scrat

W tym że rozumie co się do niego mówi. Ludzie nie lubią być przytłaczani. Każdy z natury dąży do wolności, swobody, przecież nawet w związkach ludzie odchodzą od chorobliwie zazdrosnych itd.

A jak to się ma do tego tematu?

Sposoby są zawsze... :)

Tymczasowo dopóki czat się nie naprawi odpaliłem #nerwica na irc.freenode.net - jak ktoś chce wpaść to zapraszam :)

Smutne jest to co piszesz zena, ale jednak przebija z ciebie trochę... Optymizmu? Ja tam po tym co piszesz widzę fajną sympatyczną dziewczynę, a że dzieciaki w szkole są bezlitosne... No tak już jest. Im bardziej inni jesteśmy od nich tym bardziej narażamy się na wykluczenie. Szkoła na szczęście mija. Jak długa żmija, ale mija :) Dużo ci jeszcze zostało do matury?

Albo się od nas uzależniła, a że czat jej nie działa...

Ojezu królik! Powiedz lepiej że chciałaś się pochwalić avatarem...

Tepsa zablokowała. http://osnews.pl/telekomunkacja-polska-znow-cenzuruje-internet shad, nie myślałeś nigdy o postawieniu swojego serwera IRCa? Robiłem to już na dwóch sieciach, w razie czego mogę pomóc.

Jego orientacja ma drugorzędne znaczenie - to o czym rozmawiamy nie ma nic wspólnego z orientacją.

To i ja :) :)

W tym momencie czerwona lampka powinna rozgrzać się do białości. Sęp wyczuł ofiarę, tyle ode mnie.

Filmy puszczane na religii rzadko są obiektywne a jeszcze rzadziej przestawiają fakty bez ich wartościowania. Psycholog tu nie pomoże - od takich rzeczy jest psychiatra. Takie rzeczy dotykają głównie wrażliwców. Po ludziach którzy nie ogarniają świata wokół siebie takie rzeczy zwykle spływają. Czasem robią się takie guzki na ciele, ja mam taki na prawym łuku brwiowym. Jest odkąd pamiętam, nie przeszkadza w niczym. Moja rada - iść do psychiatry. Opowiedz mu to co tutaj, to żaden wstyd. Powodzenia.

Słowo "grzech", szczególnie w kontekście zaburzeń psychicznych, zapala mi w głowie bardzo intensywną czerwoną lampkę...

Mi też się podobają - z dzisiejszej perspektywy. Myślę że jakbym wtedy dorastał, to wcale bym za PRLem nie tęsknił. To chłopak? Jeżeli tak to w jakim wieku - młodszy, starszy? Zrób z tego cel życiowy. Dla mnie nie ma na tym świecie nic ciekawszego niż samorozwój, poznawanie coraz to nowszych dziedzin. Ludzie nie są idiotami, mają po prostu inne priorytety. Każdy ma coś do zaoferowania, niekoniecznie to musi być wiedza. Fobia społeczna? Dla matki to tragedia, sen o wnukach ustępuje miejsca wizji twojego ciężkiego życia w nietolerancyjnym świecie, postaraj się ją zrozumieć.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6270

Na to jest prosty sposób, wystarczy pytaniami doprowadzić ją do właściwych wniosków.

Noc :) Włosy proste czy kręcone?

Zależy ile masz lat i czy miałeś wcześniej myśli samobójcze. Jeżeli nie miałeś to nie masz się czego bać. To tylko w przypadku endogennym. W ogromnej większości przypadków poziom serotoniny mamy w normie, po prostu potrzeba jej więcej, żeby zatuszować objawy nerwicowe.

Trudno powiedzieć, ja w dzieciństwie (wczesnym) też przechodziłem epizod z liczeniem wszystkiego (łącznie z sylabami w wypowiadanych słowach - konstruowałem zdania tak żeby liczba sylab była parzysta) i okazało się że mama też to miała w dzieciństwie. Przeszło jej samo, mi zresztą też.

Zapyta o to jaki jest problem. Opowiesz trochę o sobie, swoich lękach, potem psychiatra pewnie zada bardziej konkretne pytania. Ile będzie trwało - 40-60 minut. Pewnie przepisze leki i powie co myśli o tym dalej - skieruje na terapię, porozmawia z tobą jak ty to dalej widzisz. Zależy - ale wydaje mi się że nie. Bardziej ogólnie. Albo powiesz że się wstydzisz i tyle, profesjonalista zrozumie.

Nigdy nie rozumiałem takiego podejścia. Dużo ludzi męczy się ze sobą, ale leków brali nie będą - bo nie. Może boją się zmian, boją się uzależnić, może dlatego że nie znają nikogo kto bierze leki. Całkiem możliwe. Bo ona chce, ale nie umie. Widać że podejmuje jakieś próby, próbuje walczyć - to dobrze. Trzeba przede wszystkim określić problem - jeżeli okaże się, że to nieakceptowanie swojego wyglądu i uważanie się za grubą, to trzeba podjąć leczenie w tym kierunku. Możliwe że ma z tego powodu depresję, stąd brak siły do psychoterapii - tym bardziej że podejrzewam że to nie jest dla niej łatwy temat. No co zrobić... Leki i terapia... Podsuń jej to forum, nie gryziemy a przynajmniej będzie miała z kim pogadać.

Wolę wygodne ciuchy. A ty?

Woda cytrynowa zdrowsza od chemicznej ice tea... Pies czy kot?

4h nachylania się, klęczenia itd. nad skuterem, cały silnik rozebrany, wymienione co trzeba i złożony. Myślałem że nie dotrę do domu tak mnie kręgosłup boli Kondycji brak...

Mózg przy przejściu ze stanu alfa do theta sprawdza czy mięśnie szkieletowe zostały już odcięte przez układ RAS. Zdarza się, nic poważnego. Moja ex. Na ulotkach to tylko straszą, będzie dobrze. Też fluoksetyna. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fluoksetyna Trzymaj się rid.