Skocz do zawartości
Nerwica.com

groskova

Użytkownik
  • Postów

    205
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez groskova

  1. Mysle dokladnie tak samo Beth. "A co ja zrobie jak znow sie nie uda". Ja tez...choc mloda jestem i pewnie wielu ich jeszcze bede miec, pierwsze co to porownuje do mojego ojca. Tak w ogole uspokoilam sie i ide sie przespac na troche.
  2. Nie wiedzialam ze mozna az takie jazdy miec z xanaxem, ja go dostalam generalnie na noc na spanie, tylko dzis wzielam teraz, bo juz nie moglam. Ale jest ok, uspokoilam sie, jestem cala i bezpieczna w lozeczku. Rena, Goplaneczka nie wiem jak wam dziekowac, jestescie cudowne! Tak bardzo was potrzebowalam i bylyscie... Glenn a ty sie trzymaj i nie dawaj facetowi z malymi jajami!!!
  3. Witaj spowrotem! Xanax - od wtorku. Lekarz zapisal mi efectin na dzien i xanax 0,5 na noc na spanie (bo ja nigdy nie spalam...) Boje sie tego xanaxu bo wiem ze strasznie uzaleznia. Ale to chyba jedyne wyjscie na dzis, trudno. musze przetrwac. Robienie porzadkow=mysli o pakowaniu, pakowanie=panika. Wiec ja raczej na forum zostane z wami. albo pojde spac. Rena ty sie jeszcze poniedzialkiem nie stresuj, jeszcze niedziela po drodze, calusienki dzien bezpieczenstwa i gromadzenia energii na poniedzialek. Zreszta, pomozemy ci sie zebrac, i dzis i jutro. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:33 pm ] Glenn zrob dokladnie jak mowi Rena - postrasz go soba! Koles najwidoczniej ma kompleks malego penisa i proboje sie dowartosciowac w necie. Badz ponadto! Jestesmy z toba.
  4. ok....ok.... bedzie dobrze.bedzie dobrze bo musi. juz juz panika mi mija troche, dziwne ze wczesniej nie pomyslalam o tym xanaxie w domu. chyba zaczne ze soba go nosic. Dzieki za przytulance, bardzo potrzebuje. I dla was tez ogromny przytulaniec . Moze jakos przetrwam, jeszcze 1,5 h i do domu, xanax i przespac dola. bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze, prawda?
  5. to prawda... tylko jak tu przestac. zreszta ja juz nie wiem czy sie da glebiej:( dzieki ze jestescie, bardzo was potrzebuje dzis Goplaneczka - w Irlandii, nie w Anglii, dzwonisz, zabieraja cie na noc, robia co trzeba albo nic nie robia i przysylaja rachunek na 60euro. Tylko ze lekarze i pielegniarki sa kochani, jak anioly, tacy mili... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:21 pm ] kotka i tak musze oddac bo wracam do polski:( w poniedzialek zabiera go jakas babka. Zyje tylko nadzieja ze wytrwam jeszcze 2h, pojde do domu i zjem Xanax. nie chce byc sama boje sie:( boze co za dzien:(
  6. Kiepsko ze mna. troszke sie uspokoilam ale dol zostal. znowu siedze i planuje, szukam sposobow. Tabletki nie bo nie dziala, rece juz pociete, co teraz? Nie daje rady. Wpisalam na googlach "skuteczne samobojstwo" i szukam. chce zniknac, odplynac, nie czuc:( [ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:01 pm ] a ty goplaneczka jak sie trzymasz dzisiaj?
  7. To wszystko moja wlasna wina...boze jaka jestem glupia...pare miesiecy temu ktos na imprezie poczestowal mnie pigula extasy.... wzielam, spodobalo mi sie. Bralam troche czesciej, raz na dwa tyg czy cos, tak na impreze. Potem przestalam. wczoraj wzielam znow, czuje sie taka winna dzis...moja wlasna wina, jaka ja jestem glupia, juz nie moge:( [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:24 pm ] jestem jestem, jeszcze troche probuje cos w pracy zrobic miedzy postami na forum. a tak glownie to trzese sie przed kompem i nie robie nic. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:49 pm ] gdzie jestescie? o boze znowu sama:(((
  8. no naprawilo sie przed chwila wyslalam wiadomosc na pw. jestem w pracy bo dzisiaj juz sie nie moglam wymigac:((( bede tu do 6 (polskiego czasu) cala sie trzese, kolana mi tak dziwnie drza, nie wiem czemu? nigdy tak nie mialam. Panikuje juz przed wszystkim [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:09 pm ] przepraszam ze tak marudze, moze powinnam sie po prostu zamknac:( pewnie was jeszcze doluje Jaskowa dzieki:* goraco mi i niedobrze, zaraz chyba bede wymiotowac...
