Skocz do zawartości
Nerwica.com

Olka

Użytkownik
  • Postów

    675
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Olka

  1. wiesz Monika, mysle ze Ty ciagle mylisz dwa pojecia. Co znaczy "raz występująca nerwica lękowa"? Nerwica to ciagły proces........ a nie tylko wtedy gdy wystepuja jej objawy! Jeśli chodzi o jej nawroty z własnego doswiadczenia moge powiedziec tylko tyle, że wraca...........ale ze zdecydowanie mniejszą siłą:) Chyba ze ktos ją tylko zaleczał- wtedy wydaje mi sie, ze moze wrocic taka sama albo wieksza......- tego nie wiem......
  2. Ja równiez nie miałam ataku od wielu miesiecy myślałam ze jak skoncze brac leki to wroca, ale nie:) natomiast telepawka cos ostatnio czesto mnie dopada...........mam nadzieje ze nie nakrece sie tak bardzo jak kiedys.......czas chyba znow powrócic do tych karteczek zapisanych na terapii......
  3. u mojego faceta głownym objawem nerwicy był ból głowy..............tak ostry ze powalał z nog! Wszystkie badania w porządku..........pomogła dopiero terapia i leki antydepresyjne!
  4. Olka

    Lęk przed śmiercią

    Mi sie wydaje ze kazda nerwica rozwija sie powoli, latami........i zawsze w kazdej dochodzi do takiego punktu kulminacyjnego ( wyzwalacz) gdzie w końcu to wszystko z nas wybucha!!!!- przeklęty dzien!!!
  5. moja nerwiczka tez ostatnio daje znaki o sobie!........małpa jedna!!!!!! Ja najbardziej sie luzuje na wszelkich wyjazdach......zapominam o bożym świecie! Uwielbiam tez imprezki z moimi znajomymi.......a jeszcze jak moj Dareczek gra na gitarce i można podrzeć gębe to jestem w siódmym niebie!
  6. boze ja na razie nie wyobrazam sobie mojego slubu........ jeszcze nie jestem gotowa by znalezc sie w takiej sytuacji! ............ mikrofon, kamera, aparaty fotograficzne.........i tyle ludzi............wrrrrrr!!!!
  7. Olka

    Lęk przed śmiercią

    Ja jak mam takie straszne mysli i sie czegos okropnie boje.........jak kiedys np. tego, ze cos mi sie stanie podczas ataku, albo ze zemdleje na srodku ulicy i nikt mi nie pomoze. Mówie sobie - a kij niech zemdleje, trudno!...........przechodzi mi natychmiast!
  8. Heh......na mnie jak sie kiedys ojciec darł - głowa do dołu, ani słowa i potulna jak baranek! Dopiero jak poszłam na terapie przyznałam sobie prawo do odpowiedniego reagowania! W tej chwili nie pozwalam juz sobie na takie traktowanie mnie jak kiedys! Zreszta przestałam sie go bać i jestem duzo bardziej niezalezna od niego ...... widze ze dzieki temu zaczał mnie zupełnie inaczej traktowac!
  9. Olka

    Virginia

    Witaj serdecznie:)
  10. Olka

    Sebastian

    Hej Sebastian:)
  11. Olka

    Wybór partnera

    jak to sie mówi......miłość jest jak cień, gdy gonisz ucieka, gdy uciekasz goni.........
  12. Roccola, tak masz racje ta choroba polega m.in na wkręcaniu sobie różnych rzeczy, ale myśle, że melisska powinna zakazac sobie tego czytania o chorobach. Ja chodząc na terapię dostałam wiele zakazów np. czytania ksiazek takich jak "neurotyczna osobowosc naszych czasów", zakaz analizowania i rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze i przewidywania.....heh:) Melisska, kiedyś wiele razy rozczulałam sie nad sobą szczególnie wtedy gdy opowiadałam o swoim dzieciństwie........az szkoda mi było samej siebie! Teraz mam do tego troszke wiekszy dystans........ale tylko troszke:)
  13. Olka

    "I Z O L A C J A "

    Mi bez ludzi jest strasznie źle! Największą radość daje mi kontakt z innymi...........choć są czasem takie miejsca, gdzie źle sie czuje w towazrzystwie innych, wtedy mam ochote na chwilke sie odizolowac, ale u mnie ta chwila moze trwac maksymalnie kilka godzin:)
  14. Wiesz Moniczko, nie ma dnia z nerwiczka i bez. Dopóki nie wyjdziemy z tego moga byc tylko dni...bez objawów nerwicy, a ona sama jest w nas cały czas..............
  15. melisska, mysle ze nie odkryłas co Ci jest............tylko nie potrzebnie znow sie nakrecasz i wmawiasz sobie coraz to inna chorobe!
  16. o matko! jestesmy za głupi na to by odrużnic nerwice od tego BPD!!! to czytanie o wszystkich innch chorobach o jakich piszecie na forum i objawach tych chorób kojarzy mi sie z czytaniem horoskopu, ktory sie codziennie sprawdza...........kazdy moze dopasowac go do siebie!
  17. nie ma to jak ta kurewska frustracja!!!!! pierwszy krok by sie na nia nie narażać, to przestac traktowac taka sytuację jako porażka! Zostawiaj sobie taka otwarta furtke.........mysl sobie, ze w kazdej chwili mozesz sie wycofac i nic złego sie nie stanie, nie potepiaj sie za to! Jednak wycofuj sie tylko w takich sytuacjach w ktorych nie dajesz rady, ale probuj zawsze!!!! Mi takie przyznawanie prawa do określonego zachowania i zaprzestanie tej ciagłej krytyki samego siebie bardzo pomogło:) w gruncie rzeczy z tego prwa wycofania sie korzystałam baaaardzo rzadko:)
  18. pierwszy tak dłuuuuuugi post ktory przeczytałam bardzo dokładnie! dobrze sie Ciebie czyta:) Ziel wiekszosc proponuje Ci psychychiatre.........ja zdecydowanie - psychologa:) nie wiem czy to nerwica..........ja ją mam i widze duze podobienstwo miedzy nami.......
  19. Mana czy Tobie pomógł ten człowiek o którym piszesz? czy masz porównanie z tym jak pomaga psycholog, terapia grupowa? to co napisałas to z doświadczenia?
  20. Olka

    cześć

    Witaj na forum Forever:)
  21. Olka

    Wybór partnera

    podobno zawsze kobiety wybieraja partnerów podobnych do swojego ojca.......az mnie ciary przechodza po plecach na mysl o tym! ja oczywiscie nie przyjmuje tego do swiadomosci.......hehe:)
  22. No zdecydowanie nie mozemy miec zalu do ludzi, ze nie wiedza co sie dzieje w naszych głowkach, tym bardziej ze nie jestesmy skorzy do rozmawiania o naszej chorobie:) Ja jak do tej pory nie spotkałam sie z jakas negatywna reakcja gdy o tym opowiadam, myśle ze ta obowa o zła reakcje innych ludzi jest zupełnie nie potrzebna. Zreszta pomyslcie sobie jak wy reagujecie gdy ktos wam mowi o swoich problemach...........
  23. Telimenka, odnośnie zrzucania odpowiedzialności na innych- to kolejna cecha neurotyków! Jestes juz dorosłą osobą i nie ma potrzeby obwiniania innych o to jaka jestes. Teraz juz Ty decydujesz o sobie i bierzesz odpowiedzialność za swoje postepowanie. A to, że rodzice czy srodowisko przyczyniło sie do powstanie nerwicy u Ciebie to fakt niepodwazalny...
×