Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarnobiała mery

Użytkownik
  • Postów

    4 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czarnobiała mery

  1. mi nic nie wpisali na wypisie, przyjaciółka pomagała mi w ucieczce, a jak nie wyszło, to razem siedziałyśmy i płakałyśmy w pokoju na oddziale
  2. Szpitale są straszne, mnie przeraża sama myśl, że tam byłam. Najgorsze jest to, że stamtąd nie ma ucieczki. Raz jak byłam, próbowałam uciec, ale ucieczka nie udała się.
  3. Ja mam plan, że w sobotę wybiorę się do lumpeksu i coś cobie kupię, bo dawno nie kupiłam sobie nic do ubrania.
  4. dla mnie szpital to była trauma, jak sobie myślę o tych kieliszkach na leki i w ogóle o czymkolwiek związanym ze szpitalem, to cała się trzęsę i boję się, że to mogłoby się jeszcze zdarzyć...
  5. amelia83, no przemyśl to, myślę, że propozycja fajna. A ja właśnie zjadam budyń czekoladowy z orzechami i kokosem
  6. Monar, a w ogóle jak Ci się podobają studia, jak sobie radzisz?
  7. zjadam słodycze, które dostałam na urodziny
  8. L.E., ale tak chyba zawsze jest z grantami. Ja grantu nie miałam, ale brałam udział w kilku projektach i zawsze są jakieś koszty pośrednie. Trzymam kciuki:*
  9. L.E., to świetnie, że masz grant, dasz radę, a grant to też bodziec motywujący.
  10. L.E., no to przynajmniej masz jakąś mobilizację. Trzymam kciuki za Ciebie, a przedłużyć sobie możesz na każdym kierunku.
  11. L.E., a bo ja myślałam, że jesteś jeszcze studentką. No to na studiach doktoranckich, z tego co wiem, nie ma w ogóle urlopów dziekańskich, ale za to możesz sobie studia przedłużyć, co na pewno wiesz. Najwyżej jak się nie wyrobisz z pisaniem pracy, to sobie przedłużysz. A inne publikacje mają małe znaczenie, ważne żebyś jakiś miała, ale nie musisz szaleć
  12. L.E., Ty jesteś teraz na studiach doktoranckich?
  13. L.E., a na którym roku jesteś? Ja niestety musiałam wtedy wziąć dziekankę, bo miałam akatyzję i nie byłam w stanie usiedzieć na jednym miejscu dłużej niż pół minuty. To było straszne. Mi też nie zawsze wszystko wychodzi, wiele rzeczy mi nie wyszło, ale chyba najważniejsze to się nie poddawać.
  14. L.E., ja jak mam największą depresję, to zaczynam pisać i pisanie powoduje, że jest mi lepiej. Poprawia mi się nastrój, bo mam obiektywny dowód, że nie jest tak źle, bo mogę coś wykreować. Ale miałam raz depresję poszpitalną, spowodowaną źle dobranymi lekami i wtedy niestety wszystko sprawiało mi trudność, na studiach musiałam wziąć dziekankę. No ale właśnie w czasie tej rocznej przerwy napisałam doktorat, szło mi to bardzo ciężko, ale kolejne napisane strony sprawiały, że czułam się lepiej. Jeśli nie masz na razie siły, to nie rób nic na siłę, będzie lepiej, to napiszesz tę publikację. Ja się nie przejmuję tym, że są lepsi ode mnie, zawsze znajdą się lepsi i gorsi, chyba najlepiej jest się po prostu nie porównywać.
  15. L.E., ja czasem mam chwile zniechęcenia, gdy wykładowcy nie współpracują. Ostatnio umówiłam się z jedną wykładowczynią, że wyśle mi sylabus i pytania na maila, no i tego nie zrobiła od ponad tygodnia. Nauka jest raczej tym, co mnie wyciąga z depresji, no ale chwile zniechęcenia mam czasem.
  16. L.E., może są lepsi, ale się skrywają. Ja uwielbiam się uczyć i mogłabym całe życie studiować, gdybym nie musiała za to płacić.
  17. uczę się na jutrzejsze kolokwium
×