Skocz do zawartości
Nerwica.com

Łapa

Użytkownik
  • Postów

    1 253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Łapa

  1. A słyszałeś o "gap year"? http://pl.wikipedia.org/wiki/Gap_year Może właśnie to warto zrobić?
  2. Ludzie poszukują odpowiedzi na pytania " Jak mam żyć by poczuć w pełni radość życia ? Gdzie znajdę szczęście?" od tysięcy lat i najprawdopodobniej nigdy na nie odpowiedzi jednoznacznej nie znajdą, każdy może znaleźć inną. Co się stało? Najprawdopodobniej stałeś się dorosły, przeszedłeś z tego dziecinnego okresu imprezowania, zachłyśnięcia się byciem na studiach w stadium bardziej dojrzałe, ot i wszystko. Ja w tym roku kończę 23 wiosny, ale odczucia pustki egzystencjalnej nie mam.
  3. Nauczyć się kontrolować manie, hipomanie i depresje. Terapią i regularnymi wizytami u psychiatrii. A potem już z górki.
  4. Łapa

    Gdzie pracujecie?

    Prowadzę własny biznes i czuję, że to jest to co zawsze chciałem robić.
  5. Drogi Gimbusie. Żeby nie czuć się idiotą... najpierw odklej się od komputera. Potem poszukaj tego co Cię interesuje i zacznij to robić. Jak jedno przestanie, nie przejmuj się, po prostu złap się za co innego, próbuj nowych rzeczy. No i czytać nie zawadzi. 2 książki w miesiącu powiedzmy. Dzięki nim najpierw poszerzy Ci się zasób słów, potem umiejętność bezbłędnego i ciekawego pisania, następnie poszerzy Ci się umysł, a potem... hmpf nie mam pojęcia co dzieje się potem. PS. Z tego co pamiętam części Wiedźmina było 5 plus 2 tomy opowiadań, więc co opowiadasz o VII części?
  6. jestemanonimem sam jestem abstynentem, więc myślę, że jakieś przesłanki są za tym, żebym się wypowiedział. Wydaje mi się, że duuuuży problem tkwi w Tobie jeśli przeszkadza Ci, że inni piją. Ja pamiętam, że mnie tylko męczyło/drażniło jak ludzie się pytali "Ze mną się nie napijesz?" ale nauczyłem się to obracać w żart i wszyscy jakoś odpuścili. No i przede wszystkim powinieneś zejść z dziewczyny, albo poważnie z nią tą kwestie przedyskutować, bo tego typu akcje mogą rozwalić Twój wizerunek w jej oczach.
  7. mania118 depresje potrafią trwać długo i krótko, ale cztery lata, to, moim zdaniem, stanowczo za długo! Czy zmieniają Ci leki czy lecisz cały czas na tym samym zestawie? (poza zmianą na takie, które osłabiają apetyt). No i przede wszystkim - świat absolutnie nie byłby lepszy bez Ciebie, z pewnością jesteś wyjątkową osobą i nie daj sobie samej wmówić, że nie warto żyć!
  8. Phi, przecież z postów Candy14 aż bije po oczach życiowym doświadczeniem a to nie jest coś co zdobywa się na studiach.
  9. Ale ta była kobieta też kwalifikuje się na leczenie, z tego co czytam na blogu Depakiniarza...
  10. To zdanie może w jakiś sposób jest logiczne, ale nie jest prawdziwe. To tak jakbyś powiedział: z faktu że brzydka osoba posiada cechę "brązowe włosy" z konieczności wynika że wszystkie osoby mające brązowe włosy są brzydkie
  11. Jako były i zapewne wkrótce przyszły student filozofii powiem tak - ktoś mądry powiedział kiedyś, że cała filozofia to "odwołania do...". Innym słowy nie dasz rady być kimś wybitnym bez czytania, czytania i jeszcze raz czytania. A chlanie i wkręcanie sobie, że jest się kimś wyjątkowym? Można i tak, tyle, że dokąd to doprowadzi?
  12. Jestem na techniku rachunkowości, szkoła zawsze spoko. Pewnie jest łatwiej, ba jestem tego niemal pewien, o pracę niż socjologowi, politologowi, albo stosunkowi... Aczkolwiek za rok i tak wracam na studia.
  13. Oj nie zgodziłbym się Cytując: "–Wszystkich– odpowiedział więzień.– Na świecie nie ma złych ludzi. – Pierwszy raz spotykam się z takim poglądem –powiedział Piłat i uśmiechnął się. –Ale, być może, za mało znam życie!... (...) –Czy wyczytałeś to w którejś z greckich ksiąg? – Nie, sam do tego doszedłem. –I tego nauczasz? – Tak"
  14. Ja jak miałem depresję to głównie czytałem, oglądałem seriale, filmy, relaksowałem się.
  15. Sokolov zacytuje samego siebie: Tyle w kwestii macania jej przy spotkaniu się.
  16. Łapa

    Straciłem życie

    Nie Ciebie to akurat spotkało, tylko Ty sam takim się stałeś. Przestańmy się bawić w fatalizm, bo to jeden wielki bullshit. Od plus minus 18 roku życia sam jesteś kowalem własnego losu, a więc sam go sobie zgotowałeś. Człowiek potrafi góry przenosić dzięki pracy na terapii (na którą nie chcesz iść), a sam nie potrafisz się cieszyć z tego co masz. Moim zdaniem można zakończyć ten temat, no chyba, że chcesz jeszcze poroztrząsać, chociaż moim zdaniem nie ma to żadnego sensu.
  17. Moim zdaniem w takiej sytuacji nie podejmuje się żadnej walki, bo i po co? Jeśli ktoś jest jak ten listek na wietrze, to po co dawać mu drugą, trzecią szansę? Dream* trafiła w sedno. Złamane serca, łamią się ładnie głównie na kartach powieści, podobnie jest z samobójstwami z miłości. Najczęściej jest po prostu tak, że poboli, poboli i przestanie, a w kolejce życia czekają kolejni partnerzy/partnerki, kolejny wspaniały seks, et cetera. Więc nie ma co rwać szat, analizować, ma poboleć i przestanie. Causa finita.
  18. Łapa

    Straciłem życie

    Aż się dziwie, że jeszcze temat żyje... Co Ty? W jakim sensie "czemu Ty"?
  19. Eps, jestem zaniepokojony. Pracowałem do późna wczoraj wieczorem, potem nie mogłem zasnąć i przespałem się tylko 2 godziny. Potem dzisiejszy cały dzień byłem pełen energii.
  20. Przeczytałem trochę Twojego bloga... Tak, masz depresję i to całkiem mocną. Moim zdaniem bez leczenia się nie obędzie.
  21. Ciekawe jest to jak autorka i zapewne wiele innych osób wyobraża sobie wyrażenie "pożyć na maksa" (bo sam pomysł b. głupi, tak żeby nie robić off topa)
×