
inez3
Użytkownik-
Postów
2 144 -
Dołączył
Treść opublikowana przez inez3
-
Ja się zgadzam z Patrykiem. Skoro coś wraca to oznacza, że nic nie zmieniłam w swoim myśleniu, schemacie. Teraz szukam w dzieciństwie i jest już jakiś trop. novymivo, ja mam 5 nawrót w ciągu jakichś 10 lat (może 12). Natomiast teraz widzę, że coś już się działo w dzieciństwie. Muszę dojść skąd mi się to wzięło i to przepracować. A dwa, nauczyć się, że lęk to nic złego i da się z nim żyć. Dużo bym pisać musiała.
-
Off-top się robi... Teraz czekam aż wenla ruszy, bo kam już dość. -- Wt cze 23, 2015 9:31 pm -- novymivo, właśnie w tym jest problem, bo ja tego nie potrafię, bo ja muszę kontrolować. Jak nie mam kontroli i jestem bezradna to jest koniec. Nad tym pracuje na terapii, szukam. -- Wt cze 23, 2015 9:34 pm -- Skoro wiecie jak nad tym panować to co tu robicie,skąd depresja i po co leki?
-
Ja gdyby nie to moje nakrecanie się to nie miałabym problemu. W końcu tak się nakrecam, że nie śpię,nie jem,mam problem w sklepach, na spotkaniach ze znajomymi no ogólnie wszędzie. Ja wiem niby, że to nja glowa tylko, ale ja się boję nerwicy i póki się będę bała lęku to nic z tego nie będzie. Nie umiem żyć dniem dzisiejszym tylko wieczna analiza co będzie, jak będzie itd.
-
Ja się muszę nauczyć żyć z lękiem, a tego nie potrafię. -- Wt cze 23, 2015 9:15 pm -- Zawsze się zaczynało w komunikacji miejskiej, teraz za to w pracy od dziwnych zawrotow głowy. Wystraszylam się, że to znow nerwica i zaczęło się. lekarz powiedział, że prawdopodobnie za szybko zeszłam z obu leków (oczywiście robiłam to po ustaleniu z lekarzem) i stąd tak szybki nawrót, bo raptem 2 miechy minęły emilk, tak wiem, ale na rozum to bez sensu brać leki całe życie.