
Tańczący z lękami
Użytkownik-
Postów
1 482 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Tańczący z lękami
-
Marek1977, a jeśli mamy zepsuty układ nagrody, to mamy zwiększać czy zmniejszać dopaminę? Czy neurolepy są dobrym czy złym rozwiązaniem? I czy możliwe jest (jeśli potrzebuję jednak serotoniny), żeby nawet zwiększanie z 25 na 50mg sertraliny albo nawet cital z 10 na 15mg wywoływało aż takie nasilenie lęków i to głównie w 3 tygodniu? -- 03 mar 2013, 23:00 -- mam łykać coaxil (tianeptynę)? -- 03 mar 2013, 23:12 -- a buspiron?
-
Marek1977, a jeśli mamy zepsuty układ nagrody, to mamy zwiększać czy zmniejszać dopaminę? Czy neurolepy są dobrym czy złym rozwiązaniem? I czy możliwe jest (jeśli potrzebuję jednak serotoniny), żeby nawet zwiększanie z 25 na 50mg sertraliny albo nawet cital z 10 na 15mg wywoływało aż takie nasilenie lęków i to głównie w 3 tygodniu? -- 03 mar 2013, 23:00 -- mam łykać coaxil (tianeptynę)? -- 03 mar 2013, 23:12 -- a buspiron?
-
elfrid, trochę myślałem o tych naszych szczególnych przypadkach i doszedłem do 2 wniosków: 1) jest z nami tak źle i mamy taki niedobór serotoniny, że każde jej zwiększenie wywołuje ciężkie lęki, bo potęguje nasz stan 2) wcale nie potrzebujemy więcej serotoniny, gdyż mamy jej w sam raz, tylko mamy coś innego spie.rzonego, np. nadmiar glutaminianu przez co każda zmiana leku to gehenna obojętnie czy w dół czy w górę, bo reagujemy gorzej od ludzi bez tego problemu 3) mamy jedno i drugie 4) mamy chad- tryb mieszany 5) są inne opcje, których niestety nie znamy -- 03 mar 2013, 18:11 -- to było łącznie 5 wniosków :)
-
elfrid, trochę myślałem o tych naszych szczególnych przypadkach i doszedłem do 2 wniosków: 1) jest z nami tak źle i mamy taki niedobór serotoniny, że każde jej zwiększenie wywołuje ciężkie lęki, bo potęguje nasz stan 2) wcale nie potrzebujemy więcej serotoniny, gdyż mamy jej w sam raz, tylko mamy coś innego spie.rzonego, np. nadmiar glutaminianu przez co każda zmiana leku to gehenna obojętnie czy w dół czy w górę, bo reagujemy gorzej od ludzi bez tego problemu 3) mamy jedno i drugie 4) mamy chad- tryb mieszany 5) są inne opcje, których niestety nie znamy -- 03 mar 2013, 18:11 -- to było łącznie 5 wniosków :)
-
elfrid, lubudubu, nie ma się co sprzeczać, czy warto czy nie warto stosować leków. Prawda jest taka, że wszyscy tutaj na forum walczymy z tą podstępną hydrą. Podstępną, bo trudno jest uchwycić nawet moment, kiedy potrzebujemy pomocy a kiedy wydaje nam się, że sobie z nią radzimy. Osobiście nie wierzę, że leki mnie uzdrowią i będę mógł funkcjonować bez nich. Lubudubu ma rację, że na lekach nie odczuwamy tak emocji jak bez nich i trochę tego szkoda, ale zastanówmy się, czy zdrowa osoba bez leków je aż tak odczuwa? Czy zbyt wysoka emocjonalność nie jest czasem po prostu objawem, podstępnym, czasem pięknym...objawem?
-
elfrid, lubudubu, nie ma się co sprzeczać, czy warto czy nie warto stosować leków. Prawda jest taka, że wszyscy tutaj na forum walczymy z tą podstępną hydrą. Podstępną, bo trudno jest uchwycić nawet moment, kiedy potrzebujemy pomocy a kiedy wydaje nam się, że sobie z nią radzimy. Osobiście nie wierzę, że leki mnie uzdrowią i będę mógł funkcjonować bez nich. Lubudubu ma rację, że na lekach nie odczuwamy tak emocji jak bez nich i trochę tego szkoda, ale zastanówmy się, czy zdrowa osoba bez leków je aż tak odczuwa? Czy zbyt wysoka emocjonalność nie jest czasem po prostu objawem, podstępnym, czasem pięknym...objawem?
