Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. Ok, z jakiegoś powodu myślałem że brałeś citalopram. Depakina po tak długim czasie już mnie nie muli, a risperidon wciąż aktywizuje. Nie jest źle. Tylko jakiś wewnętrzny głos każe mi znów kombinować, mieszać z lekami.
  2. rps, może spróbuj podnieść mianserynę? Tak do 60 - 90mg? Powinien być bardziej pokaźny efekt California Rocket Fuel, o ile oczywiście wenlafucksyna jest dla Ciebie...
  3. Dokładnie :) Naszło mnie na zmianę sertraliny na jeden z bardzo niewielu leków jakich jeszcze nie brałem, dlatego sonduję. No więc, jak to jest z tym citalopramem, elfrid?
  4. elfrid, nie przesadzasz z tym napędem po fluo? Byłem na niej samej przez rok, na 40mg, i poza wcześniejszym wstawaniem i nieco mniejszą potrzebą snu, nie doświadczyłem efektu "motorka w dupie", nic z tych rzeczy. Ale akurat obecnie myślę o ponownym na fluo wejściu, 60 mg. Albo citalopram 40mg, sam już nie wiem czego chcę.
  5. Czołem, czy citalopram rzeczywiście tak zamula jak niektórzy piszą, czy to mija i da się wytrzymać?
  6. Moim zdaniem jest to możliwe teoretycznie, ale nie mogę być tego pewien. Wydaje mi się natomiast że faktycznie może zmniejszać skuteczność leków przeciwdepresyjnych, i należy odpowiednio tych leków zastosować większą dawkę. Ale oczywiście Twój lekarz powinien wiedzieć najlepiej.
  7. Fakt, przy moim toniku farmaceutycznym akatyzja pewnie mi nie grozi. Ale zastanawiam się, jaki właściwie sens miałoby wejście na fluo, w czym jest ona potencjalnie lepsza. Jest najmniej selektywna, tyle wiem, z tym że nie do końca wiem jak to rozumieć - czy to oznacza że jest po prostu "słabsza" od sertraliny?
  8. Leonidof, zespołu serotoninowego nie musisz się obawiać - ceproheptadyna jest stosowana jako swego rodzaju antidotum dla osób u których zespół serotoninowy wystąpił, a zatem na zdrowy rozum powinna ona powodować osłabienie działania leków wpływających na serotoninę, jak trazodon, SSRI i tak dalej. Z ciekawostek, lek ten bywa również stosowany pomocnie przy problemach natury seksualnej wywołanych SSRI, ale akurat przy trazodonie nie ma powodu się tego obawiać - prędzej można liczyć na priapizm niż słabość w departamencie erekcji. W każdym razie, i tu może okazać się pomocna.
  9. elfrid, pisząc o fluoksetynie że aż za bardzo pobudzała, masz na myśli akatyzję czy bardziej permanentnego wkurwa, niepokój i takie rzeczy?
  10. Trudno powiedzieć właśnie, czegoś po prostu brakuje, "coś" jest nie tak. Jeśli się nad tym głębiej zastanowię, chodzi chyba o jakiś ogólny brak radości z życia, poczucia że ma to sens i że warto. Że jest po co wstawać rano i starać się, że nie robię tego wyłącznie z obowiązku. Jak widzisz ciężko mi to ugryźć. W każdym razie, nie do końca wiem dlaczego, ale łudzę się że na wysokiej dawce fluoksetyny będzie mi się bardziej chciało być niż na sertralinie. Chyba za bardzo liczę na istnienie "tabletek szczęścia", prawda?
  11. Widzisz, ja nie zupełnie czuję się już ustawiony na moich lekach, ale problem w tym, że przy mojej osobowości - nigdy nie będę tak się czuł, to po prostu niemożliwe. Nic nigdy nie sprawia mi 100% satysfakcji i wiem na pewno że do końca już będę żonglował lekami, bo nie osiągnę stanu optymalnego, coś takiego dla mnie nie istnieje. Poza tym, ja zwyczajnie muszę próbować nowych rzeczy (kiedyś było tak z używkami) i prędzej czy później, prawdopodobnie przerobię każdy psychotrop na rynku, za mojej kadencji też pewnie parę zupełnie nowych się pojawi i je także będę próbował. No rest for the wicked.
