Skocz do zawartości
Nerwica.com

offtopic

Użytkownik
  • Postów

    306
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez offtopic

  1. Pierwsza jazda po śniegu/lodzie zaliczona i to od razu dystans 100km. Miałem duszę na ramieniu ale udało się dojechać i wrócić bezpiecznie.
  2. Rozumiem że to aluzja do pola Jeśli tak to bardzo trafna
  3. Widzę że mamy sezon na narzekanie To ja też sobie ponarzekam a co! Poszedłem spać o 4.20 a musiałem wstać o 8 i czuje się fatalnie, robity, niewyspany , brak sił na cokolwiek, bolący dziwnie brzuch. Jest strasznie zimno a ja jeszcze nie przestawiłem się na ,,tryb zimowy", i co wyjdę na pole to mnie trzepie od razu z zimna.
  4. Dzisiejszy dzień taki sobie... Od rana byłem kłębkiem nerwów przez pewną sytuację a raczej psychozę którą zrobili rodzice. U psychologa przez to nie byłem w stanie rozmawiać, na dodatek się spóźniłem. Psycholożka widziała że coś nie tak i całe szczęście nie dostałem jeszcze od niej ochrzanu :). Widzę że u niektórych też gorzej Pstryk , Dziękuję:*.
  5. Ja chyba tydzień czy 2 tygodnie po zdaniu prawka wcofnąłem w gościa na parkingu. Przejąłem się tym cholernie, ale naturalnie dalej jeździłem.Dzisiaj po 2 miesiącach od zdania prawka jeździ mi się rewelacyjnie. Nabrałem wprawy, pewności siebie a przy tym ostrożności. Jak mówią praktyka czyni mistrza, ja zrobiłem już niespełna 3000km :)
  6. Witam:) Również dzisiaj bardzo dobrze spałem, co najważniejsze obudziłem sie wypoczęty. Życie powoli nabiera sensu :)
  7. bee84 trzymam kciuki i mam nadzieję że będzie wszystko dobrze z Twoją mamą. U mnie ok, nawet bardzo ok, chyba znalazłem po części drogę do wyleczenie/podleczenia. Dziewczynę... Nie żeby tylko po to, nie żeby jej kosztem się wyleczyć, ale od jakiegoś czasu czuję się dobrze, aż dziwnie dobrze. Lęki/napięcie się pojawiają ale są do zaakceptowania....
  8. Lariana, gratulacje!!! ---- EDIT ---- Lariana, gratulacje!!!
  9. Nawet dzisiaj całkiem ok. Owocna wizyta u psychologa, potem szkoła w której o dziwo nie miałem lęków, a na koniec kilka piwek w barze w którym również czułem się dobrze. Miło. W końcu.
  10. Dzisiaj nie obyło się bez alkoholu, ale o dziwo pozytywnie się zaskoczyłem. Zazwyczaj nawet małe dawki alko powodowały u mnie raczej negatywne stany. Dzisiaj po 0.7L na trzy osoby i 4 piwkach czułem się świetnie. Świetnie czyli tak jak normalny człowiek powinien się czuć po alkoholu... Mam nadzieję że to nie wpędzi mnie w dalsze picie :] :)
  11. @Voytek, jakbym czytał o sobie sprzed jeszcze bardzo niedawna. Naprawdę jedynym wyjściem dla tak zagnieżdżonej fobii/nerwicy jest dobry psychiatra żeby podleczyć się lekami a potem dobry psycholog/psychoterapeuta. Ja nie wierzyłem że coś się jeszcze ze mną może zmienić ale zaryzykowałem i poszedłem na leczenie. Naprawdę się opłaciło, mozna powiedzieć że nastąpił mały przełom w moim życiu. Fakt długo na to czekałem, na terapii bywało nie raz ciężko ale opłaciło się.
  12. Szlag by to trafił Było już w miarę dobrze a tu nagle dzisiaj od samego rana znów lęki jak cholera i wszystko wróciło... KUR$%^^
  13. U mnie jednak ostatnie dni ok. Mimo że nie wyzdrowiałem byłem w sobotę i dzisiaj na imprezach. Były by bardzo udane gdyby nie to że na jednej z nich chłopak 23 letni zapił się na śmierć .... ;/;/;/
  14. Ja z swoją silną fobią uniemożliwiającą kontakty jakiekolwiek nie poradziłem sobie przez kilka lat.Cały czas powtarzały się te same schematy. Dopiero podczas terapii z naprawdę dobrym psychologiem wiele rzeczy zrozumiałem,wiele swoich zachowań analizowałem, i powoli zaczęła fobia słabnąć. Tyle że ja się w tą terapię zaangażowałem, może to też było pozytywnym skutkiem.
  15. Bo to nie jest tak że się nie chce komuś rozmawiać. Chce się ale rozmawiać, czuje się taką potrzebę ale wewnętrzna blokada na to nie pozwala... Przynajmniej coś takiego jest u mnie. A po jakimś czasie przestaje się już próbować, człowiek się oddala i oddala od ludzi, czuje się gorzej, wpada w stan już zobojętnienia.
  16. No i mi nie przeszła ta grypa Czyli nici pewnie z jutrzejszego dnia
  17. Ja jestem 4zł do przodu Trafiłem 3'ke :) Serio nikt nie wygrał ???
  18. I jak drogie nerwuski, traliliście/łyście 6'tkę:)?
  19. Mnie właśnie niestety dopadły lęki. a te kilka dni ich nie było. Może to z tej nudy i siedzenia w domu...
  20. Mój największy sukces od bardzo bardzo dawna to powiedzenie rodzicom o chorobie i czynnikach w których powstała. Drugi sukces zaraz po nim to poczucie się lepiej :)
  21. Pocieszę Cię że ja też nie włączyłem świateł mijania, zdawałem w MORDownii, ale zdałem mimo że światła włączyłem niepostrzeżenie dopiero po kilku minutach jazdy. Szczęście że egzaminator nie zauważył, a był swoją drogą czepialski...
  22. Dziękuję :) Stosuję herbatkę z miodem,staram się leżeć w łóżku ale coś mi nie wychodzi :) Mam nadzieję że życzenia się spełnia i będzie bardzo szybki powrót, bo na jutro wieczór miałem być zdrowy :)
×