Skocz do zawartości
Nerwica.com

telimenka

Użytkownik
  • Postów

    270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez telimenka

  1. heh dzieki dzasti :) wlasnie tak robie - chodze tam na przekor! i choc czesto wydaje mi sie ze ktos zle o mnie mysli, mam nadzieje, ze w koncu uodpornie sie na ten lek przed ludzmi - tak jest skonstruowana nasza psychika, ze stres w okreslonych sytuacjach zmniejsza sie, gdy one czesto sie powtarzaja (tak jak piszesz!!) dziekuje za Twoje cieple slowa!!!!!
  2. A ja nie mam "ataków" właściwie miałam go chyba tylko raz ( w takim sensie jak jest tu rozumiany), to znaczy na początku, w listopadzie 2005. Przyspieszone tętno, duszności, drętwienie rąk i dreszcze...NIe wiedzialam co sie ze mna dzieje! Teraz zostało tylko mrowienie/ucisk po prawej stronie głowy, które czuje niestety dosc czesto i wlasciwie to tylko ono mi juz teraz przypomina o tym wszystkim... Mam nadzieje ze w koncu sie go pozbede:/ Jesli chodzi o lęki - dopadają mnie w pewnym miejscu gdzie czuje sie bardzo niepewnie, zupełnie nie jestem tam sobą nie umiem zartowac, mowic z sensem Boje sie odezwac, gdy cos mowie ludzie mnie nie rozumieja, bo mowie cicho i niewyraznie. Nie musze chyba pisac, ze to mnie stresuje bo boje sie oceny innych ludzi - oczywiscie po powrocie do domu dlugo mysle o tym, zadreczam sie... Ale ogolnie jest juz lepiej, i czuje to :) tylko czy sluszny jest moj terazniejszy optymizm?
  3. Macie racje! Wlasnie poczulam się niezrozumiana... Ale mniejsza o to. Wiem, że już więcej nikomu nie powiem! Ludzie nie rozumieją! Tak bym chciała zacząć normalnie żyć, bez obawy, że ludzie uważają, że jestem chora psychicznie, albo dziwna... chciałabym mieć normalne problemy, zakochać się...
  4. Miałam jechać złożyć dokumenty na uczelnię do odległego miasta. Koleżanka obiecała, że pojedzie ze mną. Oczywiście wstałam za późno, biegnę na przystanek jak szalona, widzę juz z daleka moją koleżankę, a w tle zbliżający się autobus... Zgadnijcie: Czego zapomniałam wziąć ze sobą?
  5. Tak było! --------------- Rzeczywiście - gdy znika jeden, pojawia się kolejny. Moze po prostu TRZEBA przez to przejsc... Dzieki Wam za słowa otuchy!
  6. aha dzieki :) ale na to raczej mnie nie stac, niestety...
  7. Ani, ja również miałam problemy z oddychaniem (tak jak to opisujesz - miałam wrażenie, że nie oddycham wystarczająco głęboko) Zdarzyło się to na szczęście tylko dwa razy ( uwarunkowane było silnym stresem jaki przezyłam wcześniej...), ale doskonale pamiętam jakie to uczucie: Bałam się zasnąć, bo wydawało mi się, że przestanę oddychać (Co jest przecież niemożliwe!!!! I dobrze o tym wiem :) ) Było to dość dawno i mam nadzieję, że więcej się nie powtórzy. Chyba najlepszy sposób to przestać się skupiac na swoim oddechu
  8. telimenka

    Witajcie!!!!!!!!!!!!!!!!

