Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark123

Użytkownik
  • Postów

    12 773
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mark123

  1. mark123

    Wkurza mnie:

    Moja matka oraz korepetytorka.
  2. Zdecydowanie nie wierzę. Natomiast ogólnie do życia po życiu mam nastawienie, że może istnieje, a może nie.
  3. mark123

    Co teraz robisz?

    Piję colę i myślę, że fajnie by było surowo ukarać kogoś za to, że mucha lata w pokoju.
  4. U mnie występuje większość cech osobowości unikającej, ale akurat cierpienie z powodu alienacji nie. Być może mam osobowość unikającą z drobnymi elementami osobowości schizoidalnej, (w której alienacja nie przeszkadza) lub z mechanizmem obronnym całkowitego wyparcia ze świadomości potrzeby afiliacji (bo podobno taki istnieje w psychologii). Przeszkadza mi to dopiero, gdy mam z kimś nawiązać kontakt (głównie w realu); bo wtedy pojawia się lęk przed wyśmianiem, krytyką, odrzuceniem oraz poczucie postępowania wbrew swojemu charakterowi.
  5. Nie wiem, czy dopamina wpływa na bycie introwertykiem/ekstrawertykiem czy nie. U mnie podejrzewam, że może występować lekki nadmiar dopaminy.
  6. mark123

    Wkurza mnie:

    A mnie, że się w ogóle urodziłem.
  7. mark123

    Na co masz ochotę?

    Pójść jeszcze spać.
  8. hahaha faceci, serio myślą o tym nieustannie A ja dopiero teraz zajarzyłem, o co chodzi.
  9. mark123

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=gQeMjIfuJAA][/videoyoutube]
  10. A ja w ogóle jak dotąd w życiu zauważyłem tylko kilka osób, które wyglądały na introwertyków (ale i tak o sporo mniejszym nasileniu niż u mnie). Ale osoby, która by nie odczuwała w ogóle cierpienia z powodu całkowitego braku znajomych jak na razie nie spotkałem nawet w internecie; jak na razie czuję się pod tym kątem jedyny aż tak dziwny; wiem, że takie coś może być cechą osobowości schizoidalnej, ale nie mam żadnych innych objawów tej osobowości, więc mam po prostu jakiś nietypowy mechanizm obronny.
  11. mark123

    Transseksualizm

    Z dysfunkcją..? A konkretnie kto tak twierdzi? Np. na angielskiej wikipedii pisze, że coś z pewną częścią mózgu może być nie tak. Chociaż w sumie mogą być też inne przyczyny, bo też o nich tam pisze.
  12. Np. mnie dopóki nie miałem internetu wydawało się, że nie potrzebuję ich wcale. Myślę, że raczej są. Introwertyzm sam w sobie to zwykła cecha charakteru.
  13. Ja nie miałem takich badań. Ale w 1 klasie gimnazjum był raz test w klasie prowadzony przez szkolną pedagog i tam wyszło, że jestem zdecydowanie perfekcyjnym melancholikiem, a ten typ należy do introwertyków. A robiłem też jakiś rok temu test internetowy i tam mi wyszło najwięcej z melancholika, a podtyp flegmatyk, a z typów choleryk i sangwinik (którzy są ekstrawertykami) miałem 0 punktów.
  14. taka to dystymik typowy czyli np ja, introwertyk typu A jest szczęśliwy w swej samotni. Ale też jeśli komuś nie przeszkadza bycie samotnikiem to i tak niekoniecznie należy do A. Ja nigdy nie potrzebowałem kontaktów z ludźmi w realu, nie odczuwałem i nie odczuwam cierpienia, że nigdy nie miałem żadnych znajomych, a do typu A nie należę.
  15. Niezaburzony introwertyk raczej potrzebuje kontaktu z ludźmi, tylko że wystarcza mu mało tych kontaktów.
  16. mark123

    Transseksualizm

    Transseksualizm podobno jest związany z dysfunkcją mózgu.
  17. mark123

    Na co masz ochotę?

    Żeby już był wieczór.
  18. mark123

    Co teraz robisz?

    No ja mam wrażenie, że jestem taki "zdolny". Nawet, gdyby nie stres, to pozostaje jeszcze mój stan wiedzy, który jest chyba na poziomie ucznia szkoły średniej, a nie na poziomie studenta. Nie wiadomo też, czy zostanę do obrony dopuszczony, bo nie wiadomo, czy zaliczę przedmioty. -- 10 wrz 2013, 14:01:43 -- Ale staranie się, to nie samo przyjście, raczej trzeba coś jeszcze napisać. A ja raczej oddam pustą kartkę, bo przez wakacje nie chciało mi się do notatek zaglądać (zresztą mnie się w ogóle nie chce studiować, osobiście mi na studiach już jakoś nie zależy, a na pewno nie na tym kierunku, na którym jestem). Ten warunek nie ma być ustny, ale ja chyba bardzo nie lubię warunków. Normalne egzaminy i zwykłe terminy poprawkowe znoszę normalnie, ale na podejściu do warunku, które miałem przed wakacjami czułem się jakoś jak wystraszone dziecko. Mam wrażenie, że teraz na wrześniowym podejściu będę się czuł podobnie. Ja z tematu pracy, którą piszę i tak mam cały czas bardzo małą wiedzę. Nie przykładam się za bardzo do tego, bo mi się nie chce przykładać do czegoś, co mnie nie interesuje.
  19. mark123

    Co teraz robisz?

    Bo mi źle idą te studia, bardzo mało z nich rozumiem, obserwując osoby z mojej grupy widzę, że w dziedzinie, którą studiuję jestem najbardziej tępy z grupy. Dodatkowo mam jeden warunek, za który na razie nie mam pomysłu jak się zabrać, bo w ogóle tego nie rozumiem. Ostatnio obiecałem wykładowcy, że teraz we wrześniu już zaliczę, ale raczej będę musiał złamać obietnicę. Kolejna sprawa, to obrona, stres będzie raczej większy niż na maturze ustnej, na której się trzęsłem i jąkałem, w dodatku moja wiedza do obrony jest dość mała.
  20. mark123

    Co teraz robisz?

    Piję herbatę i tworzę w głowie hipotezy reakcji moich rodziców, gdy mi się nie uda skończyć studiów.
  21. Nie ma sensu, żebym w takiej sprawie pisał PW, bo to w sumie są pierdoły, a ja się powkurzam, potem i tak się uspokajam i już mi nie zależy na zmianie. Mam dziwne przeczucie, że w przypadku niektórych osób (na przykład mnie), mogłoby to to spowodować, że zostali by "natchnieni" potrzebą ponownego sprawdzenia i edycji i tak 2-3 minuty przed końcem możliwości edycji.
×