NiedobrzeMi

elfik1277 tez borykałam się z wyszukiwaniem sobie nowych chorób, tym bardziej, że jestem na studiach medycznych i naprawde wyszukiwanie nowych objawów, dopasowywanie ich do nowotworów, miastenii i innych ciekawych chorób szło mi naprawde dobrze. Może zadziwi Cię to co teraz napiszę, ale zadne leki mi tu nie pomogły. Zrobiam wszystkie badania jakie mogłam, chodziłam do specjalistów, kiedy zobaczyłam, że naprawde nic mi nie jest przyzwyczaiłam się do ciągłego bólu głowy, do przykurczy karku, do bólu mięśni pleców, do ciągłych porannych nudności. Już nie szukam chorób. Walczę z tą jedną prawdziwą, istniejącą. I choć czasem upadam i mam ochotę się poddać wiem, ze to minie. Robię ćwiczenia rozciągające i rozluźniające mieśnie placów, jem uspakajacze i myślę pozytywnie. Jest bardzo ciężko, ale to długa droga i nikt nie mówił, że będzie łatwo.

W dzieciństwie byłam katowana hiphopem przez moich starszych braci, dlatego jestem bardzo na nie. 0/10 Coś spokojnego:

Ciężko odpowiedzieć. I lubię i nie lubię. Lubisz czytać książki?

TurboDymoMan! Chomik czy świnka morska?

za dużo myślę, skupiam się na sobie, więc źle się czuję od rana... głowa mnie boli coraz częściej w jednym miejscu (ale nie, nie szukam guzów mózgu, po prostu wiem, że to nerwica, tylko nie wiem co tym zrobić, nie lubię faszerować się tabsami) nauka, a później może pohaftuję troszkę

Rafał, przerażasz mnie i rozśmieszasz jednocześnie. znudzona-ona gdzie chodzisz na terapię? Ja przechodzę testy itd bo chcę się dostać do krakowa na lenartowicza :) to moja ostatnia deska ratunku, no i jeszcze jak nie masz nic przeciwko, to co się zmieniło podczas terapii? Wiesz, potrzeba mi nadziei!

Ststystyki statystykami. Wiadomo jak są robione. Każdy ma prawo do własnego zdania i własnej opinii. Jeden przez to przeszedł i mu pomogło, więc pochwali terapię, innemu nic to nie wniosło, nie podniosło go z bagna, to zbeszta terapię. Ja tam lubię poczytać o Waszych róznych punktach widzenia!

nic mi nie dało jeszcze, ale cudów nie ma, jeszcze wszystko się może zmienić!

a no mam :) masz łzy w oczach?

zieleń! :) książka czy telewizor?

moje dialogi wewnętrzne przeprowadzam tylko ze sobą. Aga, spokojnie, nie zemdlejesz, wytrzymasz, nic złego nie może Ci się stać, jesteś bezpieczna, to zaraz minie, nie płacz (no przecież w tramwaju jesteś!) itd itd itd

Słuchajcie, mam sprawę. Zapisalam się do poradni leczenia nerwic na lenartowicza. Miałam już wizytę u psychiatry, skierował mnie na dalszą diagnostykę, robiłam te testy papierowe i te mega głupie komputerowe, na 6go maja mam umówionego psychologa i czy może mi ktoś z Was uświadmić jak to jest dalej? Czy oni mi będą przepisywać jakieś leki czy po leki to muszę chodzić osobno? Przecież ja zwariuję jak nie dostanę czegoś co mi pozwoli ''wrócić do siebie''.....

nerwica to wkurwianie się? Nie zauważyłam. Nerwica to już zszargane nerwy, które źle reagują na zależne od osobnika sytuacje, to nie jest tak, że wkurwiam się,, że jestem sama i mam atak paniki. To nawet bardzo lekki impuls nerwowy może bardzo źle na mnie wpłynąć. Szczypiorek86 nie popieram Twoich definicji

Nie jesteś sam. Mi jest na przykład niedobrze dopóki nie wezmę p/lękowego leku. Akcje żołądkowe mogą być wynikiem również IBSu (czyli zespołu jelita drażliwego, który inaczej jest zwany nerwicą żołądkową). To wszystko zależy od konsystencji stolca oraz częstości wypróżnień. Może zobacz po jakich produktach spożywczych zaczynają się te ''akcje żołądkowe'' może to pozwoli przybliżyć problem.

