Skocz do zawartości
Nerwica.com

groskova

Użytkownik
  • Postów

    205
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez groskova

  1. i dobrze, nie daj sie Jaskowa! a ja znowu w pracy polprzytomna po drugiej dawce efectinu;) nawet lubie ten "nacpany" stan;)
  2. Jacy wy jestescie kochani!! Rena, tez mam tu dobra prace, dostalam awans pare miesiecy temu itd... ale nie, chce wracac, musze wracac i poustawiac sobie zycie. W sumie to nie wiem co mi sie ubzduralo o tych studiach, ja sie po prostu boje wsyzstkiego a najbardziej tej wielkiej zmiany-powrotu do pl. I to pakowanie:( Jak narazie to w koncu spalam dobrze tej nocy, po Xanaxie wiec w miare dobrze dzis ze mna. Czuje sie tylko lekko poddenerwowana. Dzieki ze jestescie, kochani A wy? Rena, Jaskowa jak sie dzis trzymacie? Lionella uszka do gory! A Goplaneczka nie jest beznadziejna!! (jeszcze raz to napisze;p)
  3. Witam, Ja tez jestem zagranica i tu sie nabawilam depresji. Bralam wczesniej Lexapro przez dwa miesiace i zadnej poprawy:(( Teraz lekarz zapisal mi Efexor 75mg (odpowiiednik efectinu) i xanax 0,5 na noc na spanie. Dzis wzielam druga tabletke.Ciezko mi, czuje sie "nacpana" caly czas, zero zdolnosci do koncentracji. Czy wy tez lapiecie "zawiechy"? Ja wczoraj w pracy "zawiesilam" sie przed komputerem i siedzialam 10minut patrzac w ekran i kompletnie nie wiedzialam co sie dzieje... I mam okropny jadlowstret i mdlosci bleee:(((((
  4. Jaskowa naprawde...? Wow to naprawde super. Dzieki, pocieszylo mnie to naprawde:) Ja sie tego boje, wiem ze to pewnie tylko kolejny wytwor mojej chorej wyobrazni, ale jakos nie potrafie tego wyrzucic ze swojej glowy. No nic, zobaczymy jak przyjade...
  5. Wcale nie. wcale a wcale. nie zgadzam sie! Bylam samotna, nieszczesliwa, wydawalo mi sie ze wszyscy maja mnie w nosie i do tego probowano mi odebrac moojego kotka ktory trzymal mnie przy zyciu. Dostalam ataku paniki i..tak sie skonczylo:( Jestem z wroclawia, dzisiaj bukuje bilety do polski ( w jedna strone) na 4 pazdziernika... Nie wiem czy dobrze, boje sie tam wracac, do rodzinnych problemow, do brata (tez) z depresja, do wiecznego braku kasy. Do mamy, ktora bedzie pilnowac mnie na kazdym kroku (wiem, ze z dobrych checi, ale...). Boje sie ze mlodziez polska bedzie mnie traktowac jak nieinteligentna kretynke, bo mam 22 lata a nie studiuje (choc mam zamiar od przyszlego roku. Boje sie ze nie zndajde pracy, albo nie bede miec sily zeby szukac. Boje sie ze bedziemy sie z bratem tylko dolowac nawzajem zamiast sobie pomoc. Ale zostawanie tu tez chyba nie ma juz sensu. Nie wiem co bedzie i jak bedzie:( strasznie sie stresuje tym wszystkim, panikuje na sama mysl o pakowaniu 2letniego dobytku i przewozenia tego do polski. Poza tym znowu jestem nacpana nowymi lekami i nic mi sie nie chce. Do dupy to moje zycie:(((((
  6. Rena ja za ciebie tez trzymam kciuki, kiedys chyba musi byc lepiej, prawda? Prawda? Prawda? (sama siebie probuje przekonac...) Mam za soba 3 proby samobojcze, na poczatku lipca tego roku najadlam sie tabletek nasennych, popilam alkoholem i "urwal mi sie film"...Nie pamietam co sie dzialo kompletnie ale pocielam sobie rece zyletka, masakrycznie, od nadgarstka do lokcia, mialam po 40 szwow na kazdej z rak...moge zapomniec o koszulce na ramiaczkach chyba juz na zawsze:(((((( tak w ogole to mi tez gorzej, zero koncentracji w pracy, szefostwo sie wkurza ze znowu ide do domu wczesniej:(
