czarnobiała mery

Cześć wam PJT, z czego te zajęcia były? Ja dziś byłam w pracy, a teraz czekam na brata i pojedziemy razem do rodziny.

PJT, bo na innym forum spotkałam kolegę, który pisał, że jest kimś wielkim, bo ma ponad 7000 postów i mówił do ludzi: kim ty w ogóle jesteś, masz tylko 150 postów, jesteś nikim. Ja byłam w szoku, że ludziom może się tak we łbie poprzewracać.

kasiątko, no to super, cieszę się, że miałaś dobry dzień. PJT, ja nie biorę udziału w żadnym wyścigu, jest mi to obojętne.

kasiątko, no ciasto się udało. A co u Ciebie?

Cześć Kasiu

nagi żebractwo

nie czy masz ochotę na ciasto z bitą śmietaną?

aha, no spoko. Ja Natalkę uwielbiam.

na jakie spotkanie?

Paweł, ja w tygodniu raczej nie mogę, jak już to weekend.

Ale ja wrócę dopiero późnym wieczorem, moja rodzina mieszka 60 km od Gdańska. Nie dam rady się jutro spotkać, ale w najbliższym czasie tak.

Dzięki ja w ogóle uwielbiam robić fajne ciasta. A Paweł jutro od rana będę w pracy, a potem jadę do mojej rodziny na wieś, bo siostrzenica ma urodziny.

moje ciasto wyszło pyszne

Paweł, a czego miałabym się bać? Jasne, że się nie boję. Ale z Amelką raźniej.

jem zupę dyniową

No jasne że z Amelką A czemu myślisz, że się nie nadajesz do grupy?

ja soczek, nie mogę alkoholu ze względu na migreny, mówiłam Ci już.

Paweł, dziękuję:* Jak się spotkamy następnym razem, postawię Ci piwo

PJT, rozumiem, dzięki za chęci.

Rozumiem, mam nadzieję, że uda im się coś znaleźć. Mam znowu dziwne zdanie i nie wiem, o co chodzi. Masz jakiś pomysł na nie? I esteem the occasion of this jubilee to be that proud discovery that the black race can begin to contend with the white, that in the great anthem of the world which we call history, a piece of many parts & vast compass, after playing a long time a very low & subdued accompaniment they perceive the time arrived when they can strike in with force & effect & take the master’s part in the music. Cenię okazję tego jubileuszu, by być dumnym z odkrycia, że czarna rasa może zacząć walczyć z białą, z wielkim hymnem świata, który my nazywamy historią, kawałek wielu części i ogromnego zakresu, po zagraniu przez długi czas bardzo niskiego i przytłumionego akompaniamentu, oni postrzegają ten czas przepływający, kiedy mogą zaatakować z siłą i skutecznością i wziąć mistrzowski udział w muzyce.

no rozumiem, a chyba pracy szukałeś? a ciasto się piecze właśnie, bezy się bardzo długo robią

Paweł, ale chyba chodzisz na jakieś korepetycje?

Robię ciasto bezowe, jestem ciekawa, czy mi wyjdzie, pierwszy raz je robię, dostałam przepis od dziewczyny mojego brata, bo jadałam je u nich i było bardzo dobre.

Cześć Paweł, no myślę, że to dobry pomysł, że poszedłeś do innej grupy. Dasz radę na tym kolokwium

kasiątko, oj tam, nic się nie stało, ja lubię się kaleczyć przez przypadek.