Skocz do zawartości
Nerwica.com

paula

Użytkownik
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez paula

  1. paula

    Zlot nerwicowców

    Widzę, że nie jestem sama. I to jest najbardziej denerwujace, że ta choroba nas ogranicza w jakiś sposób!
  2. Chłopczyku! Piszesz, że jedynie psychiatra prowadzi terapię. Otóż nie tylko, bo psycholog tez jest od tego, a różni sie jedynie tym, ze nie przepiosuje leków!!!
  3. paula

    Zlot nerwicowców

    Może dla Ciebie niedaleko, bo nie masz lęków przed srodkami kopmunikacji, ja niestetey mam i nawet najkrótsza podróż, jeżeli jade sama jest dla mnie okropna!
  4. paula

    Witam...

    Ja również witam WAS!!! :)
  5. ja chodziłam na terapię własnie do panstwowego ośrodka i byłam zadowolona, obecnie jestem na etapie drugiej terapii tez w państwowej przychodni i wszystko jest ok, także myślę, że tam nie szkodzą, czasem prywatny specjalista nie koniecznie musi byc dobrym specjalistą, ale jest na pewno dobrym skarbnikiem!!!
  6. paula

    Zlot nerwicowców

    Dla mnie dalego, bo jestem z Białegostoku!!
  7. ja uważam, że najważniejsza jest psychoterapia i ewentualnie, jeżeli lęki są bardzo silne tabletki, ale tylko w momencie dużego lęku. Ja osobiscie nie brałam leków, ponieważ uważam, że one nie sa sposobem na wyleczenie sie z nerwicy. Chodziłam na terapię i ona mi pomogła w tym wzgledzie, jak mam reagować na lęki, jak mam wtedy mysleć, bo jedna myśl pociąga za sobą kolejne i wtedy sie nakręcamy, zaczynaja sie pojawiać objawy somatyczne ( bicie serca, gula w gardle itp. każdy wie o co chodzi). I wtedy naprawde zaczynamy sie bać tych objawów, że zawał, wylew! Także każdemu polecam, aby nie rozwodził sie na temat swoich lęków, tylko neleży udać sie po fachową pomoc, bo gdybanie, że może jak zażyję parę cudownych tabletek to wszystko zniknie!
  8. ja wmawiałam sobie schizofrenię, raka węzłów chłonnych, stwardnienie rozsiane, choroby układu trawienia, guza, rak mózgu, itp, teraz jestem na etapie tocznia! a tak poza tym to zamierzam sie z tego w końcu wyleczyc, bo jak mam atak lękowy to myślę, że dostanę zawału ! istny koszmar, ale wiem, że mozna sie z tego wyleczyc!!! czego sobie i wszystkim innym cierpiacym zyczę!!! :)
  9. paula

    Zlot nerwicowców

    fajnie by było, ale troszkę daleko!!!
  10. Moniczko, czy jestes pod opieką psychologa i czy w ogole zamierzasz coś w tym kierunku zrobić? Bo widzę, że cierpisz, ale sama sobie z tym nie poradzisz, coraz barzdiej sie bedziesz wciągać w nierealne choroby.
  11. Wybierz sie do psychologa, nie ma czego sie wstydzić. Jeśli zdecydowałeś sie sobie pomóc to nie ma na co czekać! Powodzenia!
  12. paula

    ave

    Witaj wśród swoich!
  13. Moniczko jak sadze, żę jeżeli tak bardzo niepokoją Cie te bóle glowy to udaj sie do neurologa. Nie ma sensu sie nakrecać, bo jeszcze bardziej sie denerwujesz! Mnie też czasem głowa tak rozsadzała, że myślałam, że to juz koniec, ale byłam u lekarza i on strwierdził, że to sa bóle napięciowe i to mnie uspokoiło, jest na prawde bardzo, bardzo wiele przyczyn bólów głowy ( otym pisala w którymś poscie bibi) nie zawsze ból musi oznaczac czegos złego!
  14. Super! Widzisz Magdo nie było tak źle! Cieszę sie , że jesteś zadowolona z tego spotkania. Każde kolejne bedzie nastepnym krokiem ku wyzdrowieniu! Trzymam kciuki!
  15. Ja myśle, że te objawy to pewnie wina stresu, piszesz, że gdy jestes zrelaksowany te objawy znikają. Dla pewnosci powinieneś sobie zrobic podstawowe badania. A gdy dalej bedziesz sie denerwował i miał lęki, również o swoje zdrowie to powinieneś skonsutowac sie z psychologiem! Pozdrawiam! Wiedz, że nie jesteś osamotniony w swoich problemach! :) PS. Nie stawiaj sobie sam diagnozy po przeczytaniu artykułów w internecie, bo niepotrzebnie sie nakrecasz! Uwierz mi, sama to przechodziłam!
  16. paula

    witam!

