Skocz do zawartości
Nerwica.com

edytka1976

Użytkownik
  • Postów

    237
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez edytka1976

  1. Zna mnie od 10 lat. Wie kiedy dzieje się coś złego a kiedy przejściowe i kiedy panikuję. Poza tym to lekarz od medycyny psychosomatycznej. Więc chyba ma pojęcie.
  2. Moja terapeutka twierdzi że paro działa. Ja nie mam lęków, tylko na wieczór niepokój. Zeszły rok był bardzo nerwowy. Normalnie chodzę do pracy sklepu. Mam termin do psychiatry 2 lutego i zobaczymy co on powie. Jak trzeba będzie zmienić lek to zmienię chociaż boję się tych leków i być może przez to też niepotrzebnie się nakręcam. Paro to mój pierwszy tego typu lek.
  3. Hej.paro biorę od sierpnia 2011 dawki były różne. Mój lekarz raz zwiększa raz mówi by schodzić w dół. Od lipca 2015 byłam na 30 mg,ale w grudniu mnie trzepło i weszłam na 35mg.pomimo tego Byłam niespokojna i od tego wtorku podniosłam do 40mg.i mnie nosi. Jestem w środku niespokojna. Źrenice powiększone. Nie wiem czy to nie za dużo czasem.
  4. Kochani mam pytanie. Czy przy zwiększaniu paroksetyny (weszłam w ciągu 3 tygodni z 35 mg na 40 mg.40 mg od 3 dni ) ze względu na natrętne myśli ) też przez pierwsze dni czujecie się jak na speedzie? Wydaje mi się że to chwilowy skutek uboczny. Co o tym sądzicie? A może dawka za wysoka?nie miałam problemu z dołami
  5. Magdalenka33 najlepiej moim zdaniem przejsc na antydepresant o dzialaniu przeciwlěkowym a Do czasu wgrania leku brać leku na uspokojenie. Moze nie koniecznie z grupy benzo
  6. wydaje mi sie feniksx ze to tylko twoja nerwica dala o sobie znac.nie wkrecaj sie w zawaly itd. najgorsza jest nasza wybujala wyobraznia.niestety. ja tez zawsze sie denerwuje,gdy mam isc bädz jechac w nowe miejsca. a potem jest wszystko ok i sobie mysle :po co sie denerwowalam???? no ale to specyfika tej choroby....
  7. Morphine. Wszystko będzie dobrze. Wiesz o tym.zazwyczaj święta i nowy rok powoduje u nas zachwiania nastroju. Ale to minie.
  8. Natrętne myśli są najgorsze. Bynajmniej u mnie mnie. Nienawidzę ich, bo tylko nie potrzebnie się pompuję. Obecnie jestem na 35 mg Paro i jest ok. Podziwiam was że jesteście tak otwarci na branie leków. Ja się ich boję. Wydaje mi się że każde zwiększenie dawki pokazuje mi jak chora jestem.nie akceptuję tej choroby i pewnie dlatego jest mi ciężko to wszystko ogarnąć.
  9. dzis czulam sie juz bardzo dobrze, ale podkusilo mnie zeby isc do psychiatry ktöry mnie nie zna(byl w zastepstwie mojego lekarza). i oczywiscie zaczelam zadawac pytania czy Paro jeszcze u mnie dziala itd. no i powiedziala ze moze byc ze nie dziala za bardzo i wtedy trzeba przejsc na inny lek.citalopram. ja po wyjsciu od lekarza panika,bo Paro to möj pierwszy lek i biore go od 4 lat , wkurza mnie okropnie moje panikowanie i rostrzäsywanie tematu.w kölo macieja wracam do durnych mysli testowych.na zasadzie szarpnie mnie czy nie.zygac sie chce normalnie
  10. oczywiscie ze mozna, ja zyje juz ponad 10 lat, moze i dluzej.od 4 biore antydepresyjne i nie mam zamiaru ich odstawic. fakt ze czasem zdarzajä sie dni ze zle sie czuje.wtedy od razu panika ze choroba wraca, ze leki nie dzialajä itd. moi lekarze mnie zapewniajä ze wszystko jest ok i leki spelniajä swojä funkcje. nie nawidze jednak tego uczucia napiecia i smutku bez powodu. jak sobie z tym radzic?
  11. Krzysiu, jedyne co moge ci doradzic to abys stosowal przed pöjsciem spac techniki rekalsacyjne, np jacobsona lub autogenny. mi pomaga röwniez sluchanie czytanych bajek dla dzieci na Youtube.wiem przez co przechodzisz poniewaz ja mialam to 4 lata temu.od tej pory jestem na leku antydepresyjnym. wszystkie strachy minely.czasami dopada mnie jednak depresja i napiecie co niestety bedzie nam towarzyszyc najprawdopodobniej do konca zycia. najwazniejsze jest wsparcie twoich najblizszych.wazne jest bys mögl sie wygadac gdy jest ci zle. wszystko bedzie dobrze
  12. Morphine bardzo dziękuję za słowa otuchy -- 16 gru 2015, 09:17 -- dzis czuje sie troche lepiej.wczoraj w pracy poryczalam sobie porzadnie,wröcilam do domu o 22. zamiast prysznica zapodalam pöl tabletki na uspokojenie i 22.30 (chyba :-) ) spalam jak niemowle do 6.30 rano. dzis jade na terapie, a w piätek psychiatra . rozmawialam wczoraj z mamä i powiedziala ze jestem panikara i histeryczka. w sumie ma racje.nie möwila tego by mnie dobic, ale mi uswiadomic ze tak jest.ze zamiast powiedziec sobie ze to minie zaraz wszystkich alarmuje.niestety tak jest, bo sie boje ze bedzie gorzej, ze nie minie,a ja musze byc silna.w domu dziecko z lekkim uposledzeniem umyslowym, ktöre tez daje popalic, wiec nie moge sobie pozwolic na choroby.nie wiem co robic gdy jest mi zle.wiem dobrze ze za kazdym razem moje zle samopoczucie mija.ale pomimo tego panikuje cholernie. jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach?
