Witam wszystkich, to moja pierwsza wizyta na tym forum, ale zapewne nie ostatnia :-) Od bardzo niedawna jestem w związku z dziewczyną zmagającą się z nerwicą natręctw (była dwukrotnie hospitalizowana z tego co wiem nie przyjmowała środków farmakologicznych, jest pod opieką psychiatry). Tak naprawdę nie wiem czego się spodziewać, bo do tej pory z tematem OCD zetknąłem się tylko w kulturze popularnej. Z zewnątrz wszystko wygląda ok, ale wynika to być może z faktu, iż nie zdążyłem jeszcze zaobserwować objawów. Kompulsji brak, lub (co bardziej prawdopodobne) nie zdołałem jej jeszcze zidentyfikować. Co do obsesji póki co moją uwagę przykuły twierdzenia o byciu "złem wcielonym", fantazje homoseksualne występujące w przeszłości, problemy z prawidłowym odbieraniem bodźców w przeszłości (podobno po hospitalizacji z tym ostatnim nie ma już problemów), powiedziała też że w przeszłości odczuwała silne "pragnienie zadania bólu/ życzenie śmierci" narzeczonemu (rzecz jasna byłemu), który bardzo ją skrzywdził. Piszę, bo tak naprawdę jeszcze nie do końca wiem na co się porywam (jak zawsze wszystko zweryfikuje życie) - bardzo chciałbym się dokształcić w tej kwestii dlatego poproszę o jakieś informacje/wskazówki jak wygląda życie z człowiekiem dotkniętym tego rodzaju chorobą. Ponadto jeżeli ktoś może mi polecić jakąś literaturę w tym zakresie byłbym bardzo wdzięczny. Chciałbym spróbować związku z tą osobą, choć nie ukrywam, że trochę się boję :-) W przeszłości wychowywałem się ze schizofrenikiem, dobrze tego nie wspominam, mam nadzieję, iż OCD nie "sieje podobnego spustoszenia" w rodzinie.
Pozdrawiam serdecznie i proszę o informacje, które mogą pomóc.