Skocz do zawartości
Nerwica.com

inez3

Użytkownik
  • Postów

    2 144
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inez3

  1. Jeszcze mam jedno pytanie. Czy wyższe tętno na wenli kiedyś przechodzi? Leżę teraz i mam ok. 100. Wiem, że to też może byc sama choroba.
  2. Właśnie, najprawdopodobniej to tylko w mojej głowie. Poza tym wenla jeszcze nie działa w 100%, może to osłabienie to też skutek. Dobra, nieważne.
  3. Nie wiem, tak jakoś. Ogólnie i wczoraj i dziś czułam we tak dziwnie, osłabienie takie, nie wiem, może to po hydroksy? Ale wczoraj aż tak nie miałam. Stałam w kfc i zastanawialam się czy się nie wywale. Może to dzisiejsze emocje wyszły? A może po prostu tak się stało i nie ma co o tym rozmyślać.
  4. No żeby nie było tak różowo to wracajac do domu poczułam się gorzej. Zrobiło mi się słabo, a jeszcze musiałam iść coś sobie kupić do jedzenia. Jak Boga kocham, myślałam, że zemdleje. Teraz siedzę w domu i jestem roztrzesiona.
  5. Oj ja też myslalam, że miałam wszystko normalnie. Na terapii wyszło, że nie do końca i nie chodzi tu o jakąś patologię. Myslalam, że już to przepracowałam, ale jednak nie. -- Śr cze 17, 2015 3:34 pm -- Jestem z siebie dumna dziś :). -- Śr cze 17, 2015 3:35 pm -- Marekzmarek, dokładnie to co nam napisałeś mu powiedz :).
  6. emilk, o wizę nie jest trudno tylko to żmudne i drogie. Na stałe tam jechać? W tej chwili to już się nie opłaca, tym bardziej na socjal. Z resztą co to za życie? Z nudów bym zwariowała. Ja światowa? Mam znajomych co byli duzo dalej. Jednym z objawów mojej nerwicy był strach przed wyjeżdżaniem gdzieś. Jak mam remisję to tego problemu nie ma. -- Śr cze 17, 2015 3:01 pm -- ill234, lek w autobusach itp jest charakterystyczny w nerwicy.
  7. ill234, u mnie nerwica zawsze była związana z komunikacją miejską - mdlilo mnie, słabo mi było i tak się nakrecalam, że przestałam jeździć. Po lekach w koncu przechodziło, ale z każdym nawrotem to wraca. W marcu byłam w Londynie, ale tam jeździłam metrem,bo inaczej się nie da i nic, luzik. A wtedy byłam jeszcze na odstawieniu leków. W zeszłym roku 3 miesiące po rozpoczęciu leczenia byłam w USA przez 2 tygodnie i też był luzik, więc to przechodzi. -- Śr cze 17, 2015 2:50 pm -- Dla mnie każdy lek był dobry na lęki, pomogła mi setra (2 razy), wenla i esci. Chyba, że ja jestem jakimś ewenementem. Wszystkie te leki mnie wyciągały z dołka. -- Śr cze 17, 2015 2:52 pm -- emilk, gratki :). A ja jestem w pracy :).
  8. Patryk29, tak, nerwica to niby choroba, która utrudnia życie bardzo mocno... Tak, zle się wyraziłam, chodzi mi o przed próbami samobójczymi.
  9. Siedzę w pracy 4h i da się wytrzymać. Nie wiem skąd u mnie taki lęk w ogóle. Chyba tylko i wyłącznie dlatego, że tu się to zaczęło. Chyba w końcu będzie lepiej... -- Śr cze 17, 2015 2:04 pm -- Co do psychiatryków, czasami miałam myśli żeby mnie zabrali i byłby święty spokój, ale z drugiej strony to nie wiem jakbym zniosła tych prawdziwie chorych. Tam to dopiero można sfiksować. Ogólnie wydaje mi się, że "wariatkowo" to ostateczność. Chyba już tylko przy próbach samobójczych itp.
