Ile jeszcze razy się zawiodę? Ile jeszcze razy mnie skrzywdzą? Nieskończenie wiele razy. Boli mnie odrzucenie. Dlaczego tyle złych i obojętnych ludzi? Nie doczekam nowego roku z tym cierpieniem.
Czuję straszny ciężar i ból w sercu. Czuję pustkę nie do wypełnienia. Cierpię. Nie jestem w stanie nic robić i na niczym się skupić. Nikt mnie nie rozumie. Nie mam nikogo.