Jak to powiedział ktoś, życie to przedstawienie, bez wcześniejszych prób, a więc przedstawienie gówniane.
Zgodzę się z Tobą Monk.2000, że współczesna kultura raczej nie propaguje mierzenia się z tematem śmierci, ale mnie on ciekawi.
Sam już zetknąłem się nie raz nie dwa ze śmiercią, nie mówię tu tylko o zwierzętach, ale też o ludziach; wydaje mi się jednak, że nigdy nie można się do niej przyzwyczaić.
Nie zgodzę się do końca z:
Często zdarza się, że ktoś kto był skur*synem za życia umiera otoczony zbytkiem. Ale wiem chyba co miałeś na myśli.