Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwa

Użytkownik
  • Postów

    4 912
  • Dołączył

Treść opublikowana przez nerwa

  1. kurcze no tez kiepsko... ja to mam raczej problem, ze gorąco :-/ A wiesz co, probowalas kiedys z termoforem zasypiac? Mama mi mowila ostatnio, ze odkad tak robi, bardzo szybko zasypia.. moze cos to da? Ja nie moge zastosowac, bo wlasnie u mnie gorąco w mieszkaniu....
  2. jeszcze zebym zasnela o tej 6, ale spala chociaz do 12... (w sumie zatyczki do uszu wsadzilam, sama mieszkam - moglabym) ale nawet tak sie nie da, bo budzie sie w lęku po 2h i tyle ze spania. A w dzien to juz sie boje oczywiscie bo będą takie same efekty...
  3. dusznomi, przybij piątke! U mnie szykuje sie to samo. Bylam wieczorem mega zmeczona i senna, i nawet myslalam, ze zasne bez zadnego problemu (wczoraj duzo na spacery chodzilam, wiec i fizycznie bylam wymeczona). A oczywiscie.. ze spania nici, nie mam zupelnie pojecia dlaczego, nie mialam natloku mysli zadnego, poczatkowo lekki lęk. Ale w ogole nie czulam sie senna. Zasnelam kolo 6, obudzilam sie o 8 dokladnie w takim stanie jak po drzemce w ciagu dnia - i doszlam do wniosku, ze to jest w sumie zwykly atak! No i tak siedze, czuje sie beznadziejnie, i wiadomo juz , ze do wieczora tak bedzie... Kurde masakra, jak niespanie diametralnie moze zmienic caly dzien! nie ogarniam tego :-/ Dobrze, ze dzis niedziela, to sie namęcze ale za to mozna w domu siedziec, a co jak to byloby w tygodniu? maciekpoznan, ehhhh tez wspolczuje - kurde szykuje sie trudna niedziela... hania33, a Ty chociaz spałas jako-tako?
  4. hania33, no wlasnie, bo w zasadzie to dzaila czesto tak, ze jest ten lęk przed atakiem, wiec jak sie boimy to az trudno, zeby sie nie pojawil... (w koncu caly czas jest myslenie tylko "czy bedzie lęk, czy bedzie lęk?". A jak z kolei chcesz go dostać to już sie boisz troche mniej, i wtedy mniejsza szansa, ze sie pojawi :)
  5. a ja sobie wczoraj postanowilam, ze musze dążyć do tych ataków, i nie uciekac z nich, zeby organizm zapamietal, ze to przechodzi itd. No i obiecalam sobie, ze w takim razie jak bede miala atak i nie uciekne tylko w nim wytrwam, to nagroda bedzie (albo cos sobie kupie, albo obejrze odcinek serialu). No i dzisiaj chodzilam - 4 razy na spacer, 2 razy do sklepu - szukalam wrazen - i kurde nie udalo mi sie miec ataku :-/ pare razy był lekki lęk, ale za mały, żeby uznać to za atak! Wiec ani w tę ani w tę, bo ani atak (zeby nagroda byla) ani też super bez-lękowo się nei czulam. -- 07 wrz 2013, 23:43 -- dokladnie! samo probowanie to juz jest sukces, bo najgorsze to nie robic nic... a tak to trzeba jakos sie z tym zmierzyc, na poczatku moze byc ciezko ale wierze, ze z czasem bedzie coraz latwiej az minie to wszystko.
  6. a ja zjadlam wlasnie owsianke i taka senna sie poczulam i zmeczona, i oczywiscie juz sie tym zestresowalam i lekki lęk podłapałam ehhhh...
