Łapa

Miyu, wina leży po Twojej stronie, myślę, że w całości. Tak długo jak w głowie rozumowo nie przepracujesz, czy to na terapii czy samemu swojego podejścia do byłych kobiet Twojego faceta, tak długo nie pójdziesz do przodu, a będziesz jedynie wykańczać go psychicznie, co może w końcu doprowadzić do rozstania.

nerwicanacałego, tak, coś nie tak odnośnie Twojego posta. Po prostu irytuje mnie Twoja ignorancja w sprawie ChAD. Twój nick sugeruje, że chorujesz na nerwicę, a uwierz mi, nerwica to, na szczęście dla znerwicowanych, mały pikuś w porównaniu do ChADu. Więc zamiast pieprzyć o czytaniu książek przez osoby chore doradzaj im chodzenie do terapeutów, regularne wcinanie leków albo chodzenie do psychiatry, przestań być takim trutniem.

Zależy czy pijesz. Jeśli pijesz lepiej z buta, jeśli nie chcesz jeździć komunikacją to auto...

nerwicanacałego, Ty wciąż tutaj? Dlatego nie lubię ogólnodostępnych wątków o ChAD na forach... Czytam w cholerę różnych książek i bycie oczytanym to raczej nie jest wielki plus. No chyba, że chce się wyrywać laski na to.

Metaxa, większość ludzi mnie zna, w razie czego służę telefonem. Pewnie będzie sporo miejsca, sprawdzę jeszcze czy nie ma tam jakiegoś eventu w sobotę, ale podejrzewam, że nie, więc raczej się zmieścimy.

PW poszło, zapraszam, sobota, 17, Południk Zero (ul. Wilcza)

Dlaczego jest w Twoim zyciu nienormalnie? Chodzisz na terapie? Do psychologa?

Hehe, wreszcie coś z branży, bo tak się składa, że studiuje filozofie. Jesli jesteś determinista, to poczytaj poglady filozofow ktorzy maja przeciwne stanowisko. Natomiast to ze 90% ludzi to automaty to błędne stanowisko. O. K. wiekszosc ludzi jest glupia, niezaradna, ale prawie kazdy ma momenty refleksji w swoim zyciu.

Wpadne, ale spamowac ludzi zaczne od wtorku, bo mi pa monitor i jestem na kom, wiec ciezko mi wysylac wiadosci.

Mam zaufanie do psychiatrii i medycyny :)

Można

padaka, da się na luzie jeździć tylko komunikacją, przynajmniej w centrum i okolicach.

Lubię Warszawę, jestem stąd i nie wyprowadziłbym się za nic :) Dla mnie świetnie jest tak jak obecnie: mieszkanie w centrum w kamienicy + domek pod miastem jak trzeba odsapnąć. I się żyje jakoś...

padaka, ja potrafię żyć jak mnich, ale to nie znaczy że jak dziad. W sensie, nie kupuje sobie nie wiadomo jakich zabawek, bo ich nie potrzebuje. Ubieram się w dobrej jakości garnitury, koszule etc., bo muszę wyglądać dobrze w pracy. Ale nie potrzebuje pieniędzy do szczęścia, zarabiam je ponieważ jestem "dobry dla siebie i swojego najlepszego otoczenia".

Bode Miller, wszystko tylko nie Drewnica, też słyszałem jak najgorsze opinie

Czytam i polecam!

nerwicanacałego zrobiłeś mi dzień swoimi kretyńskimi komentarzami, oczywiście, że ChAD się dziedziczy, to jest ciężka choroba psychiczna.

Piątek to Wielki Piątek więc ja odpadam

Zupapomidorowa, odpisując na Twoje pytanie: Miałem do czynienia, bo jestem chory na ChAD i byłem agresywny, oczywiście nie aż tak żeby uderzyć swoją dziewczynę czy kogoś bliskiego. I, moim zdaniem, dzięki lekom i terapii można być stabilnym.

Ja tam nie mam wstrętu do tych branż które wymieniłeś, ale czuje niechęć do pracodawców (którzy wystawiają takie oferty pracy) i pracowników (którzy zgadzają się pracować) za psie pieniądze, najczęściej ulotki, gastro.

„(…) i tak sobie żyje z dnia na dzień, folgując w ten sposób każdemu pożądaniu, jakie się nadarzy. Raz się upija i upaja się muzyką fletów, to znowu pije tylko wodę i obchudza się, to znów zapala się do gimnastyki, a bywa, że w ogóle nic nie robi i o nic nie dba, a potem niby to zajmuje się filozofią. Często bierze się do polityki, porywa się z miejsca i mówi byle co, i to samo robi. Jak czasem zacznie zazdrościć jakimś wojskowym, to rzuca się w tę stronę, a jak tym, co robią pieniądze, to znowu w tamtą. Ani jakiegoś porządku, ani konieczności nie ma w jego życiu, ani nad nim. On to życie nazywa przyjemnym i wolnym, i szczęśliwym, i używa go aż do końca.”

zima, nawet wikipedia podaje, że w manii w ChADzie: "odhamowanie seksualne (57% chorych)", ja jak mam hipo albo manię to nie to, że chcę zdradzać partnerkę, ale ciągle mam ochotę na seks.

Pawel166, jako hazardzista powiem Ci, że jeśli nie zmienisz siebie to pewnie z tej spirali długów nie wyjdziesz. Ćpun zawsze zostanie ćpunem...

hasselti, taki urok tej choroby...

Damn, nie przespałem nocy a dzisiaj na 13 zajęcia. Trudno, będę dzisiaj zombie.