nerwa

W ogole dzisiaj mam jakis beznadziejny stan. Caly czas w jakims takim lęku, nieogarnieciu. I w dodatku chce mi sie wymiotowac. Wiec boje się, ze w koncu gdzies zemdleje

Ale wiesz czego ja się boje? Ze ona mi badala oko, siatkowke rogowke, zagladala do srodka itd. OK. Ale np jakbym miala jakiegos guza w oczodole czy wlasnie na tym gruczole łzowym, to jest wewnetrznie gdzies. Tego nie widac golym okiem, bo takie rzeczy moga byc gdzies pod gałką oczną, czy z boku. I wydaje mi sie, ze podczas zwyklego badania tego by nie wyłapała... bo zeby to zbadac to kierują na tomografie lub rezonans :-/

Mi własnie wyskoczylo w internecie o raku gruczołu łzowego. I ze powoduje ucisk i podwojne widzenie. Ja co prawda nie mam jako takiego podwojengo widzenia - jeszcze - ale jakby takie poczatki, bo wlasnie widze dziwnie. I ewidentnie cuzje jakby ucisk na oko (z boku/gory). Juz sie boje na maksa

No ale nerw biegnie dalej, poza okiem, wiec okulista penwnie by nie widzial? :) Teraz znalazlam cos gorszego.. bo pomyslalam, że w sumie to może od zatok. Czuje ewidentnie ucisk z prawej strony. I pasowaloby ze cos z tymi zatokami czołowymi i wplywają na oko. To wydawalo mi się do tej pory najlepszym roziwazanie. Teraz zaczełam szukac o badanich zatok i wyczytalam: "Wykonuje się je także, gdy objawy występują tylko po jednej stronie (mogą być spowodowane np. rozwijającym się w zatoce guzem nowotworowym)." Czyli idealnie pasuje Bo ja wlasnie mam te dolegliwosci glownie z jednej strony Czyli mozliwe ze moglabym miec takiego guza w zatoce i on moze sie powiekszac i uciskac oko i stad te moje dziwne dolegliwosci...

tez sie kiedys interesowalam tematem, i duzo osob miewa takie bole, a juz szczegolnie w czasie okresu. To jest jakos tak, ze tam wszystko lezy obok siebie i np skurcze jajnikow moga ciagnąc macice a ta zaraz obok ma odbyt wiec moze powstawac taki bol - nawet bez hemoroidów. A jak mialas niedawno badanie to juz w ogole nie ma szans, zeby cos zlego sie dzialo tak szybko :) Jak kolonoskopia starcza na 10 lat!! TO te zmiany w jelitach chyba robią sie baardzo wolno.

ja to trzuską się nigdy nie przejmowalam :) Nawet dobrze nie wiem gdzie ona leży... na szciescie!

No wlasnie, z tymi mętami to tez mi kiedys powiedziala, ze nieszkodliwe i tyle. Musze też regularnie nawizlac. A kupilas jakies krople na recepte czy nie? Bo mi wtedy przepisala na recepte - jakies na alergie. Ale teraz kupilam sobie takie jakies zwykle. Ja wlasnie tez mam astygmatyzm i wydaje mi sie, ze to przez niego bardziej się odczuwa różne zmiany, bo to zdaje się powoduje jakąś krzywizne soczewki czy czegos i pewnie jakies drobne zapalenia juz bardziej zniekształacją obraz - tak to sobie tluamcze. Ale z drguiej strony boje isę, ze mam jakiegos guza na nerwie wzrokowym i naciska mi na oko i dlatego tak dziwnie to odczuwam :) Bo ja to w ogole czasem mam wrazenie jakbym jedno oko miala bardziej spuchniete albo napiete. Pocieszam się tez tym, ze mialam cos IDENTYCZNEGO ze 4 lata temu. I tez trwalo dosc dlugo, z 1-2 mies. Ale potem przeszlo... Moja mama ma z kolei lekką zaćme, ale wtedy podobno widzi się obraz za mgłą (chociaz ona twierdzi, ze widzi normalnie).