  7. ja mam z ulotka i nie ma nic o ubokach ani przedawkowaniu :)
  8. dusznomi, kurde no daj spokoj, nawet czlowiek sie zdrzemnac nie moze i ja to nie rozumiem dlaczego... jak rano sie budze (albo w nocy) to nie mam takiej akcji... a w dzien - zawsze. Nigdy mi sie nie zdarzylo normalnie zdrzemnac, dlatego tego nie robie nawet juz. A co do alko to ja ostatnio po kazdej probie picia mialam na maxa lęki :-/ wystraszylam sie i juz mnie w ogole do alkoholu nie ciagnie. Ale dzisiaj wzielam łyka wódki, zeby sprawdzic jak bedzie :) - w miare ok, no ale łyk... to co to jest mika211, ja mialam ostatnio z sercem taki epizod, to trwalo kilka tygodni i wtedy caly czas mialam kołatania rozne i te dodatkowe uderzenia, szarpniecia itd. W ciagu minuty mialam to kilka razy, mysallam, ze sie wykoncze. Ale raz uderzylam sie w sciane glowa, i zaczelam sobie wkrecac guzy i wtedy przeszlo wszystko z sercem jak ręką odjął A magnez mozesz brac - on tez na serce pomaga.
  9. maciekpoznan, ja mam w ogole dziwna akcje ze spaniem w ciagu dnia. Nie jestem wstanie sie zdrzemnąc, tzn. moze i bym byla, ale jak tak przysne nawet na pare minut, to jak sie obudze to mam totlane roztrzesienie, nie wiem co sie dzieje, serce mi wali i potem z 10-20min dochodze do siebie. Do tej pory nie wiem skad ta akcja i dlaczego.... (co wiecej, ja to nawet mialam jak nei mialam wcale nerwicy!)
  10. ja to caly czas mam okolo 100/60 :) a tetno jak mi spada do 60 to tez nie na dlugo bo jak to zobacze to zaczynam sie bac i przyspiesza Wiec tak czy siak, lepsze niskie niz wysokie bo łatwo to zmienic.
  11. ja sie boje czasem byc zmeczona po ataku :/ I wtedy zaczynam myslec, ze jak w trakcie drogi do pracy mnei złapie i wykonczy fizycznie, to jak ja w pracy bede siedziec? a co wazniejsze... jak wroce?! Ta wizja zmeczenia mnie przeraza zawsze. Chociaz potem i tak okazuje się, ze zmeczenie jest, ale az tak w funkcjonowaniu nie przeszkadza.. :) a po magnezie to chyba odwrotny efekt wlasnie - takiej energii wiecej, a nie zmeczenia
  12. dusznomi, :))))))))) to jest dopiero wyczyn, ataki po uspokajaczach Ale ja tez jak wezme wiecej benzo to jakos sie nieswojo czuje i wrecz bać się zaczynam. A kiedy dawno lekarka przepisala mi barbiturany, mowiac, ze to cos podobnego do validolu, i jak sie tego nałykalam, to po chwili lezalam na łózku i nie bylam w stanie się w ogole ruszyc!!! (bo one sa w anestezjologii stosowane), az sama sie dziwie, ze nie wpadlam wtedy w panike! (ale moze to juz nawet nie bylo mozliwe w takim stanie ) jeszcze jak dentysta znieczulenie mi robi to zawsze mam stracha, ze moze uczulona jestem i zaraz cos sie stanie :) (dlatego zazwyczaj bralam bez znieczulenia jednak). Ehhh... dzisiaj chyba powinno się dobrze spac po takim dniu! trzeba odespac tą całodniową nerówkę!