  10. A ja zrobiłam przeciwko wam wszystkim i właśnie siedzę przy swoim biurku w pracy :). -- Śr cze 17, 2015 11:39 am -- Hydro 25mg chyba nawet daje radę, chociaż w domu jeszcze nie było najlepiej mimo wzięcia. -- Śr cze 17, 2015 12:00 pm -- Co ciekawe wcześniej nie dawało rady... Hmm, nawet coś jem :).
  11. No tak, ale warto próbować, a ja jeszcze troche i zwariuje w tym domu. -- Śr cze 17, 2015 10:13 am -- Nie mam zwolnienia, pracuje z domu. W zeszłym tygodniu byłam w pracy, wcześniejsze prawie całe też pracowałam w domu.
  12. Yh... Tyle powiem. Mam teraz natrętne myśli żeby iść do pracy i powoduje to u mnie lęk, walące serce i trzęsące się ręce. Może jechać spróbowac? To już wszystko jest nienormalne.
  13. Lęk to jest jakaś masakra. Codziennie ten sam koszmar. Nie zgodzę się, że psychiatrzy i psycholodzy to porażka. Bez jednego i drugiego bym nie funkcjonowała w ogóle.
  14. cala w trawie, ja nie wiem czy ktoś ci tu doradzi. Musisz powiedzieć lekarzowi i to on powinien wiedzieć co zrobić. A bierszesz coś na uspokojenie żeby lęk był mniejszy?
  15. Patryk29, no właśnie, obudziłam się po 4 i musiałam coś napisać i się wyzalic. Czy ten lek w koncu znacznie działać? Ja na prawdę muszę chodzić do pracy, bo w koncu mnie wywala...
  16. K..., wczoraj sobie myslalam, że pójdę do pracy, ale obudziłam się jakieś 20 min temu i nie dam rady. Biorę wenle 6 dzień 75 mg. Czego ja się boję? 50 mg trittico mnie powala, dziś przespałam bez budzenia się od 22 do 4 z kawałkiem. Ja lubię swoją pracę! Chcę do niej wrócić! -- Śr cze 17, 2015 5:35 am -- crayzyalexxx, dzięki za Twoją historię :). -- Śr cze 17, 2015 5:36 am -- W ogóle to dzięki all za wsparcie :*.
  17. novymivo, mam wsparcie z każdej możliwej strony, aż mi żal rodziny i mojego faceta, że tak muszą się ze mną męczyć. Zdaje sobie sprawę, że oni to też przeżywają, a do tego to kolejny raz. Bez bliskich nie dałabym rady. Niby jestem "stary wyjadacz", a zawsze mnie składa bardzo mocno. Ja życzę nam wszystkim żebyśmy wyzdrowieli :).
  18. Właśnie sobie uświadomiłam, że nie pamiętam 1.5 miecha życia. Tzn. wiem co się działo, nerwica mi się rozwinęła, ale przez ciągły lęk i napięcie wszystko jest jak jeden długi dzień... Wcześniej pracowałam, chodziłam na siłownię, latalam po sklepach. Potem dziwne uczucie w głowie, jakbym nie mogła głowy utrzymać spowodowało, że wylądowałam u neurologa. Dostałam mydocalm, brałam 2 dni, bo ze mnie robił "żelkę" (kiedyś to brałam i nic mi nie było). Zaczęłam się bac, że nerwica wraca no i się zaczęło to dziwne uczucie. W ciągu 2 tygodni z normalnej osoby znow stałam się tą, która ma problem z wyjściem gdzieś, spaniem, jedzeniem aż w końcu z pójściem do pracy. Wierzyć się nie chce... Sorry za ten wywód, ale jakoś tak mnie naszło.
  19. ala1983, nie znam historii emilk dokładnie, ale nie można mówićc, że leki to nie ten kierunek. Ja bez nich nie dałabym rady w pewnych momentach mimo uczęszczania na psychoterapie.
×