    witaj! :) ja również goszczę tu od niedawna
  9. Olka, dziekuje! Najgorsze jest w tym to, ze doskonale zdaje sobie z tego sprawe... Lek przed ocena ludzi to jeden z moich podstawowych objawow. Wiem, ze sama nie jestem w stanie sobie pomoc, pomimo dosc duzej wiedzy w zakresie psychologii... Czasami w krytycznych momentach mowie sobie: dosc! czas juz dac sobie szasne! Ale potem, gdy wyobrazam sobie spotkanie z terapeuta...... wiem, ze musze to przezwyciezyc, nikt tego za mnie nie zrobi :) 3maj sie :)
  10. witajcie! Zastanawiam się, czy to normalne (w nerwicy), ze wystepuje u mnie az tyle roznych lekow... Czytam Wasze posty i wydaje mi sie, ze kazdy ma jeden okreslony; albo leki sa jakos ukierunkowane... Zauwazam u siebie lek: przed rakiem, przed ciezka choroba, przed choroba psychiczna (szczegolnie schizofrenia!), przed utrata kontroli nad swoim zachowaniem, przed powiedzeniem, zrobieniem czegos glupiego, przed utrata przyjaciol, smiercia bliskich (to objawia sie glownie w snach), ale takze przed tym ze ktos uzna mnie za wariatke, niezbyt iteligentna dziewczyne, lesbijke, (nie wiem skad to sie wzielo!) albo za jeszcze kogos innego ... Nie wystepuja jednoczesnie, ale martwi mnie, ze jest ich az tyle...
  11. Bez psychoterapeuty sie nie da tego wyleczyc, dobrze o tym wiem, a jednak wciaz nie mam odwagi udac sie do lekarza, a moze nie chodzi o odwage... Boje sie ze zostane oceniona negatywnie a przeciez lekarz nie jest od tego by nas oceniac, ale by pomoc, prawda? roccola chodzisz w ramach NFZ? Jestem z Twoich okolic i chcialabym sie w koncu wybrac...
  12. Ja w dziecinstwie zaciskalam zeby, ostatnio chyba znow mi sie to zdarza - po prostu czuje to po obudzeniu sie Za duzo stresow, za malo odreagowania...
  13. Kachur w moim życiu również zaczęło nagle brakowac ludzi (wyjechali, przeprowadzili się, urwał się kontakt...), którzy mówili mi, że jestem wyjątkowym, wartościowym człowiekiem.. Zawsze miałam niskie poczucie własnej wartości, ale wtedy to moje uczucie nie miało potwierdzenia... teraz niestety ma... Otaczają mnie przebojowi ludzie realizujący własne marzenia... a ja gdzieś "zgubiłam siebie", przestałam się spełniać... Nic nie osiągnęłam! Mam wrażenie, że przez nerwicę się wręcz uwsteczniłam... Inni osiągają sukcesy zawodowe, robią karierę a ja... boje się rozmawiać z ludźmi!!!!!!!
  14. Va Boom, też czasami tak się czuję! Bardzo boję się oceny innych ludzi. Jednocześnie boję się jakiejś choroby psychicznej, utraty kontroli nad sobą... gdy nachodzą mnie takie myśli powtarzam sobie, że tyle razy się już czegoś takiego obawiałam i nigdy nie było to potrzebne! WIem przecież, że to się nigdy nie zdarzy tak naprawdę! Mówię sobie, że sama wzbudzam u siebie ten strach.. Wiem też, że nie zrobię nagle czegoś dziwnego, bo przeciez jak nikt inny kontroluję każdy swój ruch! :)
  15. telimenka

    Na szczęście....

    Witaj Szczęściaro! Ja też jestem tutaj nowa :)
  16. telimenka

    witam wszystkich

    witaj! Ja również jestem tu nowa! :)
  17. telimenka

    Witam wszystkich!

    hej hej :) od listopada zmagam się z nerwicą najpierw były to lęki przed zachorowaniem na raka + objawy wegetatywne( bezsenność podwyższona temperatura, nerwobóle,drętwienie ciała...)następnie natręctwa, teraz coś w rodzaj fobii społecznej połączonej z deprechą. U lekarza nie byłam, wciąż nie mam jeszcze odwagi... Jestem tu, bo chcę poznać ludzi takich jak ja i móc otwarcie rozmawiać z innymi! Cieszę się, że jest takie miejsce i ludzie chcący pomagać innym! Jestem pewna, że wiele się od was nauczę, a może i w jakiś sposób sama komuś zdołam pomóc? :)
  18. telimenka

    Witam wszystkich!

    Witajcie! Znalazłam niedawno to forum i pomyślałam, że dołączę do Was. Razem zawsze jest raźniej, prawda? :)
×