  9. niech sie ktos odezwie do mnie. juz nie moge nie moge nie moge, nie potrafie sama ze soba wytrzymac, wszystko mnie boli w srodku, myslenie boli, uczucia bola. boze czemu jestem tu sama znowu!!! Siedze w pracy i gadam przez telefon do tych pieprzonych klientow brzmiac slodko i radosnie a tak naprawde mam ochote stad wyjsc i rzucic sie pod samochod. jestem sama sama sama....a do tego moj szef znow traktuje mnie jak dziwke a ja mu znow na to pozwalam....do niczego sie nie nadaje. chce zniknac, nie istniec, nie czuc, nie myslec. JEST TU KTO????????????????????????? no prosze, blagam... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:57 am ] Mam, mama jest wspaniala tylko troche sie zrobila nadopiekuncza. zabukowalam juz bilety na za miesiac. Ja wiem ze musimy przez te wszystkie problemy przejsc, ze one nas czynia silniejszymi itp. problem jest taki ze ja sie tak panicznie tego boje, tak strasznie, ze az nie chce zyc. Jestem koszmarnie zdesperowana dzis, boze:((((
  10. Masz racje, nie sa warci. Ale nie potrafie sobie poradzic z kolejnym odrzuceniem. Czuje sie okropnie i chce mi sie ryczec. Po co ja tam poszlam wczoraj???(( Ja juz nie mam na to wszystko sily, nie mam sily zeby przekonywac sie kazdego dnia ze bedzie dobrze, zeby walczyc z myslami samobojczymi w kazdej jednej minucie. i tak o tym mysle, codziennie od czterech lat. Tak strasznie boje sie przyszlosci, mojego zycia, codziennych problemow i walki z nimi. nie chce tak zyc, zawsze marzylam o tym zeby umrzec mlodo zeby nie musiec sie z tym zmagac. Patrze na to jakie zycie miala moja mama i nie chce miec takiego samego. ja nie mam na to sily, jestem za slaba psychicznie, jestem taka jak moj popieprzony ojciec ktory schrzanil moje zycie. Zreszta moja mama zawsze tak powtarzala. Wiem ze to smieszne, ale ja tak strasznie sie boje tej przyszlosci, problemow z ludzmi, z pieniedzmi, z praca, normalnym zyciem, z facetem. tu zrodlo mojej depresji i prob samobojczych. nie chce byc jeszcze bardziej dorosla, nie chce zyc kolejne 50 lat i byc nieszczesliwa. Nie wierze ze moge miec szczesliwe zycie, cos takiego sie nie zdarza. mam wszystkiego dosc. Odrzucam ludzi, zapominam o przyjaciolach bo nie chce mi sie napisac maila, potem chce zeby dalej byli moimi przyjaciolmi jak wracam do polski. Albo przywiazuje sie do kogos az za bardzo i uzalezniam sie kompletnie, niezdolna radzic sobie bez tej osoby. Czasem mysle nawet ze moze ja nawet nie mam tej depresji, moze ja to sobie wszystko wymyslam ze strachu przed zyciem i odpowiedzialnoscia? Ja juz nic nie wiem, od tak dawna gubie sie we wszystkich rzeczach w mojej glowie. nie chce zyc dlugo. boje sie. wszystkiego. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:56 am ] No i jeszcze do tego wszystkiego nikogo tu nie ma teraz a ja dostaje swira:((((((((((((((((((((((((((((((
  11. A mi sie wczoraj cos dziwnego stalo. Zdenerwowalam sie troche (wyjsciem na impreze), przez dluzszy czas oblewaly mnie poty i bylo mi okropnie niedobrze. boze...nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzylo. nie w takiej postaci.(((((((((((((
  12. Ale kijowo. Oczywiscie wszyscy mnie uwazaja za wariatke. bez sensu to wszystko. mam dola i juz. zostalam odrzucona przez kolejna osobe ktora uwaza mnie zawariatke. zajebiscie. to juz w ogole nie ma sensu. ((((((((((((((((((((((((((((((((((((
  13. To nie dobrze, ale sproboj przetrwac. Jak to powiedziala Rena: musi byc dobrze bo nie moze byc inaczej. Na zadna izbe! Dasz rade.
  14. Goplaneczko przytulam cie z calych sil! A nie dasz rady tego psychiatry na wczesniej zalatwic?
  15. No to super Rena!!! Brawo! Ja jakos nie mam humoru na ludzi dzisiaj. Wlasciwie to chcialam cie juz dawno zapytac...jesli mozna...Jak sie czujesz z tym ze twoje dzieci sa tak daleko i nie chca wracac? I nie widzisz ich tak dlugo? Pytam bo ciekawi mnie jak sie moja mama czuje z obiektywnego punktu widzenia.... Przepraszam moze powinnam takie rzeczy na PW, jak cos to tam pisz.
  16. groskova