  12. jakistaki, mirtazapina to moim zdaniem dość bezpieczny lek, ale zastanawiam się czy dobry akurat dla ciebie. To z tego względu, że od początku pojawia się silna senność a następnego dnia zmęczenie, i po tym co piszesz, oceniam że taki stan tylko pogłębi twój niepokój o działanie tabletki, jej siłę i skutki uboczne. Oczywiście to zmęczenie z czasem ustępuje, początki są jednak niełatwe. Może powinieneś zobaczyć się z lekarzem raz jeszcze, niech zasugeruje ci coś co wchodzi nieco delikatniej? PS Cokolwiek by przepisał, wyświadcz sobie przysługę i od razu pozbądź się ulotki, daj się tabletkom zaskoczyć
  13. elfrid, mam niedawno skończone 30 lat. Do wagi jeszcze wracając, wiem że mam kilka kilogramów za dużo, ale cóź, nie spędza mi to snu z powiek. Za to jak najbardziej podoba mi się ogólnie "bycie dużym", dodaje mi to pewności siebie. Łudzę się, że gdyby waga 'naprawdę' stała się zbyt duża, to coś z tym zrobię, jakiś sport albo dieta. Ale pewnie się mylę i lenistwo weźmie górę... Jeśli chodzi o Depakine, myślę że zamiast ją zastępować lamo albo topiramatem, po prostu przedyskutuję z doktorem w ogóle jej odstawienie. Wydaje mi się że swoją misję już wypełniła - wyprowadziła mnie na prostą w i po szpitalu, stonowała itp. Teraz biorę w zestawie również Rispolept, i wydaje mi się że ten lek z powodzeniem może przejąć rolę stabilizatora. Wracając do wagi na koniec, twoje parametry wydają mi się właśnie takie akuratne (dobrze się czułem ważąc ok. 85k) i nie dziwię się że nie śpieszno ci do pakowania dodatkowych kilogramów. Będę mocno myślał czy zmiana serty na fluo rzeczywiście ma sens, muszę to również szczegółowo omówić z lekarzem.
  14. elfrid, tycie jest zdecydowanie od risperidonu, na Depakine (mówię serio) schudłem, ale może to bardziej od sertraliny było. Tycie zresztą niespecjalnie mi przeszkadza, mam 185 cm wzrostu i 90 kilka kilo, jak obecnie, nie wydaje mi się jakąś straszną przesadą, ot, duży chłopak ze mnie :) Poza tym, nie przywiązuję już aż takiej wagi do wyglądu jak kiedy miałem dwadzieścia parę albo mniej lat. Przede wszystkim chcę się dobrze czuć, potem wyglądać. Wesołych również.
  15. Rispolept służy mi bardzo, ale ja nietypowo reaguję na leki z reguły. W najmniejszej dawce 0,5mg działa aktywizująco, od 1mg w górę uspokaja, wycisza itd. Straszny mam po nim apetyt i przytyłem kilka kilo w miesiąc.
  16. Witam, chyba niedługo będę zmieniał sertralinę na fluo. Byłem już na niej wcześniej przez dwa lata, ale kiedy lekarz zaproponował mi zwiększenie do 60mg odmówiłem i wszedłem na Wellbutrin. Teraz zastanawiam się nad spróbowaniem tych 60mg, a to z uwagi na to że nieco dokuczają mi objawy ze spektrum OCD, przynajmniej tak mi się wydaje. Fluoksetyna ma być na to lepsza od sertraliny, ale potrzebne są dawki wyższe niż w wypadku depresji, bo nawet dochodząco do 80mg. Jeśli się zdecyduję byłoby to moje trzecie podejście do fluo. Wesołych Świąt Wszystkim.
  17. jakistaki, musisz po prostu się przemóc i zacząć brać, nie masz innej opcji, bo zakładam że leki są ci w końcu na coś potrzebne. Fakt, że ulotka może wystraszyć, ale nikt nie każe ci jej czytać. Skutki uboczne tam wymienione to lista wszelkich możliwych sytuacji jakie, czasem tylko teoretycznie, mogą zaistnieć w trakcie stosowania. Wspomniany przez ciebie problem ze szpikiem prawdopodobnie wystąpi raz na kilka tysięcy przypadków, a nawet wtedy takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień ale stopniowo. Czego po mirtazapinie możesz się spodziewać, to na pewno zmęczenie, senność, większy apetyt i potencjalnie przybranie na wadze (co niekiedy akurat jest wskazane, jak przy anoreksji). Nie przekonasz się póki nie spróbujesz. Ale jeśli te leki wcale nie są ci do niczego potrzebne, to faktycznie nie ma powodu ich brać.
  18. insomnia-one, twoja reakcja jest bardzo nietypowa na ten lek, odwrotna do zamierzonej. Prawdopodobnie ten lek nie jest dla ciebie i nie będzie ci służył, powinieneś go odstawić i w miarę możliwości szybko skontaktować się ze swoim lekarzem. Bierzesz go na tyle krótko że nie musisz obawiać się jakochś trudności jeśli przestaniesz go brać.
  19. Szymonek20, zrobić to co chcesz zrobić przy pomocy leków jest o niebo trudniej niż Ci się wydaje. Wiem, bo próbowałem ledwie kilka miesięcy temu, jak widzisz nie udało się a przy ilości jaką zażyłem powinno. Przy czym ja miałem to szczęście, że jak już najgorsze minęło, okazało się, że nic sobie poważnie w środku nie uszkodziłem. Pozostał tylko wstyd, poczucie winy i żalu. Ty możesz mieć mniej szczęścia. Dasz radę bez tego.
  20. Czy ktoś potrafi wyjaśnić na czym ma polegać odmienność działania sertraliny w wyższych dawkach, rzędu 150 - 200mg? Czy ma to coś wspólnego z oddziaływaniem na noradrenalinę?
  21. Amon_Rah, tego się właśnie obawiam, to jest cholernie frustrujące kiedy kapitalnie działający lek z dnia na dzień przestaje działać. Mniej więcej coś takiego właśnie dzieje się obecnie u mnie z risperidonem, chociaż nie aż tak gwałtownie jak kiedyś zawiódł mnie sulpiryd.
×