Z tego co piszesz to nie ma raczej nic wspólnego z nerwicą lękową. Ew. Twój opis nie sugeruje tego. W nerwicy masz jakieś obawy, że np. zaraz zemdlejesz i nie będzie miał Ci kto pomóc, tracisz realnośc tego co się dzieje wokół Ciebie, boisz się panicznie o różnych godzinach i zazwyczaj jest to z czymś związane (ja np mam ataki jak jestem sama, ale nie w formie tęsknoty, to jest coś naturalnego)

taka jest ta choroba, są lepsze i gorsze dni, ja chyba dziś mam jeden z gorszych, czekam zeby się zarejestrować na testy komputerowe, ciekawi mnie jak niektórzy psychiatrzy w ciagu jednego spotkania mogą określic co komu dolega. Ja miałam już spotkanie z psychiatrą, wypełniałam testy apierowe, teraz czekam na komputerowe, potem mam mieć spotkanie z psychologiem a później psyciatrą jeszcze raz i dopiero wtedy poznam co mi dolega.... Ale te nudności mnie wykończą poddaje sie

Czasoprzestrzeń nie bedziesz w razie czego sam nowy :) też liczę na spotkanie w znerwicowanym gronie, bo zaczynam się poddawać

alprazolam naprawde aż tak uzależnia? Ale jakie dawki i przez jaki okres czasu? Bo aż się boję, wprawdzie ja biorę dopiero od 2 tyg po 0.25mg Neurolu, ale boje sie jak trzeba bedzie sie leczyc tym duzo duzo dluzej

psychiatra nie gryzie, a pomaga. nie możesz liczyć na pomoc najblizszych? Nie mow gdzie idziesz? Albo tylko mamie na przykład. Daj sobie pomoc.

1. Sparks 2. haftować 3. z siebie Ulubiony jogurt? Najśmieszniejsze zwierzątko? Jak się dzisiaj czujesz?

marla87 na jakiś czas? to tak dość kiepsko brzmi. Chcialabym to zwalczyć! I nawet zaczęłam podejmować kroki w tę stronę brodacz89 dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu z tak dziwnymi objawami. Jednak nie są to częste objawy przy nerwicy (o ile faktycznie tu chodzi o nerwicę)

ja niestety codziennie muszę wyjść. Praktyki same się nie odrobią, zakupy same się nie zrobią Ale siedzenie w domu non stop też nie jest fajne. Świeże powietrze (nawet krakowskie) jest fajne :)

Zalękniona21 idziesz do rodzinnego, zgłaszasz, że obserwujesz u siebie niskie CTK, on Ci mierzy i jeżeli faktycznie te objawy będą z tego wynikać to da Ci coś na podwyzszenie ciśnienia. Ja mam też niskie, w granicach 100/60 ale sie w zupełności dobrze czuje. Źle się czuję jak mam 120/80mmHg. Jeszcze zależy czy masz na obu kończynach takie ciśnienie (bo często na lewej ręce CTK jest niższe) no i jakim aparatem mierzysz to ciśnienie.

przy takiej pogodzie to ja zazwyczaj modle sie, zebym nie musiała za bardzo nigdzie wychodzić. Nie lubię zimna.

Rowniez potrzebuje pomocy i licze ze mnie ktos z Was Kochani naprowadzi :) Mam nawrot nerwicy, nie wiem czy nie doszla depresja i w ogole. Potrzebuje dobrego psychiatre (juz u jenego bylam... nigdy wiecej, potrzebuje kogos u kogo byliscie i jestescie zadooleni) I jeszcze chcialabym isc na terapie, nie wiem, jaka lepsza czy indywidualna czy grupowa. Chcialabym, zeby to bylo cos mozliwie taniego albo na NFZ. Oczywiscie Krakow.