Kochanie, ale Ty nie masz pojęcia, czy autor jest chory psychicznie. Widzę, że przyjęłaś to od razu i na tym zbudowałaś swoją wypowiedź, a to trochę przykre. Całkiem możliwe, że autor nie ma żadnego zaburzenia, tylko zwyczajnie w pewnym momencie było u niego słabo z pieniędzmi i tak mu zostało, że zwraca na nie uwagę. Dlatego zapytałam, czy brakuje mu pieniędzy
- smutne, kochanie, że nerwicę natręctw określasz "chorobą psychiczną".
ponadto staram się czytać ze zrozumieniem, a autor wypowiedzi wyraźnie napisał, że nie jest to zwykłe oszczędzanie, nie napisał też że brakuje mu pieniędzy, za to napisał, że każdy wydatek analizuje tysiąckrotnie. Oczywiście możemy zakładać, że jest po prostu biedny i rozważa czy lepiej kupić nowe buty czy opłacić rachunek za gaz, ale skoro wypowiada się na ten temat na tym forum, a nie money.pl to tak podejrzewam.
oraz staram się nie bagatelizować problemów. NN zbyt często się bagatelizuje w ten sposób (liczysz ciągle kasę? to zarabiaj więcej!), żeby puścić to lekką rączką