Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. Tańczący z lękami, świetny przykład, Boże jak ja bym chciał być tym człowiekiem którym potrafiłem się stać po alkoholu, kiedy wszystko puszczało, cały ten pie__olony lęk i reszta. Kiedyś alkohol był dla mnie jak eliksir szczęścia, ale to było dawno i minęło, teraz nie mogę pić wcale. Niech w końcu wymyślą coś takiego w tabletkach, nieuzależniającego i bez skutków ubocznych! Chyba nie proszę o zbyt wiele..? PS Swego czasu to samo dawał mi alprazolam, ale jak to z dobrymi rzeczami bywa, uzależniłem się i przestał działać i tak. Dupa :{ Happy New Year ! (sober:)
  2. lubudubu, dzięki za odpowiedź o citalopramie. Napisz tylko jeszcze czy ta sedacja która potem przyszła ustąpiła z czasem i było już normalnie, czy też zmusiła Cię do odstawienia leku w cholerę? Co do osobowości unikającej, bo cechy takiej również wykazuję - nie będę ukrywać że to ciągłe "niegranie", niedosyt, jest też swego rodzaju wymówką i pretekstem do unikania pewnych sytuacji życiowych, albo mówiąc bardziej ogólnie, po prostu unikania życia. Czekam na każdą kolejną wizytę u lekarza i ewentualnie nowy lek jakby miało to wszystko zmienić i nareszcie będę czuł się optymalnie. I tak już chodzę ileś tam lat, a optymalnie nie jest i nigdy nie będzie, jeśli jakoś nie uda mi się zmienić swojej osobowości. Pytanie tylko jak. Pozdrawiam i dobrego 2013 życzę współcierpiącym :)
  3. Witam, czy kogokolwiek z Was risperidon aktywizuje? Praktycznie każdy opis jaki napotykam mówi o senności/zmęczeniu. Mnie 0,5mg aktywizuje jak cholera.
  4. elfrid, faktycznie, trochę mnie poniosło pisząc o półśrodkach - lekarz i tak zaleciłby początkowo 20mg. Jednak i on twierdzi że nie działają na mnie niskie dawki leków, więc raczej przy dwudziestu nie zostalibyśmy na długo. Masz dużo racji pisząc że traktuję trochę leki jak używki, chcę próbować nowych itd. Ale nie mogę się zgodzić że jest ze mną wszystko ok i szukam wyłącznie wrażeń. Mam zaburzenia osobowości i nie przepadam za sobą, boję się ludzi i życia, nie godzę się na to jak wygląda moje życie i jak wiele mnie ogranicza (głównie ja sam), choć jest znacznie lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ale jeśli nie jest beznadziejnie, nie znaczy to że jest cudownie, prawda? Chociaż muszę przyznać, że dobrze by było gdybym lepiej potrafił swoje popędy kontrolować i skupił się na tak zwanym życiu zamiast dodatków. Tylko jak to zrobić? Wszyscy zawsze mówili mi, że za dużo myślę i mam przestać. Nikt nigdy nie powiedział jak to się robi. Jeśli kiedyś ktoś powiedział tak i Tobie, musisz wiedzieć jak to wk_rwia.
  5. Dopiero teraz trafiłem na Twój odpis. Święte słowa panie elfrid, sam bym tego lepiej nie ujął. Zastanawiam się tylko co z takim stanem rzeczy zrobić, jak się od tego uwolnić. Chodzę również na terapię, chyba tam najlepiej ten temat omówić. Ale sprawdzić Citbaxu nie zaszkodzi, poproszę na wszelki wypadek o wysoką dawkę (40mg) żeby nie bawić się w półśrodki i od razu przejść do rzeczy.
  6. Witam, nigdy nie brałem Zoloftu, jestem na Asertinie i nie mam zastrzeżeń. Ale jeśli chodzi o alprazolam, faktycznie jest duża różnica między oryginałem a generykami (Xanax niepodzielnie rządzi), mimo że teoretycznie nie powinno tak być, bo jest to jedno i to samo, a jednak. Brałem przez parę lat Prozac, i muszę powiedzieć że nie doświadczyłem euforyczno - napędowego działania, nawet przy 40mg. Pozdro.
  7. frustrated, zbijałoby, gdybyś ładował alko codziennie jak ja przez kilka lat, brałem wtedy fluoksetynę i jedyne co z niej miałem to że mi odbijało na bani. -- 30 gru 2012, 14:43 -- Ja osobiście zamierzam uczyć się języka niemieckiego w 2013, a co. Będę walczył z lenistwem, spróbuję :)
  8. depas

    Jaki lek ?