    Witam! ja tez jak sie zdenerwuje to zaczynam się jąkać, chce za duzo rzeczy powiedziec na raz, wtedy trzeba troszke pooddychać, rozluxnic sie i jakos pójdzie!! :)
  17. paula

    moja historia ;)

    Witaj! Masz rację, nie dajmy sie zwariować!!!
  18. Ja tez uważam, że potrzebna jest konsultacja z psychologiem, on napewno rozwieje twoje watpliwości i postawi właściwą diagnozę!
  19. Moje bóle głowy nie sa typowymi bólami, tylko mam takie wrazenie jakby mi coś od srodka ja rozsadzało lub napierało na nią, czasem to jest takie uczucie jakby miało mi rozsadzic czaaszkę! Ale to sa typowe napeciowe bóle, podobno!
  20. Moniczko ja Cie rozumiem. tez czasem mam takie stany jak Ty. Myślę, że jestem poważnie chora, że umre zanim coś fajnego przezyje w zyciu, wtedy ogarnia mnie bardzo depresyjny nastrój i strasznie sie nakrecam. Ale tak nie można! Nie możemy ciagle sie martwić, że cos nam sie stanie, przez to rozmyslanie ucieka nam zycie, a my przeciez tak bardzo pragniemy życ! Ja radze Tobie, abyś zrobiła sobie podstawowe badania, z nimi udała sie do lekarza i powiedziała o swoich dolegliwościach. Wiem, że czasem lekarze traktuja nas okropnie ( tez miałam taki przypadek) ale nie zwracaj na to uwagi, masz prawo pytać i chodzić do nich jeżeli cos cie niepokoi. Jeżlei okaże sie , że to sa typowe nerwicowe objawy, to może Ci jedynie pomóc psycholog lub psychiatra! Także uważam , że nie co zwlekać i dołować sie jeszcze bardziej kolejnymi objawami chorób.
  21. Te objawy nie koniecznie musza oznaczać niczego złego, pomysl w ten sposón, że to mogą być objawy nerwicy. My tutaj nie jestesmy od tego , aby stawiac komuś diagnozę, ani nie jest od tego internet, najlepszym wyjsciem bedzie wizyta u lekarza, a on napewno rozwieje twoje watpliwości! Także nie odwlekaj wizyty bo tylko sie nakrecisz nie potrzebnie! Trzymaj sie! :)
  22. A ja myslę, że nie można uogólniać. Nerwica u każdego może zacząć się w różny sposób, może mieć różne przyczyny oraz przebieg. Każdy z nas jest inny, każdy ma inne doświadczenia zyciowe. ja osobiście uważam, że to w jakich warunkach sie wychowaliśmy, w jakich warunkach obecnie zyjemy, jakimi jestesmy ludźmi ma wpływ na to, czy chorujemy czy nie.
  23. Ja źródeł swojej nerwicy również , jak wielu z was dopatruje właśnie w dzieciństwie, a raczej w szybkim staniu sie dorosłą osobą! Moja mama zmarła jak miałam 10 lat, a ojciec był alkoholikiem, też juz nie zyje! Przez te wszystkie lata starałam sie byc normalną dziewczyną i za taką mnie uważali inni. Moja nerwica ujawniła się po wielu latach, kiedy myslałam, że już nic złego sie nie stanie, że juz wszystko mam za sobą! A jednak, kolejne złe doświadczenie - choroba. Ale mam nadzieję, że wylecze się i będę żyła jak "normalni" ludzie! Co nas nie zabije, to nas wzmocni!!!
  24. Mnie tez ciagle coś boli, cos dolega. Ale wiem, ze to na tle nerwowym, bo gdy tylko przestaje o tym myslec , zajme sie czymś to jakimś cudem wszystkie moje dolegliwości znikają!
  25. paula

    Książki

    jestem po lekturze Pojedynek z nerwicą, pomaga, polecam, chcialabym jeszcze siegnąc po Oswoić lęk
×