  13. :)))) ja mialam podobnie z antybiotykiem!!! Tez sie balam, ze mam uczulenie na penicyline, i nawet wrocilam do lekarki i powiedzialam, ze co jesli mam? A ona, ze nie to nowa generacja leku i ze spoko. Boze.... jak to byl rytual przed wypiciem! rozpuscilam w szklance, i siegalam ręką, ale dochodzilam do wniosku, ze nie.. nie moge, bo mi sie cos stanie. Potem znowu mnie wszyscy przekonywali "piiiijjjj!!" a ja dalej to samo. W koncu wypilam i tylko czekalam az sie dusic zaczne. Ale bylo ok ostatecznie :) To byl chyba jedyny antybiotyk jaki bralam w przeciagu 10 lat. W ogole tez nie lubie leków, po paracetamolu jakies takie akcje mialam, jakbym pijana byla, i tez wyczytalam, ze to moze byc uczulenie i nie biore z 10 lat! Tylko ibuprom, i czasem aspiryne. -- 06 wrz 2013, 23:07 -- no tylko te benzo pozostaja doraznie.... a magnezu nie wypłukuj!!i tak masz pewnie niedobory jak my wszyscy
  14. dusznomi, nie no, z tym magnezem to naprawde nie ma szans, zeby cos zlego sie stalo - nawet jakbys cale opakowanie zjadla :) Ja to niezla schize zalapałam, jak wenlafaksyne wzielam (pierwszą dawke - i ostatnią zresztą). Bałam się całej kapsułki wiec wysypałam polowe tych kuleczek i połknelam. Potem stan był tragiczne i nagle.. uswiadomilam sobie, ze to wolnouwalniajacy się lek a ja polknelam bez kapsulki wiec zamiast uwalniac sie np. 12 czy 24h one mi sie od razu rozpuscili w zoladku. I bylam PEWNA, ze w takim razie na pewno mam efekt przedawkowania bo cała dawka na 24 poszla na raz! Bozeee, co ja wtedy przezywalam! atak paniki od razu, zimne i gorące poty, tabletki z węglem znalazlam i nałykałam się ich (zeby zniwelować skutek). I juz widzialam siebie, jak trace zaraz przytomnosc i mam mega zatrucie organizmu (ja wzielam wtedy 15mg a ludzie biora po 150mg na raz ) A potem... wyczytlalam na necie, ze te małe kuleczki to mozna wysypywac z kapsulki bo one same w sobie sie wolno uwalniaja i to nie szkodzi jak sie zje bez
  15. No ja dojezdzam ze 40min, ale z przesiadką wiec czasem dluzej moze byc nawet. Ale masz racje lęki się nasilają jak sie nie wychodzi :-/ dlatego ja w lipcu to caly czas do pracy chodzilam (wlacznie z sobotami i niedzielami - mimo, ze nie musialam) bo balam się, że jak nie pojde w weekend, to w poniedzialek znowu bedzie masakra :) I fajnie, ze Ci tak dobrze dzien minął! :) -- 06 wrz 2013, 22:43 -- Nie biore nic, ale jak wzielam jedną tabletke Efectinu to strasznie niedobrze mi bylo i w ogole apetytu nie mialam, wiec z tego tez powodu nie rwe się, żeby to brac, bo bym juz totalnie zaprzestała jesc :-/ Znaczy czasem mam fazy, ze potrafie nawet duzo zjesc, ale jak cos stresujacego jest, to w ogole nie chce mi sie. I druga sprawa to taka, ze ja chyba mam mały zoladek i po prostu nie jestem w stanie jesc ciagle takie ilosci jedzenia jak inni :) zjem troche i juz jestem pełna. Wiec jak jestem glodna to duzo mi nie trzeba. W pracy ludzie chodza na obiady, a ja nie, bo nawet polowe tego co oni jedza chyba bym nie zjadla "na raz" ;P kiedys wzielam sobie w pudelko taki obiad kupiony to na caly dzien mialam jedzenia -- 06 wrz 2013, 22:44 -- Aha , jatoja, i nie wiem jak Ty, ale ja np. mam duzo wiekszy apetyt wieczorem. Rano to tylko z rozsadku coś zjem (i troche, bo mam stresa, ze zemdleje), ale im pozniej tym moge wiecej zjesc.
