Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rebelia

Użytkownik
  • Postów

    3 632
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rebelia

  1. na_leśnik, jak to u was na wydziale? Też macie takich pieszczochów?
  2. na_leśnik, zrób jak w wojsku, przeroluj się z krzesła na wyrko
  3. Mnie obowiązki chyba też przytłoczyły dzisiaj *wyciąga kopytka*
  4. Artemizja, ciekawego nic, kilka zlecen na wczoraj, ale z drugiej strony w nocy mi sie lepiej siedzi. Arhol, gwint Ci spod pazuchy wystaje...
  5. Artemizja, "zbieram się" do robienia rzeczy różnych, ale wychodzi mi jak na załączonym obrazku na_leśnik, i co załatwiłeś?
  6. na_leśnik, no proszę, proszę, któż to zdecydował się na powrót?
  7. Rebelia

    Wkurza mnie:

    Że już 21:30, a ja nadal nie zrobiłam tego co miałam zrobić. Hejt i samobiczowanie
  8. Nicholas1981, teraz zobaczyłam, ze wkleiłeś link z lokalu. Fajny, to gdzieś w centrum? Wybieram się na wycieczkę w tamte strony i dobrych bronxów sobie nie odmówię. Ech.
  9. Jak dla mnie większość problemów psychicznych ma korzenie gdzieś w mózgu i o ile nie jest to czysta chemiczna zależność niedoborów to ja bym się nie nastawiała na "wyleczenie nerwicy" ani żadnego innego schorzenia. Ergo - jak dla mnie każdy śmiertelnik, jakby się uprzeć, miałby coś z głową. Przy chorobach psychicznych granica między zdrowy-chory jest tak płynna, że nie jesteś w stanie stwierdzić, kiedy jesteś jeszcze "chory" a kiedy już "zdrowy". No bo prosta sprawa, kiedy masz wiedzieć, że wyleczyłeś się dajmy na to z nerwicy. To nie jest żadna rzecz, którą dałoby się zmierzyć i podać np w wynikach morfologii. Ale, żeby nie walić pesymizmem, to wszystko jest do zaleczenia i umożliwia normalne funkcjonowanie. Właściwie bez różnicy z 'normalsami', tyle że Tobie w głowie będzie dzwonić wizja, że "kiedyś byłem chory" a innym nie, bo nie przechodzili przez cały arsenał terapii, leków i innych przyjemności.
  10. Aranjani, luz mam całą noc. Zlecenie nie zając. Śmiercionauta, oczywiście! A Twoje? -- 05 mar 2015, 22:14 -- Nicholas1981, i nas solidarność przebiega gładko i bez bólu, po prostu nic nie robimy. Chociaż straszy mnie już widmo deadline'ów, ale nic to! Damy radę.
  11. Na luzie też się na głęboką wodę rzuciłam w grudniu zeszłego roku, trzymam kciuki za Was. Dawajcie znać jak progres i co właściwie robicie, dajcie jakieś natchnienie innym zaglądającym tutaj
  12. Aranjani, a no to ok, zezwalam. A na serio to też mam dzisiaj trochę do zrobienia i jak widać świetnie mi idzie
  13. Rebelia

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=xc1u9X4HFAE][/videoyoutube]
  14. Nicholas1981, -- 05 mar 2015, 22:04 -- Aranjani, czemu dziś dłużej i jutro wcześniej wstać? Wyprowadzasz Davina na spacer? HO HO HO HO HO HO HO HO
  15. Nicholas1981, mnie valkiria jeszcze podchodzi mocno z takich piw, ale już widzę na półeczkach w monopolach, trunek się przyjął. Masz u siebie w mieście knajpy z takimi mało znanymi bronxami?
×