
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
Nie ma typowego leczenia szkodliwych preferencji seksualnych. Pozostaje tylko dożywotnie branie leków kastracyjnych, terapia może pomóc w oswojeniu się z sytuacją.
-
To zależy, czytanie ani trochę, natomiast, gdy oglądam jakiś film/serial kryminalny w telewizji, to tak i to mocno (ale pedofilia nie jest wyszczególniona, moje oburzenie tyczy się jakiegokolwiek krzywdzenia).
-
U mnie występuje mysofilia sadomasochistyczna oraz sadomasochistyczny fetyszyzm zjawisk nadprzyrodzonych.
-
Myślę, że ludzkość całkowicie lub w większości wyginie w ciągu najbliższych kilkuset lat. Postęp technologiczny jest bardzo szybki, a ludzkość nabiera rozumu bardzo powoli. Dodatkowo większość najwyższych stanowisk na świecie jest obsadzonych przez ludzi z dyssocjalnym zaburzeniem osobowości, takie osoby dla kolejnych miliardów/milionów i poszerzenie władzy zrobią wszystko. Głupota psychopatów to istotny czynnik w problemach na świecie. Np. bieda, głód bierze się w dużym stopniu stąd, że psychopaci "muszą" mieć pie.ylion ekskluzywnych rezydencji, samochodów itp. Wojny w sporym stopniu biorąc się stąd, że grupa psychopatów jednego Państwa ma zachciankę na poszerzenie władzy.
-
Kupienie 5 nowych rodzajów Fant.
-
Pedofil w ogóle nie musi realizować swojej preferencji (pedofilia nie jest orientacją); jak nie jest głupi, to po prostu idzie do specjalisty.
-
U mnie może to aspergerowe jest, że do ludzi rzeczywistych się nie przywiązuję, a do postaci fantasy tak.
-
Kevin sam w domu 6 (podobno ma być powrót tego samego aktora jako dorosłego Kevina)
-
Głównie w Kuchniach Świata
-
Piłem różne smaki Fant, najlepiej smakowała mi właśnie winogronowa, ananasowo-kokosowa i malina-marakuja. Pijąc różne Fanty, dowiedziałem się przy okazji, że był błąd na etykietach Mirindy, klasyczna Mirinda nie była o smaku pomarańczowym tak jak pisało, lecz mandarynkowym. Piłem mandarynkową Fantę i smakowała prawie identycznie, jak klasyczna Mirinda, tyle, że była trochę mniej słodsza. Nie wiem, czy nadal robią z mandarynki czy zmienili na pomarańcz, bo dawno klasycznej Mirindy nie piłem.
-
26 Im jestem starszy, tym bardziej "oderwany od rzeczywistości". Jeszcze może z 10 lat i zacznę wierzyć w istnienie tych istot
-
U mnie potrzeba kontaktów odnosi się tylko do istot z krain fantasy.
-
Jak można nie słyszeć o smakach tak wspaniałego napoju
-
Może być taki młyn w pracy, że zapomnę jak się nazywam i wejdę w taką dezorientację, że mogę uszkodzić cały system operacyjny na komputerach, na których będę coś robił. A jak będę dzisiaj np. przenosił gdzieś komputery, to mogę niechcący je upuścić. I dzisiejszy dzień w pracy zakończy się uszkodzeniem ważnych danych i sprzętu w firmie i sprawą na policji.
-
Coca Cola lime w Polsce
-
Można powiedzieć, że mam dużą potrzebę wypowiadania się w internecie.
-
Nie olewają, po prostu nie wykazują zainteresowania. Olewać, to ja olewałem, gdy ktoś zainteresowanie wykazywał.
-
Jestem skrajnie aspołeczny, od urodzenia do teraz nie miałem ani jednego kolegi i ani jednej koleżanki i nigdy nie czułem potrzeby, by w świecie rzeczywistym mieć. Jestem także w pewnym sensie antyspołeczny, nienawidzę ludzi i norm społecznych. Gdybym miał nadprzyrodzoną moc to w ramach zemsty, rozprawiłbym się z ludzkością, a następnie teleportowałbym się do całkiem innego wszechświata.
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
mark123 odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
Jednak to nie to, co mi wyszło na endoskopii jest przyczyną moich dolegliwości. W moim żołądku dochodzi do anomalii ciśnienia "atmosfery" i stąd dzieją się dziwne rzeczy. -
Magneto, Electro, Lord Voldemort lub innym tego typu
-
A jakim był ojcem? Czasem za sprawą surowych (w złym sensie) rodziców ich dzieci stają się nieporadne. Był alkoholikiem i mało angażował się w wychowywanie mnie. Wobec mnie nigdy nie był surowy w negatywnym sensie. Wrodzone predyspozycje w centralnym układzie nerwowym plus sposób wychowania mnie matkę i babcię to najsensowniejsze wyjaśnienie przyczyny mojego skrajnego mięczactwa.
-
Żeby doszło do masowego mordu nastolatków.
-
Nigdy nie czułem, że dam radę coś z tym zrobić bez skutków ubocznych. Świadomość, że od dawna jestem skrajnym mięczakiem zyskałem w wieku 21 lat.
-
U mnie do bycia mięczakiem uważam, że przyczyniło się zarówno wychowanie, jak i czynniki wrodzone. Nie chodzi jednak o czynniki genetyczne. Jako czynnik wrodzony obstawiam, że przebiegu ciąży poszło coś nie tak. Mój ojciec w wieku 12 lat podobno był życiowo znacznie bardziej zaradny i samodzielny niż ja obecnie. A w szkole nie pozwolił sobie w kasze dmuchać i należał do największej szkolnej paczki chuliganów. Ogólnie w mojej rodzinie jestem jedynym skrajnym mięczakiem (jeden wujek tylko był mięczakiem, ale takim średnim). Można powiedzieć, że wyglądam na tle mężczyzn w mojej rodzinie jak gówno na trawie. Podobno kiedyś nie byłem aż taki, mięczakiem takim "na full" stałem się w wieku 7 lat.
-
Myślę, że tu dwie rzeczy przyczyniają się do rosnącej ilości mięczaków (przede wszystkim chłopców), zarówno nowoczesne wychowanie, w którym dominuje stawianie na zapewnianie dziecku dużej wygody materialnej i emocjonalnej jak i ogólny wzrost wygód cywilizacyjnych. Jeszcze na przełomie lat 90/00 takie dzieci trafiały się bardzo sporadycznie. Np u mnie na całą szkołę oprócz mnie było takich chłopców może kilku. Z mięczakowatym społeczeństwem łatwiej zrobić, co się chce, więc przywódcom chyba to pasuje. Wzrost wygód cywilizacyjnych jest naturalnym efektem postępu, natomiast nowoczesne metody wychowawcze to może być celowa zagrywka. Psychologowie w wielu krajach mają "zlecone", by rodzicom "zaciemniać" umysł i głosić jak najłagodniejsze podejście do dzieci, by wychowywali mięczakowate pokolenia, z którymi potem rząd będzie mógł robić, co chce, bo takie społeczeństwo się nie postawi.