-
Postów
159 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kamysto
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Jak po oddziale dziennym?
kamysto odpowiedział(a) na Wrwsw temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
dla mnie pobyty w szpitalu na początku były traumami. pozniej czulem sie w zasadzie jak w domu. przez caly pobyt w zspitalu poznawalem ludzi. nie chce tam wrocic, ale jesli tak bedzie to wierze ze bedzie okay. -
@Purpurowy nie przejmuj się ja sie czuje dobrze bo odpoczywam od nowej pracy. praca to cos nowego w zyciu
-
Pisz dalej!
-
Przez 10 dni suplementowalem Ashawagande. Brałem żeby skrócić czas snu, który był bardzo długi. Nie udało mi się. Inne właściwości nie zaobserwowałem. Może kiedyś jeszcze wróce spróbować - bo opinie o tym specyfiku są dobre.
-
Nie lubię alkoholu. Zwykle pije jak juz naprawde "trzeba". Parę razy w rok się upije i nie mam kaca. Mam inne słabości niż alkohol (niektore podobne)
- 6 odpowiedzi
-
- piwo
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja bym chciał wymyślać więcej "rzeczy". W sensie widzę w myśleniu praktycznie narzędzie do zwiększania wiedzy. Póki co zwiększam wiedzę bez użyteczną, ale może kiedyś to rozwinę lepiej.
-
Każdy ma jakieś problemy psychicznie, czy jest zdrowy czy nie. Ja się bardzo bałem schizofrenii. A jak po 2 latach dostałem diagnoze, to cały strach ze mnie zleciał. Potrafiłem w końcu wytłumaczyć, co z łego się ze mną działo i zacząć żyć normalnie - chociaż wtedy jeszcze nie wiedziałem, że jest wiele lat do tej normalności, którą aktualnie już mam.
-
Katarzyna Kasia przedstawia się prezenterka w Kwiatkach Polskich na tvpO
-
Witaj na forum. Szerokiej drogi.
-
Autyzm i niepełnosprawnosc intelektualna wieczne wykluczenie z zycia
kamysto odpowiedział(a) na temat w Kroki do wolności
Miałem różne problemy. Z psychika i używkami. Przez 11 lat nie pracowałem i nie wierzyłem w to. Myślałem, że do końca życia na rencie u mamy. Jednak wziąłem się za siebie i po 3 latach starań znalazłem "wymarzoną" (jest ok) pracę i się rozwijam. -
U mnie odwrotnie. Leki jakby nie czuję, że działają. Ale najważniejsze, że mam brak objawów. Po abilify bolał mnie żołądek.
-
Wiecie co jest fajnym pamiętnikiem? Muzyka. Gdy regularnie słuchamy muzyki, to z czasem pewne piosenki przypominają różne chwilę. Blog jako pamiętnik też dobry. Od dawna piszę, ale rzadko go czytam.
-
Mam 700 lat. Ale nie ziemskich.
-
Teraz piszę na tym forum i słucham muzyki. Zaraz włączam Lego Star Wars i popłynę...
-
To że rano się obudziłem jak chciałem i mogłem się realizować.
-
W życiu nie zawsze jest, tak jak chcemy. Też miałem myśli samobójcze. Tu pewnie większość miała. Trzeba nad tym pracować, żeby się nie pogrążąć. Teraz gdy jest mi źle, boję się różnych rzeczy, ale zycia nie mogę odbierać sobie - nie mogę.
-
Hmm...? Jutro? Standardowa dniówka w domu. Pisanie, czytanie, granie. Może odwiedzę to forum - kto wie!
-
Witaj! Może będę tu częściej zaglądał bo dawno mnie nie było.
