freda

depas ja co prawda biorę seroxat,ale po raz 3.i ten trzeci raz od początku był inny niż dwa poprzednie.długo się wkręcał i dopiero po 2 miesiącach jest ok.a początki były okropne,jeśli chodzi o skutki uboczne.myślałam,że nic z tego nie będzie,ale zadziałał

mój pierwszy lek to seroxat.dobrany 9 lat temu.od czasu do czasu wracam do niego.teraz biorę go po raz 3.działa i to najważniejsze

mój pierwszy lek to seroxat.dobrany 9 lat temu.od czasu do czasu wracam do niego.teraz biorę go po raz 3.działa i to najważniejsze

mój pierwszy lek to seroxat.dobrany 9 lat temu.od czasu do czasu wracam do niego.teraz biorę go po raz 3.działa i to najważniejsze

Popiółmam nadzieję ,że u Ciebie też dobrze na paro

Popiółmam nadzieję ,że u Ciebie też dobrze na paro

Popiółmam nadzieję ,że u Ciebie też dobrze na paro

witamy,a co to za myśli,jeśli można wiedzieć?

witamy,a co to za myśli,jeśli można wiedzieć?

witamy,a co to za myśli,jeśli można wiedzieć?

omeena

omeena

omeena

Popiół ja biorę 3 raz paro i zaczęła działać dużo później niż za 1 i 2 razem.ale zadziałała.lekarz też był pewien,że zadziała.a ja wątpiłam.teraz po 3 m-ce jest już dobrze.więc cierpliwości

Popiół ja biorę 3 raz paro i zaczęła działać dużo później niż za 1 i 2 razem.ale zadziałała.lekarz też był pewien,że zadziała.a ja wątpiłam.teraz po 3 m-ce jest już dobrze.więc cierpliwości

Popiół ja biorę 3 raz paro i zaczęła działać dużo później niż za 1 i 2 razem.ale zadziałała.lekarz też był pewien,że zadziała.a ja wątpiłam.teraz po 3 m-ce jest już dobrze.więc cierpliwości

nie wiem co napisać................mam dwoje dzieci i oboje z mężem ciągle im mówimy,że je kochamy.trzynastoletnia córa potrafi przytulić się i powiedzieć kocham cię mamo.synek ma 5lat i tak samo.kilka razy dziennie.ciężko żyć w takim domu jak twój,przepraszam,że to piszę.wszystko co możesz teraz zrobić to postarać się,żeby twoje życie wyglądało inaczej,lepiej,cieplej.nie wiem,czy masz inne wyjście niż po prost przetrwać ...............

Enkanie dziwię ci sie,że tak to odbierasz.ja zawsze powtarzam córce,że nie musi być najlepsza,bo przecież słońce i tak będzie wschodzić i zachodzić.nie wiem ,co ci poradzić,bo to twoja mama.nie rozumiem jej jako matka.jesteś dorosła,masz studia,pomyśl o swoim życiu,pracujesz.może dobrze by było gdybyś za jakiś czas się usamodzielniła,zaczęła swoje życie z dala od tego wszystkiego.naprawdę trudna sprawa,alę powodzenia

czyli nie jest tak źle,skoro zależy ci na studiach,myślisz o przyszłości,to dobrze.ale leki ci pomogą,choć na początku może być gorzej.leki pomagają wyjść do ludzi,,odbudujesz swoje życie na nowo.jesteś młody ,zadbaj teraz o swoje życie,będzie dobrze,bo to jest proste i do zrobienia

ja też wyobrażałam sobie szpital ,moje dzieci zostawione bez opieki,leżałam i trzęsłam się,nie jadłam,nie spałam,po 3 tygodniach na leku wszystko zaczęło wracać do normy,moja babcia umarła w psychiatryku.też się bałam,ale trzeba się przemóc.ja też ze swoją chorobą będę żyła do końca życia,będą momenty gorsze i lepsze,z lekami i bez leków,ale dam radę.i ty też

dwa miesiące temu ledwo dowlokłam się do psychiatry,a dziś jest super.szkoda czasu na gdybanie.nawet nie wiesz ile masz siły,potem wszystko się ułoży

ale bez lekarza nie poradzisz sobie,nie marnuj czasu,za pewien czas spojrzysz na to innymi oczami,wiem co mówię

Mihau21co ci dolega dowiesz się od lekarza,pewnie nerwica ,być może połączona z depresją.na szczęście są leki.lekarz wszystko ci wyjaśni,bóle które odczuwasz mają pewnie podłoże nerwicowe.opowiedz wszystko lekarzowi,bo my na forum możemy tylko przypuszczać co to może być.

Mihau21oczywiście,że warto.wyjdziesz z tego,ale pewnie bez leków się nie obejdzie.przykro mi z powodu rozstania z dziewczyną,ale po co ci ona,skoro cię nie wspiera i nie rozumie co się dzieje.dasz sobie rade,ale nie czekaj z wizytą u psychiatry,bo szkoda czasu i życia.ujrzysz jeszcze świat w pięknych barwach,jak wielu na tym forum

adhabróżnie to bywa,tak ok 2-4 tygodni,ale warto przeczekać