Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. A niech to, tyle się napinałem na paroksetynę, a tu lekarz stwierdził że za wcześnie na porzucenie sertraliny i trzeba dać jej więcej czasu. Podnieśliśmy tylko buspiron a reszta bez zmian. No nie wiem, z jednej strony nieco się napaliłem na paro, z drugiej wciąż uważam sertrę za dobry lek i jeśli ma jeszcze więcej do zaoferowania, chętnie będę ją brał dalej. Mój doc stwierdził że paro to owszem najlepszy lek na lęki, u mnie jednak wciąż widzi sertrę, twierdzi również że 4 miesiące to dla niej za krótko na rozkręcenie się w pełni, a jeśli pomogła, po co już zmieniać. Muszę przyznać że ma to sens, a ja zdecydowanie jestem zbyt niecierpliwy. Na razie zobaczymy co mi da więcej buspironu, a ten lek też baradzo "lubię".
  2. Bianka78, te objawy odstawienne które opisuję wystąpiły kiedy skończył mi się lek i nie brałem niczego przez ponad tydzień. Kiedy już z lekarzem później przeszedłem płynnie z wenli od razu na fluo, doświadczałem jedynie tych brain zapsów i mrowienia w kończynach przez jakieś dwa tygodnie, potem wszystko ustąpiło.
  3. lubudubu, dzięki za pomysł, ale chyba zpasuję. Doświadczenie z wenlą nauczyło mnie "szacunku" (może strach to lepsze słowo) do leków i systematyczności. Zgadzam się w 100%, wszyscy było nie było łykamy lagalne dragi, może i bezpieczniejsze i mniej szkodliwe, niemniej uzależniają aż miło popatrzeć :)
  4. Bianka78, jak najbardziej. Dodam jeszcze mdłości, zero apetytu, mrowienie kończyn, bezsenność i ku.ewski lęk. Generalnie odczucie jak na głodzie jakiegoś dobrego dragu
  5. Uczucie rażenia prądem przez całe ciało, czasem tylko całe kończyny. Raz jest to uczucie tylko "wewnętrzne", kiedy indziej dana kończyna samowolnie wykonuje swego rodzaju szarpnięcia. Dodaj do tego odczucie jakby ciało topiło się, rozpływało, wydawało się obce. Po prostu zajebioza... Nauczyłem się na ostro że wenlę trzeba brać regularnie, a już tydzień nie brania to zaiste debilny pomysł.
  6. Wszystkich zainteresowanych brain zaps odsyłam do wenlafaksyny :) Już pominięciu jednej dawki było bardzo niemiło, a kiedyś zawaliłem sprawę i nie brałem ponad tydzień - to był prawdziwy horror, mogę go tylko porównać do uzależnienia od benzo, nie życzę nikomu. Już nie brain ale body zaps :)
  7. Biorę go 3 miesiące i nie planuję odkładać. W ulotce rzeczywiście pisze że stosuje się z reguły ok. miesiąca, ale mój lekarz twierdzi że nie ma to znaczenia, ma innych pacjentów którzy z powodzeniem stosują go znacznie dłużej.
  8. beladin, wiem że to SSRI, ale mogę zaświadczyć że w niczym mi nie przeszkadzała, być może nawet nieco pomogła :)
  9. bad brain, może sertralina? Na libido może wywierać pozytywny wpływ na pewno, ale z drugiej strony na sen niekoniecznie. Jest jeszcze mirtazapina po której śpi się doskonale i nie ma złego oddziaływania na libido. Tak jak po mianserynie byłbyś senny w ciągu dnia, ale to ustępuje po ok. 2 tygodniach.
  10. Rozumiem. Pytam dlatego że ja sam jestem z tego leku bardzo zadowolony, ale wiele osób jest z niego niezadowolonych, że nieskuteczny albo i gorzej. Mnie naprawdę pomógł na lęki, mam nadzieję że podobnie będzie u Ciebie. Tylko ozbrój się w cierpliwość, u mnie efekty pojawiły się po jakichś 3 tygodniach dopiero.
