czarnobiała mery

acherontia-styx, ja w ogóle nie czuję potrzeby snu. Ale jak się naćpam lekami, które mam doraźnie, benzo i innymi, to zasypiam jakoś w końcu i śpię wtedy długo. I w dodatku non stop boli mnie głowa.

Wcześniej też mi się tak zdarzało, ale nie 2 tysiące, najwyżej 1 tys. -- 27 lip 2014, 22:57 -- Myślicie, że to w ogóle ma znaczenie?

I jeszcze mam napady śmiechu, nawet jak jestem sama, po prostu jest mi wesoło cały czas nawet bez powodu Ramanujan, zipragen biorę. acherontia-styx, to myślisz, że mam powiedzieć, że wydałam te pieniądze - to wstyd trochę, w tym miesiącu na niepotrzebne rzeczy wydałam jakieś 7 tys. w tym 2 tys. w jeden dzień. Przecież nie powiem o tym lekarce

Ramanujan, tak, w sumie zanim zaczęłam brać leki przez jakiś rok dwa miałam wielką euforię podobną do tej teraz -- 27 lip 2014, 22:46 -- amelia83, dobranoc:*

Ramanujan, ja nie wiem, czy to mam po antyderesancie. Ja chyba tak czasami po prostu mam. -- 27 lip 2014, 22:45 -- acherontia-styx, no właśnie ona nie dopytuje, a ja nie wiem, że coś jeszcze powinnam powiedzieć.

amelia83, nie płacz, Karinko, jesteś fajną sympatyczną dziewczyną, pomocną zawsze, nie zapominaj o tym, kochana:*

Infinity, Kasiu, ja mam wizytę u lekarki w najbliższą środę. No ale co mam jej powiedzieć, powiem, że dobrze, że mam moc, a ona się wtedy cieszy, że dobrze.

acherontia-styx, nie wiem, lekarka nigdy nic takiego u mnie nie stwierdziła. Zawsze jak tak się czuję, mówię po prostu, że bardzo dobrze. amelia83, tę obecną euforię mam od około 4 miesięcy, ale ona ciągle przybiera na sile (w międzyczasie może z 2 razy miałam przez kilka dni pogorszenie), no ale teraz to mam tak, że z każdym dniem mam coraz więcej mocy, której już zupełnie nie ogarniam. A czemu płaczesz?

acherontia-styx, no wiem, że za dobrze, też do tego doszłam, ale to na pewno samo minie. Zawsze mija. Potem jest bardzo bardzo źle i znowu jest euforia, ale niekoniecznie taka mega euforia. Tak już po prostu mam

Infinity, czemu się z Tobą nie dogadamy, Kasiu? Biorę leki, neuroleptyk normalnie. Odstawiłam tylko antydepresant, bo miałam wrażenie, że może ta moc jest od niego, no ale po odstawieniu nic się nie zmieniło. -- 27 lip 2014, 22:32 -- acherontia-styx, Ty o mnie piszesz????????????????????? Weź, bo jestem przerażona. Ja mam lęk przed szpitalami większy niż przed czymkolwiek innym. Ja już się dobrze czuję.

Nie wiem, co to jest, ale już zaczęło mi być z tym źle. Mam zupełnie rozregulowany rytm dobowy i żeby zasnąć, muszę się porządnie naćpać lekami. Bo ciągle chce mi się skakać i tańczyć i nie ma tego końca.

Infinity, Kasiu, nie wiem, co z tą mocą. Ja tę euforię mam już od dawna (przerywaną kilkudniowymi czasem okresami gorszego samopoczucia) i ona się nie kończy, tylko przybiera na sile. Teraz to mam mega wielką euforię i tak wielką moc, że nic nie mogę zrobić, bo ciężko mi się skupić. Kasiu, nie jest ważne, jakie się ma wykształcenie. Ważne, żeby znaleźć swoje miejsce w życiu i myślę, że je wreszcie znajdziesz.

Kurde, ale mam wielką moc!!!!!!!!!! Kupiłam sobie pistolet na kulki i będę strzelać, jak dojdzie -- 27 lip 2014, 20:37 -- Kasia, nie przejmuj się, każdy ma inną drogę życia i inni mają obowiązek to zwyczajnie zaakceptować.

mam wielką ochotę iść spać, a przez tę moc nie mogę się uspokoić i pewnie znowu nie zasnę.

biorę leki, odstawiłam tylko antydepresant ostatnio, bo myślałam, że może od niego mam taką moc, ale to nic nie dało. A wizytę u lekarki mam w środę.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=113276 to chyba do mnie co ? Tusk do mnie przemówił, bo chciałam kazać policjantowi robić pompki za karę!

hihi amelia, cześć Karinko

neon, moja siostra stwierdziła, że M. ma anielską cierpliwość dla mnie Dzisiaj chciałam uciekać przed policją, której nie było. I potem jak by mnie zlapali, to miałam pomysł, że będę kazać policjantowi robić pompki za karę. Chciałam, żeby M. położył się na środku ulicy dla mnie i robił pompki. I chciałam, żeby dla mnie polował na dziki. I chciałam być motylem, żebym mogła biegać po trawnikach, nie depcząc ich. Więc czytam o motylkach na forum pro ana

neon, oj, nie odszczeli Cię. Ten instruktor na strzelnicy też mnie podrywał dzisiaj, a M. potem tylko stwierdził, że mnie podrywał To miłej zabawy

neon, no działa w jakiejś organizacji żołnierskiej. Ale fajnie, to musimy poszukać strzelnicy z misiami, on by na pewno wygrał i to nie jednego

On ciągle trafiał i był przebrany za żołnierza. A skąd ten misiu?

neon, ja pierwszy raz strzelałam, w 10 mi się nie udało, ale w 9 trafiłam

neon, no właśnie dzisiaj byłam na strzelnicy postrzelać, potem byłam na spacerze z M. ale energii ciągle mi przybywa. I w dodatku nie mogę spać.

neon, gdybym się za to porządnie wzięła, to bym w tydzień to zrobiła. A to zlecenie nie byle jakie i nie mogę tak sobie odpuścić, bo by mi więcej nie dali.

neon, ja ją ciągle odświeżam i już mi się ciuchy nie mieszczą w szafach. Cieszę się, ale mam zlecenie do wykonania, a tak mnie ostatnio nosi, że nie mogę pisać z nadmiaru mocy.