  7. Bylam u lekarza wczoraj, wyzalilam sie, powiedzialam ze lexapro nie dziala i ze cierpie na koszmarna bezsennosc. Dal mi Efectin 75mg na dzien i Xanax 0,5mg na noc na spanie... Wzielam efectin dzis rano pierwszy raz, na razie w miare spoko, jeszcze moge sie skoncentrowac w pracy ale juz mam jadlowstret i niedobrze mi caly czas:(( Poza tym juz mam dosc tej glupiej depresji chcialabym zyc normalnie i nie czuc sie jak pieprznieta wariatka ciagle:( mam tego dosc i mam dosc chodzenia z dlugim rekawem ciagle bo mam te koszmarne blizny na rekach bozeeeeeeee. Rena, trzymaj sie:*
  8. Rena a gdzie masz te dzieci w Irlandii? Bo ja tez tu jestem, w Cork. Tylko juz mam dosc, nabawilam sie tu depresji i wracam do polski za miesiac. Boje sie zalatwiania tej psychoterapii tez:( Na prywatna pomimo wszystko mnie nie bedzie stac, a a ja kompletnie nie mam pojecia jak sie panstwowa zalatwia. Na razie musze wrocic, sama mysl a pakowaniu wszystkich klamotow dostaje ataku paniki:(((
  9. bedzie lepiej Rena! Jak tam spacerek z coreczka? fajnie bylo? Zazdroszcze, tez bym chetnie sie gdzies przeszla...
  10. A ja chce wolne;) zeby siedziec w domu i robic NIC.
  11. Rena jestesmy, zawsze! trzymaj sie, moze to tylko okropny poranek, moze po poludniu bedzie lepiej. ja zawsze sie staram sobie wmowic ze to tylko chwilo mam taki okropny humor i zaraz przejdzie i reszta dnia bedzie w miare ok. trzymam kciuki (znow w pracy, ehhh)
  12. Ja przeryczalam caly dzien wczoraj. Dobrze ze moje biurko w pracy stoi tak w rogu wiec moglam sie schowac. Dzisiaj w miare dobrze. korres1, probowalam wszystkiego, zmeczyc sie, nie spac cala jedna noc zeby spac kolejna, biegac, plywac, nic... mam jakas blokade i juz:( to mnie najbardziej dobija jakbym nie byla taka zmeczona to moze bym miala lepszy humor. Tez mysle o szpitalu. I o terapii. Tylko najpierw musze sie do polski dostac, boze jak mnie to stresuje w ogole dzieki za odp korres1, bo z wczorajszym dolem to myslalm ze nawet tu na forum mnie olewaja:(((( [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:39 pm ] Rena placz jest dobry... nie plakalam przez kilka lat bo sie balam ze sie rozkleje na maxa, zaczelam dusic uczucia i...teraz efektuje depresja. placz, pomaga, nawet jak sie rozkleisz.
  13. witaj z zaswiatow lovefoxx:)) martwilismy sie o ciebie [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:50 pm ] sluchajcie juz nie moge, przysiegam juz nie moge dzis. jestem taka okropnie samotna, mam wrazenie ze wszyscy maja mnie w dupie, ten piperzony LEXAPRO w ogole mi nie pomaga i jak zawsze nie moge spac. jestem przemeczona brakiem snu, juz nie wiem co mam robic, mam wszystkiego dosyc. znowu jestem taka strasznie przerazona swoim zyciem i calym swiatem, nigdy sobie z niczym radze, po co ja w ogole jeszcze istnieje. nic juz nie ma sensu. mam dosyc, wysiadam. ((((((
  14. Siedze w pracy i sie modle. bedzie dobrze bedzie dobrze bedzie dobrze. w sumie znam ja tylko z paru postow ale boli bedzie dobrze dobrze bedzie dobrze
  15. NIEEEEE zostan, Lovefoxxx ZOSTAN!!! przeciez mozesz, przeciez potrafisz...:********
  16. - nauczylam sie (i polubilam) siedzec sama w domu bez natychmiastowego ataku paniki (choc nie wiem czy to dobrze, bo przestalam wychodzic) -zyskalam przyjaciela (ktory jest tez moim menagarem) i dostalam od niego mnostwo wsparcia w pracy i prywatnie
