Skocz do zawartości
Nerwica.com

Synsa

Użytkownik
  • Postów

    379
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Synsa

  1. fairy, ja zostałam przy pierwszym strzale justttt, ja chodzę i do psychiatry i do psychologa.
  2. fairy, ja zostałam przy pierwszym strzale justttt, ja chodzę i do psychiatry i do psychologa.
  3. chalkwhite, świetnie że jest lepiej :) Ja myślę że to wszystko się złożyło na poprawę razem. Na jadę teraz na Conivalu (działanie jak przy Depakine) i emocjonalne czuję się o niebo lepiej.
  4. Eh, w ostatnich dniach coś się chociaż w wątku działo a dziś nuda
  5. BELFEGOR, u mnie podobnie. Teraz na 100 też jestem. Spać nocą nie mogę, zasypiam rano ( nie jest to u mnie coś niezwykłego ale przy lekach znów się nasiliło), te drgania w czasie snu zdarzały mi się również bez leków ale teraz mam je częściej ale nie przeszkadza mi to bo znam to zjawisko od dawna. Pocieszając, była tragedia, chodziłam po domu głośno mówiąc najpierw ze umieram a potem że chcę umrzeć... po ok.2 miesiącach dopiero zaczęłam czuć się delikatnie lepiej i mam nadzieję że będzie jeszcze trochę tendencji zwyżkowej.
  6. dream*, to wszystko zależy, myślę że głównie od tego jakie Twoje problemy wysuną się na pierwszy plan i od stylu pracy terapeuty. Pierwsze wizyty będą bardziej przypominały wywiad, trochę bardziej konkretną ale jednak rozmowę niż typową sesję. Depresja i zaburzenie osobowości to tylko wskazówki dla terapeuty. Ja nawet nie wiem co mam wpisane w kartę do tej pory To na czym się skupisz a raczej skupicie na terapii będzie decyzją Twoją i terapeuty, wspólnie. Tak czy inaczej na pewno będziesz musiała pogadać i o uczuciach i o odczuciach, chociaż czasami ;p Nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze! Ja mam cudowną terapeutkę na NFZ i później jeśli nie zapomnisz pilnować rejestracji na wizyty to będziesz miała ciągłość i NFZ nie będzie wydawał się już takim złym potworem
  7. dialektyczna, chyba Ci się pomieszało to co czytałaś. Albo czytałaś artykulik jakiegoś dziennikarzyny, sorry
  8. A ja właśnie wszędzie czytałam że chętnie borderki z pomocy korzystają ;p
  9. Psychiatra jak mówiłam że nie podobają mi się nowe leki powiedziała że po 3 tygodniach to nawet jeszcze nie działają. Podobno do 3 miesięcy może nie być poprawy albo pogorszenie. Te 1,5 miesiąca jeszcze poczekam. Zobaczymy co będzie. Jak dupsko blade to do zmiany i tyle.
  10. U mnie 1,5 miesiąca na Setalofcie i czuję się strasznie. Mogę dosłownie spać 20 godzin na dobę a i tak nie mogę się wyspać jest tylko jeszcze gorzej, na szybkie zmiany pozycji od zawsze reaguje zawrotami głowy ale tu to mnie po prostu znosi przez długi czas jakbym była pijana, czuje się jak zombie dosłownie, masakra. Nie podoba mi się ten lek wcale... Ile czasu proponujecie dać temu jeszcze? Podkreślam że jakieś 2-3 tygodnie temu dołączyłam Convival do tego.
  11. dialektyczna, z tego co napisałaś to wręcz książkowe zachowania bordera ale to jeszcze nic nie znaczy. Co do Chad to absolutnie nie widzę podstaw Oo
  12. Napisałaś że byłaś u lekarza to skąd niby mam wiedzieć że byłaś po skierowania? -.-
  13. Aurora92, i jak tam wizyta u lekarza poszła? Dużo nerwów było? Jakieś dalsze plany? Coś się wyjaśniło?
  14. Synsa

    winda

    Moja stara winda była bezpieczna bo była znana i MIAŁA szybę więc widziałam gdzie jestem i miałam chociaż teoretyczną możliwość wybicia owej szyby. Teraz zrobili zamiast windy metalową miniaturową klatkę z której nie da się uciec Oo
  15. Ja czekam chyba na cud bo w tej chwili czuję się tragicznie... Napięcie co prawda znacznie zmalało ale najchętniej przespałabym całą dobę, nie mam siły nawet się umyć...
  16. elo, jedzenie do domu mi znoszą współlokatorzy więc nie ma problemu, ale zazwyczaj jadam tzw. śmieci bo nie chce mi się nawet kanapek robić -.-
  17. Straszne chamstwo z mojej strony no wreszcie ktoś z takim samym problemem jak ja.
  18. Synsa

    Samotność

    A zastanawiałaś się kiedykolwiek czy przypadkiem to nie Ty prowokujesz takie zachowania?
  19. Synsa

    Samotność

    A jakie to ma znaczenie co Ty o sobie wiesz i co o sobie myślisz? Nie jesteś (niestety) już dzieckiem żeby tupać nóżkami i domagać się głaskania po główce. Oceniamy Cię po tym co i jak piszesz, jak się do innych zwracasz, co sobą reprezentujesz.
  20. Do mnie to nie trafia. Do mnie też nie. Neuroleptyki nie zaburzają postrzegania... No i co najważniejsze przy neuroleptykach to dawka. Najlepiej się nie wypowiadać jeśli się nie jest pewnym co do prawidłowości swoich spostrzeżeń
  21. Co do psychologa/terapeuty to jasne. Ale z psychiatrą nie trzeba być w super kontakcie. Moja psychiatra jest też terapeutą ale nie zdecydowałabym się na sesje z nią bo w mojej opinii nie pasujemy do siebie osobowościowo. Co innego z terapeutką. Tę uwielbiam
  22. To zabija wewnętrznie. Chłonę jak gąbka pozytywne uczucia i zainteresowanie od terapeutki. Czuję się tak jakby całą swoją osobą mówiła mi że nie ma dla niej znaczenia jaka jestem bo sobie ze mną poradzi, nie przeszkadza jej to, ale muszę się zmienić dla siebie samej.
×