Na ostatniej wizycie powiedział mi, że musimy porozmawiać aaaaaa ciekawe co to miało znaczyć Dziś i jutro wolne hmm ciekawe co ja będę robiła... Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia
  19. Dzisiejszy dzień hmm taki se ale później katastrofa musiałam sobie ulżyć, ukarać siebie.. żyle... ale przynajmniej wiem za co, należało mi się i to porządnie
  20. Boszz już nie wyrabiam z tym wszystkim. Wiem że jak już zaczęłam to poddać się nie mogę, ale teraz to jest koszmar dosłownie Codzienne awantury wyprowadzają mnie z równowagi Nie mogę w tym domu wysiedzieć. Za każdym razem jak wracam z pracy do domu to z lękiem czy czasami tam nic się nie stało Kurcze jak długo jeszcze do cholery a miało być tak pięknie buuu Dobrze że mam mój kochany park przynajmniej tam mogę odetchnąć
  21. Mój dzionek już zaczął się pięknie miła pobudka mmm pomimo tego że o 5.00 nad ranem Syn pojechał właśnie na kolonie i będę miała więcej czasu na zakończenie spraw które już zaczęłam i dokończę chociażby świat miał się zwalić Życzę wszystkim udanego dnia
  22. Ojjj ta muzyka z filmu Kod da Vinci pozwala płynąć http://karola1178.wrzuta.pl/audio/6oqcpgIAaNB/hans_zimmer_-_chevaliers_de_sangreal
  23. pajak, a dlaczego zrezygnowałeś z kochanej kawusi Następna noc nie przespana Jutro tak samo muszę wstać o 4.30 do pracy, ciekawe ile teraz godzin uda mi się przespać. Dzisiaj w pracy myślałam że wyzionę ducha Usmażyć około 300 roladek drobiowych w takim upale to nie lada wyczyn Teraz szybki prysznic i spacerek do parku mmm Życzę wszystkim udanego dnia
  24. Jesuuu jak mi znowu jest źle Myśli samobójcze na maxa rozkręcone. Tylko jeden krok mnie od tego dzieli. Deprecha dopadła już całkowicie, nie mam apetytu ważę już 51 kg chudnę, nie chce mi się żyć, nic mi się nie chce... coraz gorzej kuffaaa. Nawet nie chce mi się już walczyć mam dość takiego życia buuu. Do dupy w tym wszystkim !!!
×