-
Witajcie. Choruje na schizofrenię paranoidalną, chociaż nie mam wiele objawów, np. głosów nigdy nie slyszałem. Najwięcej w kość mi dały psychozy, przez które lądowałem w szpitalu. Chcę poznać kogoś do realnej znajomości. Czuję, że potrzebuje wsparcia. Jestem uzależniony. Cały czas walczę. Póki co byłem 7 miesięcy trzeźwy i mnie złapało znowu. Jestem nastawiony żę, również jesteś chora/chory i może też miałeś podobne przejścia do mnie. Na razie byśmy popisali a potem może jakiś spacer, kawa albo szachy. Proszę pisać na mail: kamysto@gmail.com
-
Zaawansowany problem ze spaniem (hipersomnia)
kamysto odpowiedział(a) na kamysto temat w Pozostałe zaburzenia
Próbowałem ablify ale nie stymulował mnie i bolał mnie brzuch po nim. Biore: Klozapol, Depakine i Solian oraz bisocard na serce. Ja wiem że te leki moga wydłużyć sen, ale warto wziąć pod uwagę że w psychaitryku wlasnie te leki bralem i spalem o wiele krócej... -
Witajcie Dawno nie pisałem nic, ale tym razem mam naprawdę poważny powód. W internecie lub aptece jest mnóstwo informacji na temat bezsenności. Ale ja mam problem w drugą stronę.... Dopiero dzisiaj dowiedziałem się, jak nazywa się moje zaburzenie - hipersomnia - czyli problem, że śpię zbyt długo. Zwyczajna doba na nogach trwa u mnie około 10 godzin. Resztę zajmuje sen. W praktyce śpię codziennie około 15 godzin. Problemy ze snem zaczęły się w liceum. Potem praca kilka lat jako kierowca - często w nocy. Do tego wszystkiego diagnoza schizofrenii oraz zażywanie używek. (stymulanty) Schizofreni nie odstawię, ale po odstawieniu używek problem nie ustępuje. To może być kluczowe: Potrafię skrócić ilość snu do 12h/12h. Żeby to wykonać muszę mieć regularną pracę. Tak samo, jak byłem w szpitalu psychiatrycznym - to też sypiałem w graniach 12 godzin i to wystarczało. 15 godzin - skrócenie do 12 godzin snu? To byłby awans, ale przecież to i tak porażka. Na koniec opowiem o praktyce dnia codziennego: O 10 rano mama przynosi mi jogurt i leki. Jest to okazja, żeby wstać o wiele wzceśniej. (normalnie wstaję koło 14-15) Zauwarzyłem, że potrafie o tej 10 zając się czymś przez godzinę (włączam na youtube coś) ale po 30-60 minutach bierze mnie sen i nadrabiam spanie do 15-16. Mam 2 pomysły nowe, jak zniwelować to spanie. Myśle o ćwiczeniach hantlami - zaraz jak o 10 wstanę. Mięśnie mają pamięć i teoretycznie będą się domagały rano ćwiczeń i to pomoże, żeby nie spać. (do tego regularny posiłek ciepły z rana mógłby pomóc?) Drugi pomysł. Świadomie zwiększyć czas na uprawianie hobby. Żeby chciało mi się działać zamiast spać... Aaaa jeszcze jedno muszę napisać. Problemy psychiczne doprowadziły do "chronicznego braku aktywności". (ja to tak nazwałem) Można to nazwać "ambiwalencją" lub "lenistwem". Człowiek wstaje, ale ma takie dni że właściwie bez różnicy, gdyby nie wstawał. Mniej więcej od pół roku udało mi się osiągnąć połowiczny sukces w tym temacie. Świadomie podejmuję różne drobne i średnie wyzwania. Pomagam mamie w pracy, mam obowiązki domowe. Piszę pamiętnik-blog. Chodzę na spacery. Słucham audiobooków lub oglądam seriale. - Ale wewnętrznie czuje, ze muszę mieć więcej zadań - cerpień i radośći, żeby za pośrednictwem motywacji zmniejszyć ilość tego pi#$onego snu. Melatonina? Mnóstwo się o tym czyta, czy to mogłoby pomóc? Proszę Was - macie jakieś praktyczne pomysły? Albo znacie leki, które mogą w tym pomóc?
-
Hej Aniu. Witam Cie na forum. Jeśli chcesz naprawde kogoś poznać, to ja też chce kogoś poznać.Ale sam wiem jakie to trudne. Też mieszkam w Krakowie. Jak chcezs pogadać to napisz do mnie - możemy się wymienić jakimś kontaktem i lepiej poznać. Aha mam 31 lat jeśli ma to jakieś znaczenie.
-
Hej a ja też stosunkowo młody a czuje się czasem jak emeryt. Głównie dlatego bo chodzę samemu codziennie na spacer do parku. Wszyscy ludzie są z kimś, z dziećmi, albo psami przynajmniej. A ja sam jak stary dziad. pozdrawiam Cie
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7