bonsai, ano w tym, ze nie będzie miał innych przede mną i ze nie będzie brał imienia mego nadaremno.
jest tu pewna specyfika zwiazkowania- facet który nadaje sie do łózka nie nadaje sie do malzenstwa i odwrotnie. ja się szybko wybudzam ze snu i oczekuję konkretnych czynów. poza tym lubię byc czasem tylko sama i nikt mi nie będzie sugerował jak mam zyc.
nie mam cierpliwosci do tego calego zapoznawania sie i szybko przechodze do konkretu- "co mi Panie dasz w ten niepewny czas", ha
faceci wolą idiotki, chociaz z drugiej strony...
na_leśnik,
w sumie moze byc głupszy,ale miec inne zalety.