    MIEJSCA

    cudowne!! uwielbiam gory. nawet zaglosowalam;)
  17. Dzieki Rena, jak dobrze ze ty tu zawsze jestes. Takie jakies cieplo od ciebie promieniuje. Jak sie dzis czujesz? Pojechalas po leki? Twilight dzieki tobie tez:)
  18. Nie, chodzilo o to ze jak kotek zrobi kupke to mu smierdzi. Wiec mu wytlumaczylam ze jak on zrobi kupe w ubikacji to tez smierdzi i nic nie mozna na to poradzic. Niedobrze mi...zabukowalam wlasnie bilety do polski na 4.10...
  19. To prawda, z domu nie boje sie wychodzic, tylko nie mam sily ani motywacji zeby to zrobic. Ruszam sie tylko na pare godzin do pracy, bo za cos musze zyc. Mam potezna fobie raczej na punkcie tego ze ludzie mnie nie lubia/nie akceptuja/maja w dupie/uwazaja ze jestem waiatka. Mam tu przyjaciolke, taka najlepsiesza, taka ktora tak super sie mna opiekowala w najgorszych chwilach. Potem, przestala, znalazla faceta tak bywa w zyciu...Wczoraj dowiedzialam sie ze jej mama i kilka osob z naszego otoczenia twierdzi ze nie jestem dobrym towarzystwem dla niej, ze siedze jej na glowie, obarczam swoimi problemami itp. Boze pewnie oni wszyscy tak mysla, tylko mi nigdy nie powiedzieli, pewnie wszyscy sie ciesza ze wyjezdzam i juz nie bede marudzic i psuc im zabawy. ja juz mam dosc wszystkiego, nie wiem co robic, wlasciwie to juz powinnam wychodzic do pracy ale nie moge sie ruszyc z lozka. poradza sobie beze mnie. chrzanie to, nie ide. w domu jest milo i bezpiecznie. Nie chce mi sie juz zyc, po co, tylko dla takiej glupiej wegetacji? naprawde, nie widze sensu w niczym. nie wierze ze kiedys bede spowrotem normalna wesola laska, taka jak pare lat temu. w nic nie wierze. Goplaneczka trzymam kciuki mocno mocno. jesli potrzebujesz to dawaj na pw. mozemy we dwie pomarudzic. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:08 pm ] Zaraz ja bede krzyczec, wlasnie sie poklocilam ze wspolokatorem, koreanczykiem, o mojego kotka. aaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!! Napisalam szefowi ze nie ide do pracy. boze napiszcie cos do mnie bo dostaje fiola znowu.
  20. Czesto tak bywa Ewik. To tylko nieumiejetnosc komunikacji miedzyludzkiej. Tak bylo, jest i bedzie. Pokrzycz na forum, uspokoj sie i daj mu buziaka. Powodzenia, trzymam kciuki
  21. Prosze bardzo Ewik, cala przyjemnosc po naszej stronie:* krzycz jeszcze jesli potrzebujesz.
  22. i mnie tez:) zreszta...mnie juz nikt nawet nie chcial sluchac, ludzie nie lubia jak im za dlugo o dolach marudzic. uwielbiam was tu.
×