-
elfrid, faktycznie paro trochę różnic się od reszty ssri większym zobojętnieniem w moim przypadku. Brałem je długo i nie był to zły okres, ale żałuję, że nie mogłem wtedy bardziej czuć własnych emocji. Poza tym lęki niestety miałem, ale po odstawce leków było duuużo gorzej. Tak więc medykamenty służą tylko u mnie w 60%. Pozostałem 40% to być może właśnie leki z innych grup. Trzeba próbować.
-
elfrid, faktycznie paro trochę różnic się od reszty ssri większym zobojętnieniem w moim przypadku. Brałem je długo i nie był to zły okres, ale żałuję, że nie mogłem wtedy bardziej czuć własnych emocji. Poza tym lęki niestety miałem, ale po odstawce leków było duuużo gorzej. Tak więc medykamenty służą tylko u mnie w 60%. Pozostałem 40% to być może właśnie leki z innych grup. Trzeba próbować.
-
miko, a czy jeśli będę zmieniał np cital 3mce a później sertra 3 mce na podobnej dawce, to efekt terapeutyczny będzie diametralnie różny? Nie czułem żadnej różnicy na tych lekach a potrafię wyczuć bardzo mocno, jeśli nie będę brał wcale. Moim zdaniem branie 3mcy jednego ssri i 3mcy innego daje dokładnie ten sam efekt, jeśli nie wyczuwa się istotnej różnicy w działaniu leku. Natomiast, kiedy na miesiąc odstawiłem SSRI to choroba zaatakowała a efekt "terapeutyczny" diabli wzięli.
-
miko, a czy jeśli będę zmieniał np cital 3mce a później sertra 3 mce na podobnej dawce, to efekt terapeutyczny będzie diametralnie różny? Nie czułem żadnej różnicy na tych lekach a potrafię wyczuć bardzo mocno, jeśli nie będę brał wcale. Moim zdaniem branie 3mcy jednego ssri i 3mcy innego daje dokładnie ten sam efekt, jeśli nie wyczuwa się istotnej różnicy w działaniu leku. Natomiast, kiedy na miesiąc odstawiłem SSRI to choroba zaatakowała a efekt "terapeutyczny" diabli wzięli.
-
elfrid, lamo pomaga bez dwóch zdań, ale nie na tyle aby pokonać zwiększone lęki na ssri. Uważam, może błędnie, że skoro im dalej tym gorzej (a zakończyłem 3 tydzień na zwiększonej dawce a 3mce na sercie) to pora zmienić lek. Powoli będę wchodził na małą dawkę wenli i chciałbym zwiększyć lamo, jeśli nie będzie wysypki. Jeśli jednak możesz to wytrwaj, jeśli nie to trudno jest mi doradzać, kiedy sam nie wiem w którą stronę iść. Zauważyłem, że na małej dawce ssri już mnie nie telepie odkąd mam lamo. Dodatkowo na ssri jestem zmęczony, na wenli tego nie było. Aha i na dawce 25mg z lamo nie miałem żadnych lęków, żadnych.
-
elfrid, lamo pomaga bez dwóch zdań, ale nie na tyle aby pokonać zwiększone lęki na ssri. Uważam, może błędnie, że skoro im dalej tym gorzej (a zakończyłem 3 tydzień na zwiększonej dawce a 3mce na sercie) to pora zmienić lek. Powoli będę wchodził na małą dawkę wenli i chciałbym zwiększyć lamo, jeśli nie będzie wysypki. Jeśli jednak możesz to wytrwaj, jeśli nie to trudno jest mi doradzać, kiedy sam nie wiem w którą stronę iść. Zauważyłem, że na małej dawce ssri już mnie nie telepie odkąd mam lamo. Dodatkowo na ssri jestem zmęczony, na wenli tego nie było. Aha i na dawce 25mg z lamo nie miałem żadnych lęków, żadnych.