z jelitami u mnie ok, od czasu zapisania sie na kolonoskopie :) Nawet nie wiem czy nie przelozyc jej o kilka miesiecy, bo w sumie to się troche boje... Z drugiej strony chcualabym zrobic i miec z glowy. Ale serio, te bole z lewej strony ktore mi dosc czesto dokuczaly, nagle zanikly... Wiec pod tym wzgledem calkiem ok :) Ja za to mam wkrętke okulistyczną caly czas. Wiec w sumie nawet mnie ucieszyly posty @alicja_z_krainy_czarów - bo wreszcie nie jestem z tym sama Boje się aktualnie, że oslepne. Ze cos mam z oczami, ze robi mi się jakies zwyrodnienie czy cos, i ze bede tracic wzrok. Nawet przyponialy mi sie jakeis artykuly, gdzie pisali "ktostam stracil juz 30% wzroku". Ogolnie mam pieczenie i zmeczone oczy (siedze baaardzo duzo przy kompie), ale dodatkowo jakos tak widze dziwnie.. Nosze od lat okulary i ostrosc mi się nie pogorszyla. Ale jakos tak jest dziwnie. Nawet nie iwem jak to wyjasnic. Oprocz tego mam całą mase męt, ktore tez mnie irytują i powodują ze cięzko o tym zapomniec. Tez sie boje, ze mam np cos z rogowka, siatkowka, jaskre, zacme itd. Bylam w grudniu u okulistki, ogladala oczy i dno oka, ale nic nie stwierdzila. I teraz sie zastanaiwam, czy takie rzeczy widac od razu, czy jednak mogla coś przeoczyc? Cisnienie w oku wyszlo mi ok. Biore tez pod uwagę opcje z zatokami - ze mam jakies zapalenie, i moze od zatok "rzuca mi się" na oczy. Dlatego teraz robie ciągle plukania zatok. No i nie wiem co dalej... Tak naprawde przydalby się okulista + laryngolog.

Powiem wam, ze ja odkad sie zapisalam na kolonke to nie mam juz wiekszych dolegliwosci bolowych w jelitach ;)

to pocieszajace, ze czesc z Was miewalo tez takie uderzenia goraca i poty. Moze to jakas chwilowa zmiana poziomu hormonow, albo faktycznie nerwicowe. A co do bolu w lewym boku, to przypomnialo mi sie ze ja od czasu do czasu mam taki bol, ale on jest tak meeeeega silny, ze od razu zginam sie w pół i nie moge się ruszyc. Na szczescie trwa moze z 5-10 sek. Dluzej to bym chyba nie przezyla. Nie wiem co to, ale mam tak od wielu lat i nie pogarsza się. Wydaje mi sie, ze moze jak cos idzie przez jelita ktore są skręcone (albo gazy jakeis sie przemieszczaja) i dają wlasnie taki efekt.

ja nawet nie tyle boje sie, ze coś z tarczycą - tylko boje sie najbardziej tego objawu (samego w sobie) bo zaraz mam jakis lęk i panike. A jeszcze co do zmarzluchow - to wlasnie ja tez jestem meeega zmarzluchem (oprocz tych uderzen gorąca :) ). I to mnie tez martwi. Serio, ludzie chodza np w krotkim rekawku - a mi zimno. W domu mam ze 25 stopni, chodze naubiera a przewaznie jeszcze z termoforem (chociaz staram się teraz ograniczac). I to juz mi sie wydaje nie jest normalne - cieplo to mi jest chyba tylko pod kołdra albo gorącym prysznicem.

No wlasnie, tez troche podejrzewam zatoki. Niby nie mam jako takiego bólu (bardziej ucisk), i nie mam kataru. Ale z kolei mam wrazenie, ze splywa mi po gardle jakas wydzielina (pewnie wlasnie z zatok). Kiedys bylam u laryngologa, to spojrzala mi w nos i powiedziala, ze zatokach nic nie widzi (zamiast dac skierowanie na jakies RTG czy tomograf). Pewnie musialabym isc prywatnie, tylko tyle już kasy wydałam na tych prywatnych lekarzy ze az strach. No i jeszcze tą tarczyce chcialam ewentualnie zbadac.. ehh... Wiecie co, mam awrazenie, ze dla nas najlepsze byloby polozyc sie na tydzien do szpitala, zrobic kompleksowe badania wszystkich narzadow i to by nas moze ozdrowilo?

