Skocz do zawartości
Nerwica.com

Candy14

Użytkownik
  • Postów

    21 372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Candy14

  1. jak najbardziej ... tylko NIGDZIE ,a nie jest to pierwsza tego typu wypowiedz, o tym nie wspomniales. Wiec zaczelam miec watpliwosci.
  2. Candy14

    Aborcja

    Bianka78, i Twoje prawo. Super ze jestes o tym przekonana. Ja nie mam pjecia co bym zrobila bo nie musialam podejmowac takich decyzji. Tzn. kiedys musialam ale wtedy nie wiedzialam czym jest macierzynstwo i podjelam sluszna...urodzilam. Wychowalam i kocham moje dziecko. Ale nie jestem w stanie powiedziec co zrobilabym gdybym teraz byla w ciazy... bo nie jestem a gdybac mozna sobie.
  3. jestę_redaktorę, musisz opisac jakas konkretna sytuacje bo teraz trudno sie odniesc
  4. aha..milo ze wyjasniles skoro ostatni raz czules cos do kogos 10 lat temu to nasuwa sie pytanie na czym zbudowales obecny zwiazek skoro nie ma uczucia
  5. Candy14

    Aborcja

    Bianka78, a gdybys zaszla w druga, trzecia i czewarta ciaze?
  6. carlosbueno, mysle, ze zakochanie nie zna wieku..szczegolnie jak sie ma kryzys wieku srednego co Ciebie poewnie dotknie po 60 zwazywszy na pozne dojrzewanie
  7. w prypadku Mushrooma nadal nie jest zakochany i nie wyjasnil na jakis zasadach jest w zwiazku
  8. oohwowlovely, brak Ci po prostu pewnosciu siebie. Pracuj nad tym z terapeuta bo poki co raczej zdrowego zwiazku nie stworzysz z tego co wiem to nadal nie juz myslalam, ze jestes w zwiazku bo nie wiem, desperacja, jakies korzysci ..skoro o milosci nie ma mowy
  9. owszem.. ale jednak musi byc, nie wystarczy ze jest mi jedynie z kims dobrze.
  10. papillon, ja raczej o takich normalnych, zdrowych zwiazkach mowilam. Desperaci to wiadomo, ze beda z kazdym byle byl. bez zakochania tez moge byc ale musze kochac..inaczej wole sie przyjaznic
  11. Moze znaja swoja wartosc?
  12. Candy14

    Co dziś na obiad?

    To co Grzybek zrobi to bedzie
  13. Mushroom, cicho! oohwowlovely, zgadzam sie z Carlosem w kazdym slowie
  14. jestę_redaktorę, ale to chyba normalne emocje towarzyszace terapii...przynajmniej na poczatku kiedy nasze ego broni sie przed tym czego dowiadujemy sie o sobie. Tez bywalam wkurzona na terapeute, mialam ochote walnac ja doniczka z czasem przechodzi
  15. Candy14

    Aborcja

    refren, to wszystko nie ma znaczenia kiedy jest sie gotowym i pragnie zostac rodzicem. W innym prxzypadku to jest problem
  16. Candy14

    Aborcja

    w ciąży czy z noworodkiem? Kto przyjmie do pracy? jakie i i ile zapewniaja dziecku? Ale najpierw jest 9 miesiecy zycia przewroconego do gory nogami...rzygania, bolacych piersi, rozstepow, rozciagnietej skory, hustawki hormonalnej i to wszystko po to, zeby oddac do domu dziecka? Bo adopcja to nie tak hop siup
  17. Candy14

    Wkurza mnie:

    druga tak... nad trzecia bym dyskutowala... na dalsze nie zasluguje skoro nie uczy sie na bledach
  18. Wiekszosc niestety ale w rossmannie w koncu odkrylam plyn ktory jesy mietowy i nie wykrzywia geby..
×