
stx
Użytkownik-
Postów
384 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez stx
-
za kilka dni matura, a ja nie potrafie zacząć się uczyć
stx odpowiedział(a) na stx temat w Depresja i CHAD
miałem takie dni w których złapałem jakąś tam motywacje do nauki, czyli po prostu nauka była efektywna. wtedy potrafiłem jednego dnia ogarnąć z 2 ważne działy z matmy (i do teraz umiem) jednak nie wiem jak to osiągnąć, pewnie to niemożliwe mimo to dalej mam nadzieje, że złapie ten stan i chociaż dzień poucze się tak jak trzeba -
dystymie mam już kilka lat i teraz odczuje jej skutek. całe 3 lata w liceum również nie potrafiłem wziąć się do nauki. teraz za kilka dni matura a ja nic nie umiem. mimo że matura to dla mnie jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu to i tak nie potrafię się zacząć uczyć. siedzę z książką i nic. a gdy zacznę czytać to po chwili myślami odpływam (choć nie chce) co zrobić? tak niewiele czasu już zostało a ja mam takie braki że musiałbym mieć ogromnego farta by zdać mature
-
byłem u wychowawczyni to mi powiedziała że mam jeszcze raz iśc do pana. poszedłem. pan powiedział ze termin minął i koniec no w sumie szkoda że nie ma tu psychologa, ale to mała szkółka w malutkiej mieścinie więc...
-
u mnie w małym liceum nawet nie ma psychologa (itd) szkolnego
-
zrobiłbym tak, ale w moim w przypadku rodzice przynoszą mi więcej stresu i nerwów niż czegokolwiek innego
-
życie mi sie wali a ja pozostaje bierny. apatia maksymalna
-
witam, minąl mi termin poprawki 1 semestru z matematyki a ja nie poprawiłem jeszcze 2 działów i ostatnio pan mi powiedział że już nie mogę poprawiać bo termin minął. czyli mam niepoprawioną 1 na pierwszy semestr. czyli bede zdawac mature dopiero za rok? pisze ten post a akcie desperacji bo od tych kilku dni sie ciagle trzese, nie spie itd. jak mama sie dowie to pęknie jej serce a ja na to bede musiał patrzec. co mam robic? musze zdawac w tym roku
-
witam, czy moglibyście podać mi nazwę jakiegoś dobrego leku który usunie ze mnie niepokój? od dawna próbuje zacząć się uczyć ale tylko siedzę i nie potrafię bo ten niepokój mnie blokuje chodzi mi o jakiś lek uspokajający/usuwający ten niepokój ale nie chce być po nim jakiś naćpany, zdekoncentrowany itd. chce po prostu normalnie funkcjonować. (chodzi o lek na receptę) z góry dzięki za pomoc i chodzi mi o coś, żeby nie trzeba było czekać na efekt kilka tygodni itd. wolałbym brać w razie potrzeby
-
a u mnie dalej nic XD drugie opakowanie właśnie mi sie kończy i nie wiem czy dokupić
-
jechałem dziś z kolegą do szkoły samochodem rodziców (drugi raz w życiu), i go rozbiłem. dość słabo ale zderzaki do wymiany. a sytuacja finansowa w rodzinie jest masakryczna. ehh a do był zakręt i nie jechałem szybko więc nie wiem co i jak
-
beladin, po moklobemidzie spodziewam się że usunie objawy dystymii, albo chociaż w jakmimś stopniu zminimalizuje
-
beladin, kończe już drugie opakowanie i nic nie działa
-
ja jak jestem spokojny (zdarza sie to bardzo rzadko), to potrafię zabrać się za nauke, jestem skoncentrowany itd. i właśnie myślałem żeby brać coś uspokajającego, ale bałem się że będe senny, zmulony, ''naćpany'' itd. ale jednak postanowię sie przełamać. polecicie jakies leki?
-
czy moklobemid jakoś reaguje z marihuaną?
-
biorę 300 mg dziennie, ale jak czytałem posty od osób, że zaczęło działać po tygodniu to pokusiłem się brać 450mg, ale chyba niepotrzebnie, więc wracam do 300mg
-
już troche ponad 2 tygodnie i dalej nic nie działa. szkoda
-
jutro bede pil a jeszcze dziś brałem tabletki. można tak?
-
napisane jest, że efekt jest w 1 do 3 tygodnia leczenia, przy czym ludzie często piszą że działał już po kilku dniach
-
dziś chyba 9 dzień brania moklaru 2x dziennie po 150mg jak na razie 0 efektu
-
moglibyscie odpowiedziec czy moklobmied trzeba brac w scisle okreslonych godzinach? czy przeszkadza że jednego dnia o 7 rano a drugiego o 9?
-
no nie wiem, dodam że mam tak już od podstawówki. jeszcze jedno pytanie: czy moklar musze brać o określonej godzinie codziennie tak samo?
-
xmarcinx92, często też odczuwam lęk przed ludźmi mającymi kontakt z moimi rodzicami. dodam jeszcze że kiedyś gdy wyjechałem ze znajomymi na drugi koniec polski na kilka dni to czułem się normalnie, bez lęków
-
ogólny lęk przed nimi na codzień
-
No nie idzie, a kiedyś byłem jednym z najlepszych uczniów. teraz jestem definitywnie najgorszy ze szkoły. tak samo w sporcie, kiedyś dobry piłkarz teraz sie plątam o własne nogi. piszesz że to domniemana choroba, a ja nie ukrywam że w temacie pytam czy to własnie może być fobia, a nie napisałem że to na pewno to. szukałem leków itd, ale jedyny jaki wybrałem to moklobemid i zacząłem go brać 3 dni temu
-
no nie wiem czy to normalne że jak biorę książkę żeby zacząć się uczyć to tylko siedze i na nią patrze i nie chodzi o to, ze mi sie nie chce, ale chodzi o niepokój przez który nie potrafie zacząć. a czy to lenistwo? jeśli tak to juz bym wolał przez ten czas posiedzieć i nawet nie próbować. ten z nauką to tylko przykład chciałbym zamknac sie w swoim pokoju, ale nawet nie mam drzwi w pokoju :)))))