-
Postów
184 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Viridian
-
Psychologów szkolnych odradzam; znam z autopsji przypadek gdy pani psycholog nie dochowała tajemnicy zawodowej. Dlatego lepiej wybrać psychoterapeutę nie związanego ze szkołą.
-
Jak będzie wyglądać psychoterapia ustalasz z terapeutą i dostosowujesz do swoich potrzeb. Jest to proces, który potrafi trwać latami, ale niestety problemy psychologiczne nie bywają proste do rozwiązania. Teraz w Anglii jest sporo rodaków , więc pewnie można by znaleźć i polskiego psychologa.
-
Być może traktujesz leki trochę jak narkotyki; wziąć aby zapomnieć. Ale jeżeli problemem są przeżycia z dzieciństwa, to leki również go nie rozwiążą. Tu potrzebna jest psychoterapia, bo zajmie się ona przyczyną lęków a nie jedynie objawami, jak leki.
-
Większość osób, które nie miały styczności z depresją nie jest w stanie zrozumieć choroby, stąd ich lekceważący stosunek.
-
Brak wsparcia i brak zrozumienia wynikają często z niewiedzy; o chorobach psychicznych nie mówi się zbyt wiele (ani tym bardziej głośno) w społeczeństwie, a krążące stereotypy jeszcze pogłębiają problem. Pomóc może wspólna rozmowa z psychoterapeutą, który będzie w stanie wytłumaczyć twoim rodzicom, dlaczego twoje zachowanie to nie lenistwo a choroba i na czym ta choroba polega, że nie jest to tylko kwestia braku chęci z twojej strony itp.
-
Nie wiem co zrobić, a nie mam już siły...
Viridian odpowiedział(a) na owned66 temat w Depresja i CHAD
Psychoterapia to długi proces, którego skuteczności nie można oceniać po krótkim czasie; czasem najpierw jest gorzej, żeby mogło być lepiej. Wyjście z depresji nie jest kwestią "budowania charakteru i siły woli"; depresja to choroba, którą trzeba leczyć. (Nie zawsze bliscy są w stanie zrozumieć chorego i jego problemy, możesz spróbować poprosić ojca, żeby też porozmawiał o tobie z psychologiem.) -
W twoim przypadku warto byłoby zacząć od terapii, najlepiej w ośrodku specjalizującym się w pomocy DDA (dorosłe dzieci alkoholików).
-
Metal dobrze przewodzi prąd, stąd jeżeli łatwo się elektryzujesz, częste dotykanie metalowych przedmiotów "rozładowuje" ciebie.
-
Piszesz, że potrafi być twoją najlepszą przyjaciółką, ale żadna dobra przyjaciółka nie przyczyniałaby się do rozpadu twojego związku, szczególnie teraz, kiedy urodziło się wam dziecko (które przecież także cierpi w wyniku konfliktów rodzinnych). Psychiatra ma rację.
-
Tylko, że nie przeprowadzono badań długoterminowych, więc nie wiadomo jakie byłyby skutki uboczne przy długotrwałym przyjmowaniu.
-
Moim zdaniem warto byłoby skonsultować się z innym psychologiem oraz psychiatrą (co wcale nie oznacza, że musisz rozpocząć farmakoterapię). Jeżeli czujesz się źle od dłuższego czasu, to znaczy, że jakiś problem istnieje.
-
z zupełnie innych klimatów [videoyoutube=RjVuNpbyWIU]Zulya Kamalova - Minem Dönyamda - In My World[/videoyoutube]
-
Przy objawach takich jak omamy słuchowe czy dotykowe lepiej jest skonsultować się z lekarzem, a nie psychologiem.
-
Ale za to będziemy się po drodze dobrze bawić.
-
Nie każda choroba daje takie same objawy u każdego, dlatego problematyczne jest diagnozowanie przez internet. Mrowienie czy puchnięcie przy kłopotach z krążeniem mogą występować. Dla przykładu (z autopsji) u mnie objawy depresji wystąpiły przy przewlekłym zapaleniu migdałków. I dopiero laryngolog wytłumaczył mi, że jak najbardziej takie objawy mogą być.
-
Mogą to być objawy nerwicy, ale nie muszą; przez internet diagnozy stawiać się nie powinno. A co powiedział lekarz pierwszego kontaktu? Czasami potrafią lepiej rozpoznać problem niż specjaliści. Ewentualnie mógłbyś porozmawiać z lekarzem od chorób zakaźnych, na temat możliwości przewlekłych infekcji dających takie objawy.
-
Natacha Atlas - Mon Amie La Rose [videoyoutube=qtNnhXxHr7A][/videoyoutube]
-
Obsesyjne myśli o rzeczach budzących odrazę mogą niestety stanowić jeden z objawów nerwicy. Z twojego opisu wynika, że nie masz niekontrolowanych ataków agresji, a jedynie natrętne myśli; nie jest u ciebie dominującą myślą agresja tylko lęk przed nią. Trochę rozczarowująca jest postawa lekarza; oprócz przepisania leków powinien przynajmniej zasugerować spróbowania także terapii; leczenie nerwicy to sprawa indywidualna.
-
Tylko, że jeśli chodzi o alkohol to drogówka dysponuje alkomatami, czy może zlecić badania krwi; a w przypadku leków (o ile kierowca się nie przyzna) raczej trudniej je wykryć.
-
Co do psychologa, to jeżeli nie jest on w stanie pomóc trzeba szukać innego; jak w każdym zawodzie są fachowcy i są idioci.
-
Terapeuta powinien umieć odróżnić próbę od samookaleczania. Jest to na pewno kwestia zaufania psychologowi; nie jest on od tego, żeby ciebie oceniać. Może jednak się czegoś domyśla - skoro napomyka o tym w rozmowie?
-
Być może twój terapeuta mógłby ci pomóc? Czasami pomoc profesjonalisty bywa bardzo przydatna.
-
Co do psychologa, to zależy od tego, czy oceniasz go jako porządnego terapeutę; niestety oprócz porządnych można spotkać patałachów. Warto jednak próbować, bo chociaż częściowe otwarcie się, możliwość porozmawiania z kimś o bólu to sposób na rozładowywanie negatywnych emocji. A właśnie tłumienie w sobie nerwów prowadzi do stanu, w którym okaleczanie się przynosi ulgę. Wydaje mi się, że w depresji nieraz traci się umiejętność normalnego przeżywania swoich uczuć. Każdy ma prawo do bólu, lęku, płaczu czy złości oraz do ich otwartego wyrażania, w depresji jednak tłumi się te uczucia w sobie. Niestety szeroko zakrojone jest w społeczeństwie przekonanie, że cierpieć powinno się samotnie i w milczeniu.
-
W depresji człowiek postrzega siebie w krzywym zwierciadle, zauważa jedynie swoje wady i słabości, wytyka sobie swoje błędy. Może warto porozmawiać z kimś bliskim, z rodziną, z przyjaciółmi o swojej samoocenie? Bo często okazuje się, że osoby bliskie wcale nie widzą nas jako porażki, że dostrzegają walkę, jaka osoba z depresją musi codziennie podejmować.