  13. Tylko ja od razu panikuję. Tak bardzo boję się nawrotu. ....... miałam w tym roku kilka takich faz ale mijały. I za każdym razem bałam się że to już koniec.
  14. Kochani mam pytanie biorę Paroxetynę od 4 lat raz na dawce 20 mg raz na 30 mg. Obecnie 30 mg.czy może być to możliwe że lek przestaje działać? Od 2 dni jest mi strasznie smutno, rycze mam stany napięcia ale nie lęku.bardzo boję się nawrotu choroby.
  15. xmarcin to jest normalne ze na poczätku brania tego leku, fazuje sie jeszcze gorzej niz przed braniem, ale to minie. daje ci jakies 2 do 3 tygodni a nagle poczujesz poprawe. wytrzymaj, bo lek jest tego warty-widac po moim przykladzie. a nie mozesz isc na zwolnienie chociaz na tydzien? ja nie wyobrazalam sobie chodzenia do pracy lub gdziekolwiek na poczätku mojej przygody z paro. ale kazdy choruje "inaczej"
  16. kochani forumowicze, dzisiaj wröcilam z urlopu bylo super!!! zero fazowania pierwsze 2 dni spedzilam w szczecinie, a to oznacza latanie po najwiekszych centrach handlowych i bylo super!!! kolejne dni w miedzyzdrojach, rewelacja, ladna pogodna, szum morza, spanie do bölu a dzis w domu myslalam ze padne, taki syf möj kochany synus urzädzil normalnie bylam bliska zejscia. wiec naströj urlopowy szlag trafil
  17. ja pale, pomimo tego biore 30 mg hahahahha wiec chyba na mnie nie dzialajä antydepresyjnie xmarcinx92 Paro bierze sie zazwyczaj rano po sniadaniu, nigdy na pusty zelädek, bo mozesz miec mdlosci. ogölnie nie bierze sie leköw na czczo. lek jest dobry, widac po tym ilu osobom w ankiecie pomögl. a zamulenie przejdzie, oczywiscie bedziesz mial dni kiedy bedziesz chodzil do tylu, ale spoko, kazdy z nas chodzi
  18. u mnie Bogu dzieki wszystko ok, mam powera, sprzätam chate, myje okna, ramy okienne itp hahahahahhahha to akurat nie zaszkodzi powoli zaczynam pakowac torby na wyjazd, objawöw choroby od kiedy weszlam na 30 mg nie mam zupelnie, co bardzo mnie cieszy, i mysle ze zostane na 30mg jak jestem nizej to mnie szarpie i spac mi sie non top chce.
  19. uff, przeszedl. w sobote wyjazd na urlop, ogromnie sie ciesze. pierwszy przystanek szczecin, a od poniedzialku nasz przepiekny Baltyk!!!
  20. zaraz jade na przegläd samochodu, zyczcie mi powodzenia, bo cos möj Micrus mnie ostatnio nie bardzo lubi
  21. wieslaw lepiej ze wiesz nie wiele o nowym leku, wazne ze lekarz ktöremu ufasz wie. a spokojniej zyc musisz napewno. ciesze sie ze tak daleko oddaliles sie od domu, to juz sä ogromne postepy my z naszä chorobä nie mozemy pozwalac sobie na "szalenstwo" w zyciu. powinno byc ono unormowane i w miare mozliwosci bezstresowe. ja napewno pröbuje tak zyc. kiedys jak swirowalam z np koszeniem trawy i myciem okiem w jednym, dobrze sie to nie skonczylo. a teraz wszystko powoli, wiem co moge a czego powinnam unikac i jest oki w pazdzierniku jade na urlop do Miedzyzdrojöw az na 4 dni!!!! ostatni raz na urlopie bylam prawie 4 lata temu, bo kazdy spedzalam w domu, wiec jest poprawa bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mysle ze powinienes wiecej osöb ci zaufanych wtajemniczac w twojä chorobe, wtedy bedziesz czul sie pewniej. i wiesz mi, nikt nie bedzie cie ocenial ani pietnowal, a dla ciebie bedzie to poczucie bezpieczenstwa, ze oni wiedzä
  22. hania nie mam wrazliwej sköry, mysle ze akurat ten objaw to sobie wymyslasz pewnie zawsze mialas sklonnosc do siniaköw, ale teraz bardziej obserwujesz swoje cialo i rözne reakcje,dlatego tez to zauwazasz sweety zadziala napewno 30mg to juz dawka ok na nasze dolegliwosci tez biore 30 mg i nie mam zamiaru z niej schodzic. wieslaw jestem z ciebie dumna, ze sie trzymasz i nie czytasz cholernych!!! ulotek. oby tak dalej
  23. wieslaw napady speedowe tez mam, ale wtedy wykorzystuje je na sprzätanie chaty. tez mnie nosi, ale potem przychodzä dni kiedy nic mi sie n ie chce wiec fajne sä takie speedy w weekend pokonalam moje najwieksze leki, tzn strach przed zanurzeniem glowy pod wode. kiedys w dziecinstwie jakic debil wsadzil mi glowe pod wode i od tamtej pory zawsze mialam twarz suchä. a w ten weekend dalam czadu na zjezdzalniach, dzikiej wodzie itd. sama jestem w szoku
×