No wlasnie... niby nerwicowe tez mogloby bym bardziej, że czasem to mam czesciej, a czasem przez dlugi czas w ogole nie. Ale strasznie to nieprzyjemne bo nagle mi super gorąco, poce isę a w sumie nie wiem dlaczego i nie moge nic z tym zrobic - jedynei czekac. Ale tez pasuje idealnie do tarczycy. Kurde tylko glupio mi znow isc do lekarki rodzinnej... Bo w ciagu ostatnich dwoch lat przychodzilam juz i z osłabienie i z trzesacymi sie rękami, i z niewiadomym bolem jelit itd. Wiec tak naprawde te wszystkie objawy mogą sie skladac na jedno - jak tak spojrzy w karte. Dawala mi tez juz duzo skierowan na badania (w tym TSH) i niby wszystko wychodzilo dobrze. Ale slyszalam ze TSH moze byc ok, a te inne wyniki hormonow tarczycy moga wsazywac na problem. Tylko jesli tak jest to po co lekarze zlecają tylko badanie TSH? (tak samo mialam przed operacja torbieli, chora tarczyca jest problematyczna dla narkozy, ale tez zlecil tylkko TSH).To nie boją sie , ze jednak cos moze byc nie tak i TSH tego nie pokaze? :-/

Mnie ostatnio przerazaja tez takie jakby uderzenia gorąca. Tzn. robi mi się nagle gorąco, zaczynam się pocic itd. Trwa to chwile a potme przechodzi i potem mi zimno. Biore niby leki hormonalne, ale jak pytalam o to ginekologa to twierdzil, ze to nie od nich, bo one nie wprowadzają jajnikow w stan menopauzy, wiec nie powinny dawac takich objawów I boje sie, bo nie wiem od czego to. Moze faktycznie cos z tą tarczycą, bo wiecznie mi zimno + te uderzenia gorąca i potliwosc

Ja mam wciąż problemy oczno-głowowe Cały czas czuje napiecie w okolicach czoła, nieraz pieką mnie oczy, wydaje mi się, ze czasem mam nadwrażliwość na światlo, rażą mnie jasne przedmioty, oczywiscie mam męty w oczach itd. W ogole jakos tak dziwnie mi się patrzy. (ale ostrość mam ok). I teraz nie wiem, albo z nerwów mam scisk miesni wokół oczu i czoła i to powoduje takie atrakcje. Albo faktycznie mam coś z oczami/mózgiem i przez to mam te napięcia (bo mnie np. razi światlo). Niby bylam jakis czas temu u okulistki i jedyne co stwierdzila to lekki obrzęk spojówek i mowila zeby się nie denerwowac. Sprawdzala mi tez dno oka, cisnienie itd, czyli raczej pewnie by zauwazyla jakby się działo coś zlego, bo nie bylo to tylko pobiezne sprawdzenie z wierzchu... A jak z oczami ok, to boje się, ze to ma jednak podłoże neurologiczne (jakis guz czy coś, miewam też przeciez migreny, wiec cos moze byc na rzeczy). I tu niestety sprawe wyjanislby pewnie tylko rezonans - którego sie panicznie boje (i wyniku i leżenia, bo mam klaustrofobie).

Ale ja mam wrazenie, ze mi wlasnie obnizyl perystaltyke, bo kiedys wyproznialam się czesciej, a wlasnie potem nagle jakos rzadziej. I wlasnie stolce bardziej "zbite" ze tak powiem.

@zestresowana1990 hmmm... dziwne :-/ Ja to mam generalnie burczenie z rana, nawet jak sie czesto nie wyprozniam, to rano jak wstane to przez pare godzin mi burczy i bulgocze w jelitach. Ale to niezaleznie czy biore ten iberogast cyz nie.

@zakazana88 mi ostatnio jak gin robil USG to nie mogl znalezc jakos jajnikow, tzn byly malo widoczne itd. Ale powiedzial, ze w sumie to dobrze, bo jakby cos się złego dzialo (torbiele, guzy) to nawet ślepy by zobaczyl (to jest podobno bardzo widoczne na USG, jako ciemna masa). Wiec mysle, ze jak tamta lekarka nic nie znalazla u Ciebie, to powinno byc ok.

