Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sikorka77

Użytkownik
  • Postów

    246
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sikorka77

  1. diatas, gdybym była z kamienia i nie miała emocji czy uczuć nie miała bym dzisiejszych problemów, dochodzi do tego moja pieprzona wrażliwość . "Miej wyjebane- a będzie ci dane" jakos nie moge sie tego nauczyc ...
  2. wczoraj wszystkie schematy śmierci nakładały mi sie na siebie równocześnie...ale przyzwyczaiłam sie do tej powiedzmy fascynacji niezdrowej
  3. haha albo dwie paczki skrętów szkoda że nie ma szczepionki czy innego leku , który by hamował emocje
  4. póki co nic mi nie sprawiło i nie sprawia od jakiegoś czasu...
  5. Jak ją pogonić? Poznać nieodpowiednie osoby i nie mieć ochoty na więcej bliskości. traktować wszystkich jak potencjalnych wrogów, wmawiać codziennie że lepiej być samemu i myśleć tylko o minusach bycia z kims w bliskiej relacji.
  6. w sumie może to straszne ale nie chciałabym szybko umrzeć, wolałabym czuć jak powoli sie gaśnie
  7. hmm pogoda jest radosna jak marsz pogrzebowy za trumną... nie wiem czy to pogoda czy leki czy co ale nie czuje roznicy po śnie miedzy stanem przed snem...
  8. luk_dig, mogłabym tam mieszkać
  9. hej , już dawno chciałam o tym napisać.... Już od jakiegoś czasu szybko wpadam w nerwy, histerie , staje sie agresywna, do tego dochodzi płacz, autoagresja niekiedy, i obrywa sie za to moim znajomym, wczesniej obrywał od wyzwisk mój były już partner chociaż nie chciałam tego.Nie panuje nad tym, poprostu furia, cała sie trzęse jak bym miała wybuchnąć. Po tym wszystkim dostaje doła i ogromne myśli samobójcze , stabilizacja i za jakiś nieokreślony czas to samo , za 2h, pół dnia albo nastepnego dnia jakoś lub po tygodniu nawet, różnie. Od zawsze byłam nerwowa ale od kilku miesiecy to sie nasiliło. co o tym sądzicie, co mam zrobic?
  10. ja po trittico nie miałam żadnych zmian na tle odżywiania ( po asertinie nie odczuwałam wcale głodu :/ )
  11. Dobranoc wszystkim zapomnialam dodać
  12. Monar, ale poprawki w nocy nie zdasz... Villain, ma racje no cóż, mam kompletny odjazd juz i ide spać...
  13. Monar, a jak długo już tak ciągniesz ? bo wykończysz sie
  14. Detox i dieta od poniedziałku = 2 kg mniej , szkoda że jestem kontuzjowana tak bym mogla dalej spacerowac po ok 10 km dziennie lub na basen chodzic , wtedy bym mogła spowrotem rzeźbić ciało
  15. Ja zaraz też pewnie usne bo wzięłam pieprzone leki. Ale póki co siedze na forum i pale fajki heh
  16. coś pusto dzisiaj na forum - IO wszyscy oglądają czy wakacje są powodem?
  17. Sikorka77

    Samotność

    hmmm nie odczułam nigdy jakoś zrozumienia , czego oczy nie widzą tego sercu nie żal czy jakoś tak...
  18. no to w sumie dobrze działa -- 10 sie 2012, 23:06 -- a jaka dawka? wiesz, na każdego inaczej działa, jeśli nie pasuje Ci ten lek to odstaw ale trzeba sie liczyć że są skutki uboczne przy każdym praktycznie
  19. ja mam koszmary same, najczesciej z powodu tęsknoty to mój były partner ( nie rozumiem dlaczego go pomimo wszystko tak kocham ) no cóż a dzisiaj to bardzo "pozytywny" miałam, śnił mi sie pogrzeb mojego wujka , na pace dostawczego samochodu jechał cały grób z nagrobkiem i trumna w srodku gotowy do wsadzenia w ziemie, i wszyscy z rodziny co ich rozpoznalam we snie chciali bardzo szybko i tak na odpieprz ten pogrzeb załatwić, jakby im nie zalezalo wcale. Nagrobek był pojedyńczy ale napisy byly 2 na nim, 1 mojego wuja na pewno a 2 nie wiem kogo... nie moglam odczytac napisow z nagrobka, nagle po pogrzebie szłam pusta droga polna po lewej stronie pojawil sie opuszczony palacyk, bardzo ladny ale zaniedbany przez X lat i taka stara piekna drewniana brama wjazdowa przez ktora bylo widac ten palacyk w oddali , byl cieply, upalny dzien, laki, kurz i cykajace pasikoniki czy co tam slychac bylo. Przez dluższa chwile stalam i wpatrywalam sie w ten palacyk a gdy chcialam isc przez ta brame zauwazylam ( o kurcze mam lzy w oczach jak to pisze i nie wiem dlaczego?) moich rodzicow, blizej matka w oddali ojciec, usmiechnelam sie do niej (esh juz placze) i spojrzalam w niebo , to było takie piękne, granat w tle, mleczna droga i same spadajace gwiazdy, kreska za kreska, wszystko w zlotych barwach, usmiechajac sie do matki z odwzajemnieniem stalysmy i ogladalysmy ten majestat, ku..wa to było tak cudowne, nyłam na te pare sekund szczesliwa ale musialam sie obudzic i powrocila skurw..la rzeczywistosc... fuck ide ryczec...
  20. Sikorka77

    Samotność

    dokładnie ale jak dla mnie mniejsze cierpienie
×