  16. o ja dawno nie mierzylam juz! ale problem mam, bo musialam wziąć baterie z cisnieniomierza do myszki :) a do sklepu po nowe nie bardzo sie rwe.. W ogole wiecie jaką akcje mam w sklepach - ze biore zawsze najwiecej 2 produkty (no max. 3, ale to jak dobry dzien mam) a jak chce cos wiecej kupic, to kupuje 2, a potem niby mowie, ze jeszcze zapomnialam czegos i wchodze jeszcze raz na market i biore kolejne dwa ))) Bo jak mam wiecej to juz mam stresa przy kasie. -- 06 wrz 2013, 22:35 -- (*dawno nie mierzylam = ze 3 dni )
  17. dusznomi, nic Ci sie nie stanie, te magnezy w tabletkach i tak maja ponoć duuuzo mneijsza zawartosc niz mozna przyjać. Podobno nawet mozna je brac garsciami. Sama sie w to wczytywlaam , bo zamowilam na allegro chlorek magnezu i biore :) A jesli nawet wzielabys za duzo, to jedyne co Ci sie moze stac to przeczysci Cie troche :) nic wiecej! takze spoko.
  18. Dobrze, ze zazwyczaj jak przejdzie to potem duza ulga jest, nie? (przynajmniej ja tak mam) Juz nieraz chce zeby walnelo raz a porzadnie i przeszlo, niz jak ma tak ciagnac sie godzinami....
  19. dusznomi, wlasnie o tym samym myslalam :) ze fajnie że można się podzielić z wami, kazdy rozumie co to, wie jakie to straszne, pelne zrozumienie jest - to pomoga jednak.
  20. dusznomi, ja tez mialam dzisiaj jeden z najgorszych dni chyba, po prostu caly czas lęk, bałam się ze zwariuje i ze juz nie ma ratunku dla mnie zadnego. I to sie ciagnelo dluuugo. Dopiero teraz na wieczor wszystko przeszlo. Wiec jestem pewna, ze Tobie tez przejdzie niedlugo. Kurcze no, beznadziejnie, ze tak sie musimy meczyc (( Dobrze , ze wzielas, tabletki pomoga!
  21. dusznomi, dawaj może ten amol ? moze cos pomoze troche? Czy juz zapakowalas? -- 06 wrz 2013, 20:35 -- hania33, ja juz tylko czekam na tą burze za jakąś godzine ma nadejsc chyba! Juz w dzien dodatkowo tak mnie glowa bolala i nadwrazliwosc na swiatllo mialam tez.
  22. ale wysoki puls czy kołatanie? Jakis czas temu znalazlam taki dobry sposob (tzn. naukowo opisany i podobno stosowany przy czestoskurczu), Nie pamietam, to ma jakas specjalistyczna nazwe, w kazdym razie chodzi o to, ze jak sie zatka nos i dmuchnie tak jakbys chciala odetkac uszy, to to uspokaja serce bo pobudza jakis tam konkretny miesien. o znalazlam : Proba Valsalvy : http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C3%B3ba_Valsalvy
  23. No jakos zlecialo - teraz wieczor - to u mnie zawsze juz lepiej zazwyczaj. Ufff dzisiaj ciezko bylo, i niewyspanie i pogoda przed burza i deszczem i wkrecanie w lęki! masakra... dopiero dalam rade cos zjesc :) Kurcze a te starsze osoby, ja nie wiem skad one te siły biorą! ja mysle, ze moze na wojnie sie nauczyly? :) tzn. tak ogolnie doswiadczyly ciezkich czasow i nie skupiaja sie na głupotach tylko jest robota do zrobienia to robia. A my - myslimy i myslimy i z tych mysli rodza sie te wszystkie nasze objawy, lęki i złe stany. Kiedys nawet czytalam, ze jak wojna jest to ludziom mijają nerwice - bo jest powazne zagroznie.
  24. ehhh jakis naprawde feralny dzien! :-/ pimpek82, ja mam jeszcze takie uczucia gorąca nagle na calej twarzy, i lęk oczywiscie. Pieprzona nerwica!!!! (kurwica!)
×