    Możesz spróbować Doxepin albo Pramolan, ale ten drugi mocno usypia. Hydro w dawce 10mg może ale nie musi być aż tak mocny, potrafi dobrze uspokoić (ja brałem Atarax 10mg). Jak pisał Aree, jest "Lyrica", nie stosowałem ale wydaje się to bardzo ciekawy lek.
  9. mvp95, mogłbyś też spróbować 225mg wenlafaksyny jeśli 300 to za dużo, albo 300 w dwóch dawkach podzielonych. Mam nadzieję że podziała na Ciebie pozytywnie wenla z Wellbutrinem, u mnie się ten zestaw niestety nie sprawdził - zbyt duża nerwowość i lęki. Ale ja często nietypowo reaguje na leki, także nie musi to być wymierne (i oby nie było).
  10. elfrid, muszę przyznać że podziwiam taki stosunek do sprawy, myślenie o przyszłości. Być może masz zupełną rację i sertralina, jako dobry i sprawdzony przecież lek, powinna dla Ciebie zostać opcją na przyszłość, kiedy przestanie działać fluo. Mnie racjonalne myślenie niestety nie rusza, owszem myślę w taki sposób czasami, ale i tak robię to co podpowiada mi nieracjonalna część mojej osobowości. Może to definicja głupoty właśnie..? :)
  11. zaq-zaq3, nie brałem Abilify ale Solian owszem tak. Jego działanie pobudzające szybko ustąpiło i zrezygnowałem z dalszego brania kiedyś. Od niedawna jestem jednak na Rispolepcie, i efekt pobudzenia/aktywizacji utrzymuje się już długo i nie słabnie po ok. 4 tygodniach stosowania. Z tym, że stymuluje mnie praktycznie wyłącznie dawka 0,5mg, jedynka znacznie słabiej, więcej już tylko tłumi. Efekt utrzymuje się jakieś 2 godziny i występuje natychmiast niemal od zażycia. Z minusów - wilczy apetyt.
  12. depas

    GBL (Gamma-butyrolakton)

    Ciekawa historia z tym GBL-em, a ja myślałem że znam już wszystkie używki. Interesujące. Ale chciałem zapytać o leki w Twoim podpisie - jak rozumieć, że bierzesz escitalopram na zmianę z sertraliną? I dlaczego akurat tak?
  13. jakistaki, i jak na Ciebie podziałało te 7,5mg mirtazapiny? Chodzi mi o to czy odczułeś jakieś efekty, wiesz, nie o panikę. PS Bierze się ją na noc, może spróbujesz brać ją tuż przed snem, nawet leżąc już w łóżku i po prostu spróbujesz zasnąć? To może być najbardziej bezbolesne rozwiązanie.
  14. frustrated, coś pamiętam zdaje się z ulotki do Mirtoru że nie powinno się łączyć z alkoholem, bo nasila jego działanie sedatywne i w ogóle. Ale kto powiedział że to źle
  15. Zgadza się, nie potrafię powiedzieć co mi nie gra w sertralinie, powiem więcej, nie wiem nawet czy to sertraliną jest w ogóle coś nie tak. Biorę 4 bardzo różne leki i niemożliwym jest właściwie ocenić który dokładnie co i jak robi, moje samopoczucie to chyba wypadkowa wzajemnego na mnie i siebie nawzajem oddziaływania niżej podpisanych substancji. Ale, jak już wspomniałem w innym poście do Ciebie, "coś" nie gra i jest jakiś niedosyt (od zawsze), dlatego chcę/potrzebuję wypróbować lek z którym nie miałem jeszcze styczności. PS Piszesz często że fluoksetyna jest potrzebna Tobie do aktywizacji i poprawiania napędu. Czemu nie spróbować sertraliny w takim razie? Z SSRI ma najbardziej aktywizować, działa też przeciwlękowo i napewno na niej nie utyjesz. Nie bez powodu jedna z nazw handlowych sertry to Stimuloton. Gdybyś się kiedyś zdecydował, koniecznie daj temu lekowi przynajmniej miesiąc, inaczej odstawisz po 2 tygodniach czując że sztucznie nakręca. Ja tak miałem, ale to ustabilizowało się i gdyby nie złożoność moich niedomagań, powiedziałbym że jest sertra dla mnie optymalna. Pozdro.
  16. el_testosterone, czy Twoim zdaniem jest duża różnica między 20mg a 60mg? Ja przejścia z 20 na 40mg prawie w ogóle nie odczułem, a też zastanawiam się nad większą dawką fluoksetyny.