  11. miko84, to życzę powodzenia na sertralinie, moim zdaniem to bardzo dobry lek, mimo że za chwilę chcę przejść na paro (wciąż jednak pozostała lękliwość) to bardzo mi pomogła i chciałbym móc zostać na niej na lata. Myślę że faktycznie nie będziesz miał problemów z zab. funkcji poznawczych, jeśli już to wyłącznie przez pierwszych parę tygodni. Domyślam się też że nie zaczniesz od 200mg, to mogłoby być ciężkie. Trochę szkoda jednak że musiałeś odstawić mirtę, pisałeś o niej niemal wyłącznie pozytywnie. Znów zgodzę się że to całkiem dobry lek, choć wyżej cenię sertralinę. Mam nadzieję że tobie uda się na dłużej zostać na niej, a mnie wejść w stały związek z paro, liczę że tym razem pójdzie mi lepiej niż poprzednio.
  12. xjoasiax, w pierwszych dwóch tygodniach lęki mogą się nieznacznie nasilić, ale w dużo mniejszym stopniu niż niektórych innych leków typu paroksetyna, także powinnaś być ok. Tak, możesz spokojnie brać 2x37.5, nie ma żadnych przeciwwskazań.
  13. niedobry13, nie musisz się obawiać żadnych problemów, olanzapina ma długi okres półtrwania i pominięcie pojedynczej dawki nie zrobi żadnej różnicy w leczeniu.
  14. zaqzax-3, nie można łączyć dwóch leków SSRI, przypuszczalnie chodzi o serotoninę. Kiedyś biorąc na codzień fluoksetynę, wziąłem pojedynczą tabletkę citalopramu od znajomej (z ciekawości) i czułem się fatalnie, silna depresja, myśli samobójcze itd. Nie spodziewałem się że tak szybko może pojawić się negatywna reakcja przy dwóch esesarajach, a tu proszę.
  15. A na mnie jednak działał, mimo że często nie reaguję wcale na leki, potrzebuję wysokich dawek itd. Na pewno mnie dość mocno uspokajał ale i działanie przeciwlękowe dało się odczuć. To jeśli chodzi o efekty natychmiastowe, w ulotce bowiem pisze że pełne, przeciwdepresyjne i anksjolityczne działanie objawia się po paru tygodniach stosowania. Byłem tym lekiem pozytywnie zaskoczony, choć bez wątpienia nie można tu mówić o żadnych fajerwerkach, i benzo to to nie jest.
  16. beladin, zdecydowanie przeciwlękowego i uspokajającego. Mam tu na myśli coś, czego kiedyś doświadczyłem na paro - obce mi, bardzo ulotne poczucie niezwykłego spokoju i relaksu. Doświadczyłem tego kilkukrotnie na paro, zawsze trwało to najwyżej godzinę, potem wracał lęk. Jeśli przy dłuższym braniu lub wyższej dawce jest szansa coś takiego osiągnąć na dłużej, to wchodzę w to.
  17. Się zastanawiam, czy ktoś z Was brał sertralinę i paroksetynę, i potrafi wskazać różnice między tymi dwoma lekami, który subiektywnie jest skuteczniejszy i na co. Z góry dzięki, jutro mam wizytę u doktora i wciąż wacham się czy i na co zamienić sertrę. Oczywiście zobaczymy też co on uzna za najlepsze wyjście :)
  18. Chwilowo nie mam czego prowadzić, ale gdyby była taka możliwość, na Rispolepcie wiem że musiałbym zachować ostrożność, jest lekkie spowolnienie reakcji na pewno. W tym aspekcie neuroleptyki są chyba najgorsze z psychotropów. No może benzo w większej dawce też nie za bardzo się nadają na rajdy...
  19. magic, zgadzam się z lubudubu, neuroleptyki w małych dawkach nie są tak niebezpieczne jak się może wydawać, mówię ze swojego doświadczenia a kilka ich przerobiłem. Co ciekawe, wszystkie "na wolności", kiedy raz byłem w szpitalu akurat nimi mnie nie leczono.
×