freda

bergamiałam to i szczękanie zębami,nawet w nocy ,parę dni i puściło

berganie wszyscy tak reagują na ssri,niektórzy nie mają uboków.moja znajoma nie może brać afobamu ,bo ma po nim uboki.każdy organizm inaczej to przyjmuje

beladinTy chyba już brałeś ssri,czytałam twoje wcześniejsze posty,a bergadebiutuje,dlatego jej trochę bardziej współczuję,ale ciebie też mi żal.trzymajcie się ciepło

dopiero zaczęłam 3 sesję paro,więc na razie nie myślę o odstawieniu.ale skoro wytrzymałam początkowe uboki.......

kotlet123tak samo jak wchodzenie na nią,brrrrrr

kotlet123odstawiałam paro 2 razy,czułam się gorzej ok 2 tygodni,potem było lepiej,ale każdy organizm jest inny i nie wiadomo ile to potrwa u ciebie.rozumiem,że schodziłeś z dawki stopniowo,jeśli tak to musisz trochę poczekać

bergaod tego tu jesteśmy,zachowaj spokój,będzie dobrze,ale musisz przeczekać.u mnie początki są zawsze takie okropne,że mam tylko czarne myśli.ale wiem,że to minie.do wesela się zagoi....

berganie łatwo powiedzieć,bo każdy z nas na tym forum to przeżywał.ja już kilka razy.trzeba czekać,nie nakręcać się i nie panikować

fajny,robię pąki i chrusty

u większości osób najpierw jest gorzej,żeby potem było lepiej.to tylko nerwy.przejdzie ,cierpliwości kochani

bergato tylko nerwica,nic nie będzie,trzymaj się i nie panikuj.dwa miesiące temu też to przeżywałam,myślałam,że świąt nie doczekam.działanie leku potęguje nerwicę,wszystko się nasila,ale organizm się przyzwyczai i będzie ok,głowa do góry

zrób badania,ale myślę ,że to nerwica.na szczęście są na to leki.nie czekaj tylko do lekarza

bergaspokojnie,masz 2 miesiące,jak po miesiącu nie będzie poprawy to możesz zamienić na coś innego.wytrzymaj bo warto,ja przez pierwsze 2 tygodnie nie spałam,nie jadłam,ważyłam 44kilo,potem z dnia na dzień coraz lepiej.czujesz się żle bo lek działa ,następują pewne zmiany w mózgu,pomyśl pozytywnie,będzie lepiej zobaczysz

bergamiałam,zaliczyłam wszystkie uboki,było żle ,omdlenia,czasami z rana chodziłam przy ścianie żeby się nie przewrócić

bergaja na początku dzwoniłam do lekarza codziennie,a on jedno;cierpliwości,będzie lepiej,tak jest z tymi lekami,musisz przecierpieć,ale jak będzie poprawa to o tym zapomnisz.u mnie po 3 tygodniach nie wiedziałam że mam nerwicę.cierpliwości i sprubuj coś jeść,ja jadłam biszkopty moczone w herbacie,bo ta gula w gardle potrafi wymęczyć,i spokojnie,nie panikuj,to przejdzie.znam to a autopsji

ja biorę paro i przez 2 tygodnie miałam wzmożone lęki,drżenia,mdłości.nie spałam i nie jadłam.wytrzymaj jeszcze trochę,lek dopiero się wdrąża.czujesz pogorszenie czyli zaczyna działać,ale najpierw jest gorzej,zachodzą zmiany i organizm się przyzwyczaja.tak jest zazwyczaj z ssri.powodzenia

Berganormalne,powinno się polepszyć w miarę przyjmowania leków.

karola12odstawiałam paro 2 razy ,ale długo i pod kontrolą lekarza.na końcu brałam ćwiartkę tabletki dziennie,aż w końcu nie wzięłam.potem były momenty gorszego samopoczucia,ale to psychika,dałam radę.dla mnie nie było żle,początki były znacznie gorsze

całkowicie się z wami zgadzam,czasami nie da rady,a zapewnienia,że ktoś nie będzie brał leków w czasie ciąży tylko mnie wkurzają,piszą tak kobiety,które nie były w ciąży i nie przeżywały katuszy. Madzialenka gratuluję,będzie dobrze,powodzenia

najlepiej zrobić to poprzez ośrodek działający przy opiece społecznej lub gminie.oni zbierają informacje,trochę to trwa ale jak trzeba to warto poczekać.czasami pogotowie zabiera prosto do psychiatryka,ale to w nagłych wypadkach i agresji.

kanapka z marmoladą z brzoskwiń

leczę się od 9 lat.mam okresy bez leków.zaszłam w ciążę i pod koniec 2 miesiąca zaczęłam znów brać leki,seroxat.brałam jakieś 5 miesięcy.pod koniec ciąży już bez leków.inaczej chyba bym po ścianach chodziła,moje objawy nerwicy są naprawdę ciężkie i dokuczliwe.ale synek jest zdrowy.ma już 5 lat.tylko proszę niech nikt nie pisze,że w czasie ciąży to trzeba bez leków i takie tam,bo ja dobrze o tym wiem,ale czasem się nie da...

chłopaki mam to samo.kawa powoduje,że czuję drżenie i niepokój .strasznie mi jej brakuje,bo przeszłam na herbatkę owocową.

witaj,co prawda nie staram się o dziecko,ale synka urodziłam ,kiedy już chorowałam na nerwicę.jest zdrowy,mimo,że w czasie ciąży musiałam przez pół roku brać leki,bo objawy nerwicy wróciły.więc życzę powodzenia

no właśnie,to dziwne.tak czy siak to leki przechodzą do dziecka.ale paro w mleku matki jest w śladowych ilościach.oczywiście nie karmi się dziecka je -- 02 lut 2013, 14:53 -- jeśli się bierze końskie dawki.najlepiej nie brać leków,gdy się karmi lub jest w ciąży