Luna*,
Nie, niekoniecznie z partnerem. Relacje w dwójce można budować też na warunkach przyjacielskich i tego w zasadzie się trzymam. Ergo: lepiej mieć jednego lepszego przyjaciela niż 200 mniej znaczących znajomych, którym wydaje Ci się, że możesz zaufać.
Gdyby to był wyznacznik udanych relacji to podejrzewam, że fobia społeczna stałaby się osobnym schorzeniem i chorobą cywilizacyjną. Nie musisz się wśród ludzi czuć swobodnie, nikt nie mówi, że jeśli za chwilę nie wyluzujesz się wśród 10 obcych osób w pubie to nic z Ciebie nie będzie. Ja np do tej pory poznając kogoś zachowuję bezpieczny dystans i pozwalam się sobie otworzyć dopiero po dłuższej chwili - muszę wyczuć drugą stronę, a to zajmuje trochę czasu.