  17. Hej, Dzieje mi sie cos dziwnego, patrze ludzi wokol, zakochanych, po awansie, ukladajacych sobie zycie i pierwszy raz w zyciu czuje jakas dziwna zawisc...zazdroszcze im tego, nie potrafie sie zdobyc na szczere mile slowo, czuje ze ich nienawidze za to ze tak im dobrze... Co mam z tym zrobic? Ktos z was tak mial? Jak sobie z tym radzicie...?
  18. To nieprawda!!! Nie musisz miec jakichs wielkich problemow zeby miec depresje, mysle ze to zalezy tylko od odpornosci psychicznej....Moje problemy tez mi sie wydaja zbut smieszne, a pomimo to... Nie...nie zmieni sie dopoki ty sama nie sprobujesz czego zmienic...samo sie nic nie robi...niestety:( Mysle ze dobija cie nuda i codziennosc, doskonale to rozumiem. Musisz cos z tym zrobic, jesli bedziesz czekac depresja dopadnie cie na calego! Nie pozwol, sprobuj zrobic liste rzeczy ktore sprawiaja ci przyjemnosc i robic je, sprobuj wyjsc bardziej do ludzi. I koniecznie do psychologa na terapie! Mama krzyczy, zrozum ja ze nie moze tego zrozumiec ze dzieci moga miec problemy, w koncu do niej dotrze, daj jej czas. Moja kicia tez jest najlepsiejsza na swiecie na takie humorki tylko ze gryzie czasem;) Nie czuje sie jakbym napisala cos wielce madrego, ale...prosto z serca: uszy do gory, jakos musi byc!
  19. Lovefoxxx trzymaj sie!!! Ja wiem, ja to znam, nadchodzi panika i "juz nie moge!!", ale to tylko taki atak, przejdzie, poczytaj forum, pogadaj z kims, zadzwon na linie pomocy. Przejdzie...wycisz sie.... Nie powiem ci ze zycie bede lepsze jak juz przejdzie, ale bedziesz spokojniejsza... Wiesz co mnie powstrzymuje? To ze probowalam 3 razy, tak porzadnie i i tak sie nie udalo. Teraz boje sie sprobowac kolejny raz bo boje sie ze znow sie nie uda... Sorry moczymordka, juz sie zamykam z tymi samobojstwami;) Dzisiaj mam lepszy dzien, przekazuje Wam troszke swojej sily:*****
  20. Polina ja mialam takie cos!!! Kiedys zdarzalo mi sie dosc czesto, ale juz od dawna nie mialam takiego "ataku". I nigdy tak dlugo mi sie to nie trzymalo. Biedactwo:* Niestety wiem ze nic na to nie pomaga, musi samo przejsc....
  21. Najdziwniejsze jest to, ze ja sama w sobie upchnelam mysl o bliskich tak gleboko, ze do tej pory nawet nie potrafie sobie wyobrazic co moi bliscy czuli patrzac na mnie w szpitalu ten pierwszy, drugi, trzeci raz. Nie potrafie sobie wyobrazic co by czuli po mojej stracie. Nawet teraz jak mysle o tym to widze ich tylko rozpoczynajacych nowe zycie, beze mnie a nie ich bol.... Dziwne....
  22. moczymordka uszy do gory! Pomysl sobie ze taki starsznie zly humor to tylko chwilowo i przejdzie za jakis czas. trzymam kciuki:* Witaj Lionella, ja pierwszy raz napisalam tu pare dni temu z takich samych powodow, pogadalabym chetnie ale zaraz lece do pracy:(
  23. groskova

    Depresja objawy

    wiem, wiem. mama juz chyba nawet zalatwia kogos. ale urzadzic sie musze tak czy siak;) dzieki za posty jakos sie razniej mi zrobilo
  24. To może skup się na powyższym cytacie, Groskova? Pozdrawiam To nie bylby taki zly pomysl w gruncie rzeczy... Mysle ze zrobilam dzisiaj malenki kroczek do przodu (tuz przed otrzymaniem Zlej Wiadomosci i atakiem paniki) - wyslalam maila w sprawie transportu kotka...Nie bylam wstanie sie na to zebrac od tygodni. Chyba jestem z siebie dumna:)
×