Ja mam to samo z poceniem! W ogole kiedys mialam czas, ze bylo jeszcze gorzej - pare razy faktycznie musialam sie przebierac. Teraz jestem czesto spocona, ale nie az tak. Sama nie wiem od czego to - czy ze stresu, czy faktycznie pod kołdra jest po prostu za cieplo. Pociesza mnie jedynie to, ze miewalam takie akcje juz na przestrzeni 5 lat, wiec jakby bylo cos powaznego to pownno sie pogorszyc...

mozna robic USG bez problemu. Wiadomo, dla nas to moze byc troche niezreczne, ale mi ginekolog powiedzial, ze dla niego to po prostu "kolejna krwawiaca kobieta na USG" i tyle A formalnie w niczym to nie przeszkadza. CO do siku to ja czesto nie chodze (tzn zdarza mi sie wstawac raz w nocy, ale czesto tez nie) a w ciagu dnia to nieraz potrafie sikac raz na 5h - wiec wrecz za rzadko. Ale miewalam nieraz takie fazy, ze sikalam bardzo czesto przez kilka dni, a potem mijalo. Nie wiem od czego to bylo.

@zakazana88 ja tez jakos zaczelam się bac o jajniki... W sumie bolą mnie juz z tydzien, i to plamienie. Gdybym dawno nie byla u gina to bym poszla, ale bylam w tamtym miesiacu i troche szkoda mi kasy - wtedy bylo wszystko ok :-/ A na raka jajnika robi sie test krwii - tzw. test ROMA. Ja musialam to robic jak mialam torbiel, i myslalam ze umre z nerwów oczekując na wyniki W kazdym razie wyczytalam, ze ten test potrafi byc tez podwyzszony np tuz przed okresem, albo przy endometriozie, wiec wiesz...

teoretycznie nic nie mam, ale w praktyce badalam tylko TSH :-/ i to bylo ok. Ale wlasnie ostantio farmaceutka zwrocila mi uwage ze moze byc mi zimno od problemow z tarczyca i powinnam zrobic USG i bardziej szczegolowe badania bo TSH o niczym nie swiadczy. Ostatnio tez zwrocila uwage ze mam sine palce, i czy badalam, ze moze choroba Reynodlsa (cyz cos takiego) Ona chyba nie wie z kim ma do czynienia, i ze takie informacje naprawde mnie przerazaja!!!! Ale to moglo byc jednorazowe - np wieczorem moglas zjesc cos "ciezkiego". Ja tez raz mialam na czczo powyzej normy, a potem miaam powtorzyc i juz bylo zawsze ok. I potem czytalam, ze czasem to co zjemy wiczorem moze wplynac na poranny wynik (jak dlugo zalega w zoladku).

@alicja_z_krainy_czarów no wlasnie z t ymi torbielami to spoko, czesto się robią i znikają - wiec generalnie to nie ma co się martwic. Ale ja mam stresa bo mialam w tamtym roku jedną wielką i niestety trzeba bylo usuwac Kosztowalo mnie to pol roku nerwow - No ale zyje, wiec spoko Co do tego cukru - kurde.. ja troche sie denerwuej, bo jak dlugo nie jem to robi mi sie slabo. Bylam pewna, ze spada mi cukier i dlatego. Ale kupilam sobie glukometr, i w tych momentach głodu nie mam jakiegos mega niskiego cukru (np. jak mierze na czczo). Wiec z tym się troche uspokoilam. Ale z tego co wiem, wazna jest tez insulina. I boje się, ze moze cos z insuliną nie tak, i dlatego tak sie czuje na glodniaka... A boje się tego najbardziej, w zwiazku z tą ewentulana kolonoskopią. Bo wtedy nie mozna jesc dlugi czas. I serio, nie boje się samego badania az tak i tego bólu - jak tego, ze po prostu cos mi sie stanie w związku z tym nie-jedzeniem

A wiesz co, mi nie kazali tak dlugo nie jesc. Tzn. mialam USG jakos po poludniu, to sniadanie jadlam normalne, a potem jakeis przekąski (nie jadlam wielkeigo obiadu). Ale nie poszlam na jakims mega glodzie. I jedyne co to kazali brac Espumisan - bo gazy w jelitach podobno utrudniaja badanie. Natomiast ostatnio w sumie w ogole zapomnialam o jedzeniu i zjadlam obiad z godzine przed badaniem. Ale tez nic nie mowil, ze nie moze zobaczyc czegos...

Ja np bałam się wtedy, ze mam torbiel na jajniku, a one zdarza się, ze potrafią uciskac pecherz moczowy (jak sa duze), no wiec bylam pewna, ze MUSZE miec tą torbiel :) Ale okazalo się , ze mozna sikac czesto i bez torbieli...