witam wszystkich i od razu przepraszam za brak polskich znaköw
biore paroxatyne od prawie 2 lat, najwieksza dawka byla 35 mg, w ciägu tych 2 lat staralam sie zjezdzac nizej, ostatnio bralam 25 mg, jednak od dzisiaj zwiekszylam na 30mg.
bo jakos sie dziwinie czulam
u mnie objawy choroby nasila dlugotrwaly stres, np nerwy w pracy itd.
teraz jeszcze möj syn wyjechal na wakacje, a chce podkreslic ze jestem z nim bardzo zzyta.
mnie najbardziej denerwuje jak ide np do sklepu, wtedy siada mi koncentracja.
siödme poty itd, do tego te cholerne upaly nie ulatwiajä zadania
do czego zmierzam
chce wszystkim zaczynajäcym droge z tym lekiem dodac odwagi.
nie böjcie sie go, ten lek jest naprawde dobry,pozwoli wam wröcic do normalnego zycia.
fakt jest ze na poczätku przyjmowania go objawy choroby sie wzmacniajä, ale nie trwa to dlugo
i potem z dnia na dzien przychodzi ulga.
ten spoköj w glowie jest poprostu wspanialy
mi bynajmniej bardzo pomögl, wröcilam do pracy, chodze na zakupy, gdzie 2 lata temu podczas nawrotu choroby myslalam ze nic juz nie bede w stanie robic( choruje od 8 lat, pierwszy epizod wystäpil podczas ciäzy )
u mnie jedynym bledem jest to ze bardzo bym chciala byc bez leköw, dlatego wiecznie bawie sie w redukowanie, albo np gdy czuje sie naprawde wspaniale, zapominam go brac, ( nie dluzej jak jeden dzien)
jednak wiem ze prawdopodobnie bede go brala zawsze, trudno, ciesze sie jednak ze znowu zyje