
poem
Użytkownik-
Postów
1 202 -
Dołączył
Treść opublikowana przez poem
-
Ja też, ale... nie wszyscy się tak zachowują. Nawet wg tego artykułu, zależy od typu i od fazy alkoholizmu.
-
Ja wczoraj też robiłam naleśniki i robienie (choć pod koniec byłam już zmęczona i aż się spociłam), i jedzenie sprawiło mi radość. Gorzej ze zmywaniem garnka, dwóch patelni i talerzy. I z kulinarnych przyjemności - kompot gruszkowy
-
Melduję, że... nie udało mi się dokonać na razie żadnej wymiany w Wymienniku. Ale pocieszam się faktem, że w moim mieście będzie akcja pod tytułem "Szafing" - wymiana i sprzedaż używanych rzeczy oraz hendmejdu. No jak na to zadupie idea wymieniania się dotarła to znaczy, że nie jest źle Może z czasem i te niematerialne wymiany pójdą w ruch. Chociaż... rękodzieło to taka forma pośrednia.
-
Ktoś tu kiedyś napisał, że nie ma lepszych i gorszych alkoholików. Oczywiście nie usprawiedliwiam złości skierowanej do wszystkich uzależnionych; tak tylko chciałam zwrócić na to uwagę.
-
Oj, ostatnio często się załapuję na Nocne no ale jak wstaję o 8:00 to nie ma co się kłaść spać wcześnie, rano co prawda jest ciężko, ale ja ogólnie ostatnio poranki mam jakieś niewesołe.
-
[videoyoutube=akV9AoCJPPU][/videoyoutube] Taki hip-hop... "o czymś" jak mówi tytuł płyty :) posłuchajcie
-
w końcu ktoś nie kłamie, wiem że kilkanaście lat temu średni wzrost polskiego poborowego wnosił 177,5 cm a jak się czyta fora lub słyszy to ile mają faceci to prawie wszyscy ponad 180 cm, jak to możliwe. No bo właściwie po co kłamać w dowodzie. Ja sama zapomniałam co mam tam napisane a co dopiero ktoś będzie na to zwracał uwagę
-
Zmierzyłam przed chwilą: 172 cm i tak też w dowodzie
-
że jestem niecierpliwa i nie rozumiem, że żeby coś robić perfekcyjnie to trzeba wyćwiczyć, stopniowo wchodzić coraz wyżej. I że przez tą niecierpliwość rezygnuję, bo po co robić coś na poziomie podstawowym, kiedy są inni, lepsi.
-
Będę miała pierwszy raz w życiu okazję zaprezentować moje małe rękodzieła na stoisku podczas "Szafingu" (wiecie, wymiana i sprzedaż używanych ciuchów i przedmiotów oraz własnych wyrobów). Genialnie Przez dwa tygodnie będę intensywnie tworzyć
-
Muszę to sprawdzić, bo tak naprawde to nie wiem. kiedys sie wazyłam często przez krótki czas i to zakrawaolo na paranoje... teraz tylko szacuję....
-
Ja mam chyba prawie 175 ważę 65.
-
Powyżej 170cm do 175... nie mierzyłam się daaaawno.
-
Możliwe. Kwestia przyzwyczajenia może...
-
Jakieś takie (dla mnie) oficjalne i z dystansem. Już wolę wyściskać osobę, którą spotykam drugi raz w życiu.
-
z kolei często ostatnio znajomi (faceci) witali się ze mną podaniem dłoni, co było dla mnie co najmniej dziwne
-
Jak tak pomyśleć to dawno nie całowałam nikogo w usta czy choćby policzek
-
Nawet w policzek jest to dla mnie nieprzyjemne, ze względu na to, że kojarzy mi się ze starymi ciotkami-szczypawkami I nie rozumiem tego witania się baby z babą z cmokaniem. No nie lubię. W usta fuuuuuu Dla mnie nie jest to nieprzyjemne. Może dlatego, że nie mam ciotek i w życiu otrzymałam jeden (bezpośrednio) pocałunek w usta od dziewczyny
-
Może Twoja teoria jest prawdziwa bo ja też kobieta i bi Ja na 100% nie wiem. Tylko teoretyzuję.
-
Nie wiem o co mi chodzi, ale schodziłam po stodwuschodach i czuczulam, ze idę po alkohol, a mleko i serek kupuję obok kawy i porto, ale tylko jako pretekst.
-
Gdzieś te koty widziałam, i to nie jest miłe wspomnienie (i nie Wasza wina)
-
Ja piję Porto Tawny (tanie z biedry ) W niczyich ramionach
-
deader, No właśnie, jakieś to niepokojące było, ja cały film omijałam :D obejrzę w najbliższym czasie.
-
[videoyoutube=grKwASdxeFc][/videoyoutube] Placebo, Black Market Music -- 2 paź 2013, o 22:12 -- [videoyoutube=JG0PCdSd6lg][/videoyoutube]
-
Aż wyłązyłam "plasibou", żeby posłuchać