  17. rps, wenla weszła u mnie stosunkowo łatwo i już po dwóch tygodniach zauważyłem poprawę przy 75mg - twardy jesteś że tak długo wytrzymujesz i znosisz swoje problemy, ja bym po miesiącu walnął w kąt i się obraził :) To nie tak że sertralina nie działa. Tak naprawdę wiem że powinienem na niej zostać, wciąż działa i jest całkiem dobrze ogólnie, ale... czegoś mi zawsze brakuje, czuję jakiś niedosyt i nie mogę pozbyć się myśli o zmienianiu leków co jakiś czas, niezależnie od tego czy działają. To się lekomania zdaje się nazywa... W każdym razie mówię sobie że jeśli citalopram nie wypali, zawsze mogę wrócić do sertry, a cital będę miał przynajmniej zaliczony.
  18. lubudubu, masz rację że lekami osobowości się nie zmieni, ale możemy sobie nimi sporo pomóc. Mój problem to zab. osobowości mieszane, z przewagą zaburzeń lękowych. Wiem już że na pewne rzeczy nie ma rady, ale wiem też że na właściwym leku może być lepiej, na przykład jeśli lek uspokaja mnie i dodaje pewności siebie, mniej dokuczliwe i nasilone stają się inne objawy. Jeśli uda się zmniejszyć lęk, nie będę już zachowywał się aż tak (w swoim mniemaniu) dziwnie, co automatycznie poprawia mój nastrój, choćby tylko nieznacznie, ale to zawsze coś. Na chwilę obecną dobrze robi mi risperidon, który jednocześnie aktywizuje mnie, dodaje nieco żywotności, a przy tym tłumi pewne myśli i tendencje do rozkminiania rzeczywistości na czynniki pierwsze.
  19. Ano właśnie, niby warto spróbować wszystkiego żeby sobie pomóc, ale chyba jednak lepiej zostawić TLPD innym albo przynajmniej wstrzymać się z próbowaniem, póki są jeszcze nowocześniejsze, bardziej bezpieczne leki do wypróbowania. Chociaż faktycznie mogą one być pomocne osobom, u których SSRI nie chcą działać. U mnie jednak działają, z tym że nie zawsze odpowiednio. Chociaż o sertalinie mam tylko dobre rzeczy do powiedzenia.
  20. elfrid, słuszna uwaga :) Na razie skupiam się na zaliczaniu esesarajów i w ogóle nowoczesnych leków. Na hardkory może przyjdzie czas później (mój doktor stwierdził że zapewne prędzej czy później dojdziemy do klomipraminy), chociaż chciałbym żeby starczyło mi rozsądku i abym trzymał się od trójpierścieniowych z daleka.
  21. Nie wiem, ja od Wellbutrinu oczekiwałem podobnych do amfetaminy doznań i oczywiście bardzo się zawiodłem. Dla mnie to wyglądało tak: wszystkie negatywne efekty amfetaminy plus parę pojedyńczych pozytywnych, ot cała historia. Nie za długo na bupropionie pobyłem, nie wiem do czego ma służyć ten lek i na co właściwie pomagać. Na lęki to on na pewno nie pomaga, a chcieć się po nim faktycznie chce. Zgrzytać zębami i robić dziwne miny.
  22. Citalopram przede wszystkim dlatego, że jeszcze go po prostu nie brałem i nie daje mi to spokoju (takie moje obsesyjki). Fluoksetyna 60mg wciąż wchodzi w grę, a na wenli byłem 2 lata i działała bardzo dobrze, dopóki nie przestała - dobrze nam było razem, ale wenla i ja to już przeszłość :)
  23. Jeśli mogę się wtrącić do wątku o escitalopramie - ten lek miał bardzo dziwne działanie na mnie. Wykańczały mnie jego skutki uboczne i ostatecznie zmusiły do odstawienia (i powrotu na fluo), ale co ciekawe uboków nie było wcale przez pierwsze dwa tygodnie stosowania 20mg, dopiero po tym okresie zaczęły się pojawiać, i po 6ciu tygodniach byłem już znowu na fluoksetynie. Co się działo? Zawroty głowy, duszności, nieregularna praca serca, zmęczenie, bóle mięśni i stawów. Te doznania narastały z czasem, zamiast się zmniejszać. Mój lekarz z trudem uwierzył mi że tak właśnie było a nie na odwrót. Teraz mam tylko nadzieję że jeśli wejdę na citalopram, nie będzie tak samo, ale to całkiem prawdopodobne, prawda.
  24. Nie, fluo jadłem wtedy solo, samo jedno jedyne. Ale inna sprawa że większość tego czasu piłem w przemysłowych ilościach alkohol, w cyklu codziennym, a to musiało jakoś wpływać na skuteczność i sposób działania fluoksetyny na moje zwoje mózgowe.
×