Skocz do zawartości
Nerwica.com

groskova

Użytkownik
  • Postów

    205
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez groskova

  1. Szczera prawda. Uscislajac: hamuje najpierw, na samym poczatku jak zaczynasz o tym myslec. Potem juz wszystko ci zwisa. To z wlasnego doswiadczenia. Poza tym czytalam o tym kiedys, to jest cale zjawisko odrzucania bliskich w umslach samobojcow zeby zminimalizowac poczucie winy. I to tez szczera prawda.
  2. groskova

    Depresja objawy

    Ehh problem taki ze w Cork nie ma zadnego psychologa/psychiatry polaka. Juz sie dowiadywalam. Poza tym to nie tak latwo z ubezpieczeniem tutaj, tak czy siak za kazda wizyte trzeba zaplacic 50euro, niewazne gdzie i jak. Bylam tutaj u kilku (irlandzkich) psychiatrow i...zrazilam sie. Jeden z nich powiedzial ze to wszystko przez roznice kulturowo-jezykowe, co jest bzdura, inny zapodal tekstem: "hej, kobieto co jest z toba masz 22 lata, powinnas byc szczesliwa a ty tu siedzisz i uzalasz sie nad swoim zyciem jak 80letnia staruszka".....wow, bez komentarza. Jak tylko zalatwie transport dla mojego kotka to wracam do Polski. Jesli nie zwariuje tu kompletnie do tego czasu:( Wiem Twilight, trawa to zamulacz i to niezbyt dobry, ale pomaga przetrwac... Mam straszna fobie na punkcie ludzi, ze uwazaja mnie za wariatke, ze maja mnie w dupie, ze mnie nie lubia, ze mnie obgaduja gdzies na boku, to normalne przy depresji...? Czytalam o nerwicy, ataki paniki mam tylko czasem, co pare miesiecy, nie tak ciagle. Dzieki za odp, Twilight
  3. groskova

    Depresja objawy

    Hej, Nie wiem co mi jest. Chyba mam ta cala depresje. Mam 22 lata, jestem po trzech probach samobojczych (2003, maj 2007, lipiec 2007). Od dwoch lat mieszkam w Irlandii ale za pre miesiecy wybieram sie do domu. Juz nie moge, wszystko jest tak strasznie bez sensu. Nie moge ze soba wytrzymac, co jakis czas mam koszmarne ataki paniki, cala sie trzese, poce, placze, nie moge oddychac. Na codzien...jeszcze jakis czas temu bylam najbardziej energetyczna osoba w firmie, swiezo po awansie biegalam wszedzie zalatwiajac rozne sprawy. Chyba to stracilam. Teraz nie jestem w stanie zwlec sie z lozka do pracy, nie spie, nie jem, albo mam ataki obzarstwa. Boje sie wszystkiego, boje sie zgasic swiatlo w nocy, boje sie zamknac oczy, boje sie samotnosci. Nie potrafie rozmawiac. Pale trawe, dosc duzo. Tylko dlatego ze pozwala nie myslec, odplynac i przetrwac kolejne pare godzin. Od 1,5 miesiaca lecze sie lexapro, najpierw 5, potem 10mg. Chyba nie pomaga. Troche powrocilam do zycia, myslalam ze juz bedzie lepiej ale dzis, dzis znow mialam potezny atak paniki. Nie jestem pod stala opieka lekarza, nie stac mnie tu na to, lexapro dostalam od szpitalnego psychiatry po tym jak najadlam sie tableek nasennych i pocielam sobie rece zyletka. Cale rece od nadgarstka do lokcia mam pokryte bliznami, ktore juz tam zostana...bye-bye plaza, bluzki z krotkim rekawem, imprezy... Od dawna czytam forum, ale dzis potrzebuje cos napisac, jestem tak cholernie samotna... poooomoooocyyyy
×